Uciekł nam ten rok, oj uciekł. Nie wiemy jak i nie mamy pojęcia kiedy. Dokąd ten czas tak pędzi? Czy również sądzicie, że mógłby troszkę zwolnić? Na przykład jak...
Ale do rzeczy, bo to będzie naprawdę długi wpis.
Naprawdę nie wiem ile udało nam się przeczytać książek w 2020 roku, ale 138 doczekało się opinii. 56 książek przeczytał niehalo, a ja 82.
Książki te to 48 729 stron, co daje średnią miesięczną 4061, a dziennie 133. Natomiast ułożone jedna na drugiej tworzą imponujący stos o wysokości 370 cm.
Przeczytaliśmy 101 egzemplarzy recenzenckich od wydawnictw i 6 od autorów. 31 książek doczekało się naszej atencji czekając na półkach.
Najczęściej czytanymi wydawnictwami w 2020 roku były: Albatros, Książkowe Klimaty, Literackie i Noir sur Blanc. Nie najgorzej wypadły w tym małym rankingu: Initium, Marginesy, Muza, Prószyński i S-ka, Uroboros, W.A.B. Oczywiście wszystkim wydawnictwom dziękujemy za zaufanie i za wyśmienite książki.
To tyle, jeśli chodzi o podsumowania. Teraz zapraszam na zapoznanie się z najlepszymi książkami, które udało nam się zrecenzować.
Najlepsze
książki 2020
przeczytane
przez niehalo
Nie
było łatwo wybrać najlepszą dziesiątkę, są jednak książki,
które mocno zapadły mi w pamięci. Zacznę od "Baśni o
wężowym sercu" Radka Raka - powieść bardzo dobra pod każdym
względem: językowym, fabularnym czy emocjonalnym. Czytałem ją
zapominając o całym świecie. Nie mogło zabraknąć wspaniałej i,
co straszne, bardzo aktualnej powieści Mihaila Sebastiana "Od
dwóch tysięcy lat" - nie tylko dlatego, że stanowi przestrogę
przed faszyzmem. A skoro już o faszyzmie, to nie można zapomnieć o
wielkiej powieści Wasilija Grossmana "Życie i los", która
potrafi zarówno zachwycić przenikliwością, jak i przerazić tym,
jak system niszczy człowieka. Zatrzymam się przy tym
niszczycielskim dla życia i marzeń okresie, wspominając także
"Stramera" Mikołaja Łozińskiego oraz "Latawce"
Romaina Gary'ego. Na długo pozostanie także ze mną "Świadek"
Ilji Mitrofanowa, który jednocześnie rozszerzył mój literacki
świat o wydawnictwo Claroscuro (jak mogłem wcześniej bez niego
żyć?). Jak zawsze wspaniały Miljenko Jergović zachwyca zbiorem
opowiadań z wojny jugosłowiańskiej "Sarajewskie Marlboro"
- to zdecydowanie pozycja obowiązkowa! Niezmiennie zostaję pod
wrażeniem stylu Juliana Barnesa, a do "Poczucia kresu" na
pewno jeszcze wrócę. Pozostaję w zadziwieniu, że "Cieśniny"
Wojciecha Nowickiego zostały chyba niedocenione, a język i rytm tej
eseistycznej prozy zwyczajnie oszałamia. W końcówce roku dałem
się całkowicie ponieść historii o Romach w wykonaniu Martina
Šmausa. Jego "Dziewczynko, roznieć ogienek" powala na
kolana.
Ach,
tyle dobrej literatury było w tym roku i chciałbym wymienić
jeszcze drugie tyle, ale ta dziesiątka zrobiła na mnie największe
wrażenie w 2020.
To
męka wybrać tylko 10, gdy więcej zasługuje na uwagę. Oto
dziesiątka, która zwróciła moją uwagę, zapadła w pamięć i z
chęcią do niej wrócę.
"Wyznanie"
Jessie
Burton książka kompletna, napisana perfekcyjną prozą. "Lista
Schindlera" Thomasa
Keneally’ego - historia,
którą zna chyba każdy z nas. Nie potrzebuje reklamy. "Klub
Koneserów Zbrodni" Michaela
Capuzzo książka
oparta na faktach. Ukazuje świat psychopatycznych przestępców i
brutalnych zbrodni. "Rytuały wody" Evy
Garcíi
Sáenz
De Urturi z
akcją gnającą na łeb na szyję. "Nadzy mężczyźni"
Alicii
Giménez-Bartlett
- odwrócone role damsko-męskie, zaskakujące relacje i zdeformowane
społeczeństwo. "Bebok" Aldony
Reich -
mój patronat, którego nie mogło tutaj zabraknąć. Mała
miejscowość, dziennikarskie śledztwo i stwór z legend na którego
spada wina za całe zło. "Tajemnica Filomeny" Martina
Sixsmitha to
przepiękna książka, do której scenariusz napisało samo życie.
"Kot niebieski" Martyny
Bundy
- wielowymiarowa opowieść, epicki rozmach, siedem wieków. "W
labiryncie" Donato
Carrisiego
to
świetny
thriller psychologiczny, niepokojący z klaustrofobiczną atmosferą.
"Szczypta magii" Michelle
Harrison
dla młodszego czytelnika, a w sumie dla każdego. Niesamowita
przygoda.
Mogłabym
tak wymieniać i wymieniać...
Piękny czytelniczy rok za Wami.
OdpowiedzUsuńPiękny, ciekawy, magiczny - ale tylko książkowo.
UsuńPrawie 4 metry przeczytanych książek?! Brawo Wy!
OdpowiedzUsuńU mnie przeczytanych ponad 120 sztuk :)
Tylko o szczegółach z Wami nie pogadam, bo jednak czytujemy inne tytuły :(
Ciekawa lista książek. Ja osobiście nie przeczytałam żadnej z nich. Jednak niektóre z nich bardzo mnie zainteresowały.
OdpowiedzUsuń