czwartek, 30 czerwca 2022

Abecadło z pieca spadło... - siódma litera

1 lipca. Cóż mogę napisać? Chyba tylko tyle, że właśnie dziś są moje urodziny! Ależ jestem stara! Kłania Wam się zodiakalny Rak. I w tym miejscu muszę się zgodzić z ludziskami od horoskopów, bo jestem trochę tajemnicza, interesuję się sztuką (ogólnie), mam zmienne nastroje, niezłą intuicję i zawsze można na mnie liczyć. Taka ja. A spod jakich znaków zodiakalnych jesteście Wy, moje kochane uczestniczki?

A teraz i tym razem bez opóźnień (brawo ja) nadszedł czas na podsumowanie literki czerwcowej. Jak sobie poradziłyśmy? Wy już czekacie na koniec tego wpisu, a może z niecierpliwością przewinęłyście go na koniec, by zobaczyć do jakiej litery będziemy czytać w lipcu. Ja jednak idę po kolei, jak zawsze.


To teraz sprawdzamy kto, co, ile...

Asia

Czytania czas

Ejotek
Litorowicz-Siegert Agnieszka - Sukienka z wody

Joly_fh
Levy Steven - Facebook. A miało być tak pięknie

Martucha

Monika

monweg


A teraz moment, na który każda z Was czekała.
Literą obowiązującą w lipcu będzie...

P

Mam nadzieję, że w tym pięknym letnim miesiącu odpoczniecie i przeczytacie mnóstwo pasujących książek.

To co? - Do półek! Start! 😁 📚

Do zobaczenia w kolejnym letnim podsumowaniu.
Wypoczywajcie. Udanych wakacji, urlopów, wyjazdów...
🧊🥤🍦🍧🎧📖🍨🍺☀🌡⛱

piątek, 24 czerwca 2022

Światło błyskawicy za górą - Charles Bukowski

 

Charles Bukowski

Światło błyskawicy za górą

The Flash of Lightning behind the Mountain

Przeł. Marcin Baran i Dobrosław Rodziewicz

Noir sur Blanc

ISBN 978-83-7392-766-7


Z Charlesem Bukowskim znam się już dość dobrze – jestem w stanie poznać, że mam do czynienia z jego tekstem i rozpoznaję motywy stale przewijające się w jego twórczości. Mimo tej długiej znajomości za każdym razem znajduję coś nowego w tekstach Buka. Kiedy zaczynałem, będąc koło dwudziestki, nie mogłem wyjść ze zadziwienia, że w ogóle można w ten sposób pisać, że ktoś zezwolił, by coś takiego wydać i byłem pod dużym wrażeniem tego, co przeczytałem. Seks, pijaństwo, bójki, jeszcze więcej seksu, upadłych kobiet i upodlonych mężczyzn, i alter ego autora, czyli odbijający się nieustannie od dna Henry Chinaski, który szukał szczęścia na wyścigach konnych i w podrzędnych barach. To była dla mnie nowość w literaturze, ten język i sposób przedstawiania świata różnił się mocno od tego, co dotychczas czytałem.



W wydanym pośmiertnie zbiorze Światło błyskawicy za górą znajdziemy głównie utwory wcześniej niepublikowane w żadnym innym tomie poetyckim. Bukowski zresztą przeznaczył je do druku dopiero po jego śmierci, jakby chciał jeszcze przekazać coś zza grobu, trochę jak w wierszu o listach, co przyszły ostatnio:



[…]

mógłbym użyć tego wiersza jako listu z odpowiedzią

i wysłać jego kopie tym, którzy piszą

do mnie ponieważ słyszeli że nie żyję.

podpisałbym je własnoręcznie dla

nadania im wiarygodności żeby

odbiorcy mogli sprzedać je

kolekcjonerom […]



Wyobrażam sobie, że nawet musiał mieć z tego radochę, bo sporo w tym wszystkim blagi, jakiegoś nawet nieskrywanego żartu z czytelników, tej twórczości i z siebie przede wszystkim. I próbuje nam Bukowski sprzedać trochę bzdur, mając jednocześnie nadzieję, że będziemy w stanie ją rozpoznać pośród prawdy, którą jest przeplatana. I pokpiwa sobie z tych wielkich ambicji na miarę horacjańskiego pomnika, kiedy pisze, że będzie zabiegał o miejsce wśród “Klasyków Literatury Amerykańskiej”. Nie mówię, że Bukowski daje nam klucz do odczytania tego zbioru czy też całej twórczości, lecz warto czytać teksty idąc tym tropem.



Oczywiście, znajdziemy w Świetle błyskawicy za górą te wszystkie zgrane tysiącami długich partii motywy, z których stary świntuch słynął i dzięki którym zyskał popularność, ale częściej sięga po te karty z ironicznym, ale i pełnym melancholii uśmiechem, wspominając to, co już minęło (a straty, wiadomo, nie odnajdzie). Znacznie więcej w wierszach rozliczeń z przeszłością, samotności i starości otwierającej oczy na to, co wcześniej było zakryte. Poetycki awanturnik, zawsze skory do bitki, tym razem oddaje ulice młodym i twardym; Buk patrzy już bardziej w głąb siebie, dawny gniew już tylko żarzy się z lekka, robiąc miejsce dla spokoju i muzyki Mahlera, i gdzieś tam pojawi się wreszcie refleksja, być może będąca twórczym credo, że życie i pisanie są dla niego nierozdzielne.



niehalo



Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:

Przeczytam 120 książek w 2022 roku – 54/120; Mierzę dla siebie – 3,1 cm; 354 stron; Wielkobukowe bingo – świeżynka; Wielkobukowe minibingo – świeżynka; Wielkobukowe okładkowe bingo – okładka z samym tekstem

czwartek, 23 czerwca 2022

środa, 1 czerwca 2022

Abecadło z pieca spadło... - szósta litera

Witajcie Moje Kochane Uczestniczki!

Śpieszę przeprosić, że post nie ukazał się, jak zawsze około godziny 8, tylko dopiero teraz. Tak czasami się układa życie. A moje jest nie do pozazdroszczenia. Bo dość, że mam problemy z sobą, o czym wiecie, to jeszcze dochodzą mi codzienne kłopoty z moimi teściami, którzy mieszkają obok. A oni, tak się złożyło, obydwoje cierpią na chorobę Alheimera. Możecie sobie wyobrazić więc, że nie mam łatwo.

Postaram się jak najszybciej uzupełnić Wasze przeczytane majowe książki. A dzisiaj tylko podaję literę, do której czytamy w czerwcu. Jeszcze raz bardzo przepraszam. Wybaczcie.



Jak poradziłyśmy sobie z literą G? Sprawdźmy:


Asia

Ejotek

Iwona
Gacek Katarzyna, Szczepańska Agnieszka – Dogrywka
Gacek Katarzyna, Szczepańska Agnieszka – Zabójcy spadek uczuć
Gargaś Gabriela - Dzień Kobiet
Gargaś Gabriela – Magia grudniowej nocy
Gutowska-Adamczyk Małgorzata – Nieznajoma
Gutowska-Adamczyk Małgorzata – Sąsiedzi

Joly_fh

Martucha

Mięta

Monika

monweg

Pięknie poradziłyśmy sobie w maju. Literka G okazała się łaskawa. Przeczytałyśmy 33 książki. Najlepsza okazała się Joly z dziewięcioma książkami na koncie, twierdząca, że same pchały jej się w ręce, a tuż za nią Iwona z ośmioma oraz Asia z sześcioma książkami. To mamy podium i oczywiście dziewczynom gratuluję. 
Kochane moje - wszystkim Wam gratuluję, bo gdyby nie Wy, nie byłoby tego wyzwania. Dziękuję.

W czerwcu szukamy autorów na literę

L

jak się na to zapatrujecie?


Życzę powodzenia w poszukiwaniach. 

Dziewczyny do półek!  Start!