piątek, 31 sierpnia 2018

Czytelnicze podsumowanie miesiąca - sierpień

Ostatni dzień sierpnia i jednocześnie ostatni dzień wakacji. W poniedziałek szkoły podstawowe i średnie rozpoczynają nowy rok szkolny. W tym roku do szkoły podstawowej wraca mój syn, ale w innej roli. Musi zaliczyć staż nauczycielski i będzie uczył czwartoklasistów języka polskiego oraz etyki do klasy ósmej. Trochę się stresuje, ale jestem pewna, że sobie poradzi.
Słyszycie... prawie słychać dzwonek obwieszczający początek lekcji... 
W takim razie zgłaszam się na ochotnika i przedstawiam wam,  jak sobie poradziłam w sierpniu.


Moje nowe nabytki:




Przeczytałam:
- książek - 11
- stron - 3939, czyli dziennie - 127

A w wyzwaniach:
A jak Wam upłynął sierpień? Czy jakieś ciekawe książki wpadły w Wasze ręce?


Bez dogmatu - Henryk Sienkiewicz


Autor – Henryk Sienkiewicz
Tytuł – Bez dogmatu
Wydawnictwo MG
ISBN 978-83-7779-491-3


Henryka Sienkiewicza (1846-1946) polskiego pisarza, nowelisty, publicysty i laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Już w szkole podstawowej stykamy się z jego twórczością: Janko Muzykant, Latarnik, W pustyni i w puszczy, Quo vadis, Krzyżacy. W szkole średniej przychodzi czas na Potop, a czasem (co zależy od nauczyciela) na całą Trylogię. Ale tym razem nie zajmę się żadną z tych znanych wszystkim lektur. Dzisiaj przyszedł czas na powieść, o której niektórzy z was nic nie wiedzą - Bez dogmatu.

Bez dogmatu to obok Rodziny Połanieckich jedna z niewielu powieści obyczajowych w dorobku pisarza. Możemy tutaj zaobserwować całkowicie innego Sienkiewicza niż ten, którego znany dzięki jego powieściom historycznym. Tym razem jest to utwór o czasach współczesnych i podejmuje problem człowieka z końca XIX wieku, pozbawionego trwałych zasad moralnych i celu życia. W czasie kiedy powieść została wydana (1891) wzbudziła burzliwą dyskusję. Jednak dla młodych ludzi stała się diagnozą ich pokolenia.

Bohaterem i narratorem powieści Bez dogmatu jest trzydziestopięcioletni Leon Płoszowski. Prowadzi on dziennik/pamiętnik, w którym relacjonuje historię swojej miłości i duchowego kryzysu. Mężczyzna jest potomkiem arystokratycznego rodu i został wychowany w zbytku, bez kłopotania się o środki do prowadzenia wystawnego stylu życia. Leon odebrał bardzo staranne wykształcenie: szkoła w Metzu, uniwersytet w Warszawie, szkoła rolnicza we Francji. Jednak czas spędza próżniaczo, oddając się rozmyślaniem, kontemplacji dzieł sztuki i prowadzeniu dziennika. Bardzo sceptycznie wyraża się o religii, filozofii, a nawet o miłości, w którą zdaje się nie wierzyć. Lecz gdy przyjeżdża z Włoch spotyka swoją dawno niewidzianą kuzynkę Anielkę. Płoszowski spotyka dziewczynę na tańcach, balach, przyjęciach i zaczyna się nią interesować. Niestety przez swój charakter nie stać go na żadne działania względem Anielki, mimo że ona jest mu przychylna. Posuwa się w końcu do tego, że wyjeżdża, ale wcześniej w liście życzy dziewczynie szczęścia.

Powieść psychologiczna Bez dogmatu należy do tych powieści Henryka Sienkiewicza, których akcja dzieje się w czasach współczesnych pisarzowi. Napisany w konwencji pamiętnikarskiej utwór przedstawia losy oraz wybory moralne i miłosne Leona Płoszowskiego, nazywanego najsłynniejszym polskim literackim dekadentem, estetą i indywidualistą. Autoanaliza i refleksje głównego bohatera stały się na tle ówczesnych utworów polskich nowatorskie. Zapomnijcie więc o płaszczach z krzyżem i o machaniu szabelką, bo oto Sienkiewicz w szczytowej formie bardzo odchodzący od tego z czego jest najbardziej znany - od powieści historycznych.

Co, jak co, ale Sienkiewicz umiał pisać i ten talent widać w każdym jego dziele, więc także w Bez dogmatu. Cudownie wykreowane postaci, nie tylko te pierwszoplanowe (jak lubię je nazywać). Każdy został bardzo dobrze naszkicowany. Głębokie spostrzeżenia z ówczesnego życia zwracają uwagę na fakt, że autor Rodziny Połanieckich był świetnym obserwatorem. Sama postać Płoszowskiego daje dużo do myślenia, bo i odbieranie jego samego i jego postępowania jest nielogiczne i niekonsekwentne. I przychodzi mi do głowy taka natrętna myśl, że mimo upływu tylu lat ciągle w społeczeństwie spotkać możemy takich oto Płoszowskich, chwiejnych i próżnych, bezwolnych chwiałoby się powiedzieć.

Porównywany z wytwornym pasożytem społecznym Płoszowski cierpi na „chorobę” całkowitego braku woli. A Sienkiewiczowi dostało się za brak dystansu i jednoznacznego potępienia bohatera. Niektórzy posuwali się nawet do zarzucania autorowi Trylogii amoralność a także jednostajność i ciasnotę ram.

Prawdę mówiąc trochę sama sobie się dziwię, że wcześniej tej powieści nie przeczytałam, ale tak się złożyło. W sumie może to i lepiej, że teraz trafiła w moje ręce, bo stara już jestem i spojrzenie na świat i ludzi się zmieniło. Kto wie, co bym napisała o Bez dogmatu trzydzieści lat temu. Na pewno nie to, co teraz.

Jedna z nielicznych powieści obyczajowych w dorobku Sienkiewicza, ale nie żałuję ani jednej chwili z nią spędzonej. Zdaję sobie sprawę jednocześnie, że nie każdemu się spodoba, a możliwe, że nawet znudzi. Ja lubię takie rozważania i dywagacje – nawet w takiej ilości. Bez dogmatu to powieść interesująca i sądzę, że świetnie napisana. Zdecydowanie warto się z nią zapoznać, chociażby po to, żeby poznać innego Sienkiewicza.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2018 roku – 81/100, Czytam, bo polskie, Czytelnicze igrzyska, Olimpiada czytelnicza – 400 stron, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 81/52,  Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 3 = 28,6 cm, W 200 książek dookoła świata – Polska, Wielkobukowe wyzwanie – lista biała, Wyzwanie Czytamy nowości

poniedziałek, 27 sierpnia 2018

Siostra perły - Lucinda Riley


Autor – Lucinda Riley
Tytuł – Siostra perły
Tytuł oryginału – The Pearl Sister
Cykl – Siedem Sióstr (tom 4)
Przekład – Marzena Rączkowska, Maria Pstrągowska
Wydawnictwo Albatros
ISBN 978-83-8125-332-1

Wyjątkowa opowieść – po części saga rodzinna, po części baśń – która zręcznie wciąga nas w zawikłaną historię pochodzenia siedmiu sióstr.

Lucinda Riley, urodzona w Irlandii brytyjska pisarka. W dzieciństwie sporo podróżowała, głównie na Bliski Wschód. Po przeprowadzce do Londynu została aktorką, występowała w filmie, teatrze i telewizji. Jako pisarka zadebiutowała w wieku 24 lat powieścią Lovers and Players. W 2011 ukazał się Dom orchidei, który podbił europejskie listy bestsellerów. Książki Lucindy Riley zostały przetłumaczone na ponad 30 języków i wydane w 38 krajach w przeszło 10 milionów egzemplarzy. Mieszka z mężem i czwórką dzieci w Norfolk.
Sześć sióstr. Choć urodziły się na różnych kontynentach, wychowały się w bajecznej posiadłości na prywatnym półwyspie Jeziora Genewskiego. Adopcyjny ojciec, nazywany przez nie Pa Saltem, nadał im imiona mitycznych Plejad. Każda ułożyła sobie życie po swojemu i rzadko mają okazję spotkać się wszystkie razem. Do domu ściąga je niespodziewana śmierć ojca, który zostawił każdej list i wskazówki mogące im pomóc w odkryciu własnych korzeni. I odnalezieniu odpowiedzi na pytanie, co się stało z siódmą siostrą.

Siostra perły czyli czwarty tom cyklu Siedem Sióstr opowiada historię czwartej z sióstr, Celaeno, nazywanej przez wszystkich CeCe. Tym razem Lucinda Riley po Brazylii, Norwegii i Anglii przenosi nas do upalnej Australii. To tam prowadzą tropy pozostawione przez Pa Salta. A jedyne co jest w posiadaniu CeCe to czarno-białe zdjęcie i nazwisko pionierki, która sto lat wcześniej walczyła o przetrwanie w niegościnnej wówczas Australii.

Ale wróćmy do Cece. Po śmierci adopcyjnego ojca i kupnie mieszkania w Londynie dla siebie i Star CeCe postanawia za radą Pa Salta poznać swoje korzenie. Nim jednak udała się do Australii poleciała do ukochanej Tajlandii, którą uważą za swój drugi dom a tam poznała bardzo ciekawego i równie tajemniczego mężczyznę, Ace'a. Pierwsze informacje o Kitty McBride (to nazwisko zostawił jej ojciec) zgłębia dzięki książce, którą zamówił dla niej właśnie Ace.
Rok 1906. Osiemnastoletnia Kitty, córka pastora, udaje się do egzotycznej Australii jako towarzyszka podróży pani McCrombie. Ciężko jej się przystosować do klimatu Adelajdy (a trafia akurat w sam środek lata), tak różnego od jej rodzinnej Szkocji. Na miejscu poznaje braci bliźniaków Drummonda i Andrew. Trudno o bardziej różnych braci, jeden z nich jest porywczy, drugi ambitny. Obydwoje są spadkobiercami niemałej fortuny, którą posiadają dzięki poławianiu i handlu perłami. Tak się składa, że urodziwa i spokojna Kitty wpada w oko obydwóm braciom. Przed dziewczyną bardzo trudny wybór - którego z nich wybrać? 


Cykl Siedem Sióstr, mimo iż przed przeczytaniem pierwszego tomu myślałam, że książka będzie miała coś wspólnego z fantastyką, bardzo miło mnie zaskoczyła. Chociaż zaskoczyła to za mało powiedziane. Powieści Lucindy Riley mnie zaczarowały i z wielką niecierpliwością oczekuję kolejnej książki.

Znów odchodzę od tematu, ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Sądzę, że przyszedł czas żeby napisać kilka słów o głównej bohaterce. Jaka tak naprawdę jest CeCe? Wydawać by się mogło, że jest przebojowa i otwarta na innych, ale to złudne wrażenie. Młoda kobieta jest niepewna swojej wartości i bardzo często brakuje jej pewności siebie, co nauczyła się świetnie maskować. CeCe czuje się głupsza i brzydsza od swoich sióstr. Jedynie ze Star łączy ją coś więcej... Ale i ta wyjątkowa więź między siostrami zaczyna gasnąć. Calaeno wydaje się, że została sama na świecie. Są w niej dwie sprzeczności: próbuje unikać ludzi, a jednocześnie do nich lgnie. Czy w dalekiej Australii CeCe odnajdzie w końcu spokój i... siebie?

Zadziwia mnie Lucinda Riley. Czwarta książka, a irlandzka pisarka nie odpuszcza. Każda z opowieści, która wychodzi spod jej pióra jest ciekawa i chłonie się ją w tempie błyskawicznym. Siostra perły tak jak jej poprzedniczki powinna spodobać się wielbicielom powieści obyczajowych. Dzięki wątkom historycznym i romantycznym powieść nabiera większej głębi. Mając nadzieję na kolejne równie świetne części tę gorąco polecam.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2018 roku – 80/100, Czytelnicze igrzyska, Dziecięce poczytania, Olimpiada czytelnicza – 576 stron, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 52/80, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3,7 = 25,6 cm, W 200 książek dookoła świata – Irlandia, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy – osoba

piątek, 24 sierpnia 2018

Na celowniku monweg #1

Nie mogę się jakoś ogarnąć i umieszczać swój celownik z regularnością. Ale postanawiam poprawę. Przyjmijmy więc, że wraz ze zmianą barw jest to pierwszy celownik w ogóle.


W najbliższym czasie na blogu pojawią się opinie o tych książkach:
Wydawnictwo Albatros i kolejna część cyklu Siedem Sióstr Lucindy Riley.

CECE D’APLIÈSE NIGDY NIGDZIE NIE PASOWAŁA…
Po śmierci ojca znalazła się na życiowym zakręcie. Postanawia opuścić Anglię, by podążyć za wskazówkami pozostawionymi jej przez Pa Salta i znaleźć swoje korzenie. Jedyne, co ma, to czarno-białe zdjęcie i nazwiskopionierki, która ponad sto lat wcześniej walczyła o przetrwanie w niegościnnej Australii.
Rok 1906. Kitty McBride, córka duchownego z Edynburga, otrzymała szansę podróży do Australii jako towarzyszka zamożnej pani McCrombie. Na nowym kontynencie poznaje braci bliźniaków  – porywczego Drummonda i ambitnego Andrew – spadkobierców fortuny, której ich rodzina dorobiła się na poławianiu i handlu perłami. I musi wybierać między głosem serca i rozsądkiem.
Kiedy CeCe dociera do Australii, zaczyna wierzyć, że ten dziki kontynent może zaoferować jej coś, o czym nigdy nie śmiała marzyć: poczucie przynależności i prawdziwy dom.
Wydawnictwo Feeria postawiło na kolejną powieść uwielbianej przez nastolatki amerykańskiej pisarki Kasie West.
Kate Bailey nie przepada za ludźmi. Woli spędzać czas samotnie, nad jeziorem, gdzie może cieszyć się ciszą i spokojem. Właściwie sama więc nie wie, dlaczego dała się namówić swojej najlepszej przyjaciółce Alanie na udział w zajęciach, podczas których powstaje popularny szkolny podkast. A już na pewno nie spodziewała się, że to ona go poprowadzi. Na żywo. I co, ma teraz odbierać telefony i udzielać porad na antenie? Ha, ha.
Wygląda jednak na to, że Kate dobrze sobie – nomen omen – radzi w narzuconej roli. Komplikacje pojawiają się, gdy odbiera telefon od anonimowego chłopaka, który prosi o pomoc w sprawie swojej sekretnej miłości. Dziewczyna jest przekonana, że rozmawia z super przystojnym Diegiem Martinezem o Alanie, swojej najlepszej przyjaciółce. Bardzo się cieszy ze szczęścia koleżanki, ale wkrótce sama odkrywa, że rodzi się w niej uczucie do Diega. No tak, łatwo i przyjemnie jest doradzać innym, trudniej zastosować te rady w swoim własnym życiu…  
Urocza i optymistyczna historia miłosna w sam raz na lato!

Grupa Wydawnicza Foksal i Wydawnictwo Uroboros proponują trochę magii.
Alyssa Gardner jeszcze nigdy nie zaznała całkowitej ciszy. Dręczą ją urojenia. Nieustannie towarzyszą jej odgłosy kwiatów i owadów. Gdy odkrywa, że Kraina Czarów istnieje naprawdę, cały jej świat rozsypuje się jak domek z kart. Nie są zatem szalone - ani ona, ani jej prapraprababka, Alicja Liddell, ani Alison, jej matka zamknięta w zakładzie psychiatrycznym. Na kobietach z tej rodziny ciąży klątwa, którą zdjąć może tylko Alyssa. Musi wskoczyć do króliczej nory. Prawdziwa Kraina Czarów jest jednak zdecydowanie mroczniejsza niż jej literacki odpowiednik…
Niepojęta magia, postaci żywcem wyjęte z filmów Tima Burtona, intrygi i walka o władzę... Przy pierwszym tomie serii Alyssa z Innej Krainy historia Lewisa Carrolla to dziecinna opowiastka!
Oficyna Literacka Noir sur Blanc przedstawia powieść, która w 2013 roku otrzymała Grand Prix Nagrody Goncourtów.
Wojna to świetny interes, który nie kończy się wraz z zawarciem pokoju…
Francja po Wielkiej Wojnie. Kraj gloryfikujący umarłych i zapominający o żywych. Cyniczny portret czasów po zakończeniu I wojny światowej.
Historia niekonwencjonalnej przyjaźni i spektakularnego oszustwa.
Ironiczna,
Niepoprawna politycznie,
Doskonała!
Lemaitre komponuje wielką tragedię straconego pokolenia, pogrążonego w atmosferze zmierzchającej wojny i jutra, które nie obiecuje żadnej nadziei. Do zobaczenia w zaświatach jest powieścią o iluzji zawieszenia broni, o machinacjach finansowych w świetle prawa, a także o woli przetrwania i pomyśle, dzięki któremu można przechytrzyć system.
Natomiast Wydawnictwo Fabryka Słów kontynuuje ku uciesze wielu czytelników serię z Kate Daniels.
Atlanta, nękana przez wojny między magią i technologią, nigdy nie była tak zabójczo niebezpieczna.
Kate Daniels opuszcza Zakon Rycerzy Miłosiernej Pomocy, ale wciąż siedzi po uszy w paranormalnych problemach. A raczej będzie, jeśli przekona kogoś, aby ją zatrudnił. Rozkręcenie własnej działalności jest trudniejsze, niż myślała. Dodatkowo Zakon szarga jej dobre imię, a wielu potencjalnych zleceniodawców boi się narazić Władcy Bestii, który jest towarzyszem Kate.
Kiedy więc najpotężniejszy w Atlancie Pan Umarłych prosi o pomoc, dziewczyna natychmiast chwyta okazję, aby zarobić. Okazuje się jednak, że nie będzie to łatwe zadanie. Kate musi poradzić sobie z nim szybko, inaczej miasto i jej najbliżsi zapłacą najwyższą cenę ...

Kolejne cztery książki będę miała okazję przeczytać dzięki Stowarzyszeniu Sztukater.
Lucy Hutton i Joshua Templeman nienawidzą się. Nie mają żadnych oporów z okazywaniem tego uczucia, kiedy tak siedzą naprzeciwko siebie w  wydawnictwie, w którym każde z nich jest asystentem swojego prezesa. Lucy nie rozumie sztywnego, pedantycznego podejścia, z jakim Josh traktuje pracę. Z kolei Josh jest wiecznie skonsternowany zbyt kolorowymi strojami Lucy, jej bałaganiarstwem i dziwacznymi przyzwyczajeniami.
Kiedy szefostwo ogłasza konkurs na nowe stanowisko, Lucy i Josh wytaczają przeciwko sobie najcięższe działa, bo żadne z nich nie ma ochoty ustąpić: zdobycie tej posady to nie tylko awans, ale także okazja do upokorzenia rywala. Napięcie osiąga punkt wrzenia, ale Lucy znienacka odkrywa, że być może wcale nie nienawidzi Josha. I on też nie jest taki pewien swoich uczuć. A może to  tylko kolejna  gierka…
Josie Jensen była nieśmiałą trzynastolatką. Miała niezwykły talent: rozumiała muzykę i kochała ją. Pewnego dnia w szkolnym autobusie poznała Samuela Yazziego, osiemnastoletniego Indianina z plemienia Nawaho. Zaczęli rozmawiać, a wraz z kolejnymi spotkaniami, rozważaniami na temat książek i muzyki narodziła się niezwykła przyjaźń. Sam, który w głębi serca odczuwał złość i pretensje do świata, dzięki młodziutkiej Josie odkrył piękniejsze strony życia. Ona opowiadała mu o swoich ulubionych kompozytorach, on jej — o legendach Indian Nawaho. Stali się bratnimi duszami.
Po ukończeniu szkoły Sam wyjechał z miasteczka szukać szczęśliwej przyszłości. Postanowił zostać żołnierzem piechoty morskiej.
Kiedy po latach powrócił do Levan, odkrył, że Josie niewiele się zmieniła, jednak teraz bardzo potrzebuje tego, co kiedyś sama ofiarowała Samowi: akceptacji, rozmowy i wsparcia. A uczucie, które kiedyś narodziło się w szkolnym autobusie, mimo upływu czasu przetrwało i rozkwitło...
Jaki układ wiąże Tamar – żywiołową autorkę bestsellerów ze spokojną, obowiązkową Martą? Dlaczego Marta podporządkowuje się ustalonym przez Tamar zasadom, które komplikują jej relacje z ludźmi, rujnują związek z Filipem, a wreszcie zmuszają do zmierzenia się odpowiedzialnością za ludzkie życie? Co się stanie, gdy Marta zakwestionuje przyjęte wiele lat temu reguły?
"Złodziejka opowieści" to książka o zaborczej pasji, ukrytej sile tajemnicy, mocy opowieści i poszukiwaniu własnej tożsamości.
W "Bez dogmatu" zobaczymy zupełnie innego Sienkiewicza niż ten, którego poznaliśmy dzięki jego powieściom historycznym, zapewniającym mu po dziś dzień sławę. Tym razem pisarz stworzył utwór o czasach mu współczesnych, podejmujący problem człowieka końca XIX wieku, pozbawionego trwałych zasad moralnych i celu w życiu, do którego mógłby dążyć. Ze względu na tematykę oraz brak jednoznacznego potępienia głównego bohatera utwór wzbudził burzliwą dyskusję i wywołał zarzuty amoralności. Dla wielu młodych ludzi Bez dogmatu była diagnozą ich pokolenia.
Bohaterem powieści jest pochodzący z bogatej szlacheckiej rodziny Leon Płoszowski. Inteligentny, utalentowany i wszechstronnie wykształcony nie może jednak znaleźć miejsca w życiu, które upływa mu bezproduktywnie na rozrywkach, bywaniu w towarzystwie i podróżach po Europie. Za tą elegancką maską kryje się jednak hulaka i egoista pozbawiony zahamowań, który nie liczy się z uczuciami innych ludzi. Gdy Leon poznaje śliczną i skromną Anielkę, nie potrafi oprzeć się jej urokowi i zaczyna zabiegać o jej względy. Dziewczyna odwzajemnia uczucie, co daje Leonowi złudzenie, że już ją posiadł. Los postanawia jednak z niego zadrwić…
Jestem ciekawa czy któraś z książek wpadła Wam w oko?







czwartek, 23 sierpnia 2018

Posłuszna żona - Kerry Fisher


Autor – Kerry Fisher
Tytuł – Posłuszna żona
Tytuł oryginału – The Silent Wife
Przekład – Agnieszka Sobolewska
Wydawnictwo Literackie
ISBN 978-83-08-06540-2

Wielka miłość, wspaniała rodzina i kłamstwa za zamkniętymi drzwiami idealnych domów. Świetnie napisana i mocno angażująca emocjonalnie powieść o przyjaźni i solidarności „drugich żon”, lojalności, zdradzie i przebaczeniu...

Kerry Fisher, angielska pisarka; absolwentka studiów filologicznych. Pracowała jako nauczycielka angielskiego w Hiszpanii, była dziennikarką i recenzentką, a także zbierała winogrona w Toskanii. Ukończyła kurs pisania na University of California, po czym zajęła się pisaniem powieści. Jest autorką pięciu książek, które sprzedały się w nakładzie 500 000 egzemplarzy i stały się bestsellerami.
Życie Lary wydaje się doskonałe. Czuły mąż Massimo, cudowny synek Sandro i piękny dom. Lara jednak wie coś o swoim mężu. Coś, czego nie może nikomu wyznać. W przeciwnym razie Massimo straciłby wszystko, na co tak ciężko pracował przez całe życie: posadę, reputację i syna. Ten sekret sprawia, że małżeństwo Lary staje się dla niej więzieniem. 
Maggie wyszła za mąż za Nico, brata Massimo. Mieszkają razem z dziećmi ze swoich pierwszych związków. Maggie wie prawie wszystko o mężu. Pewnego dnia na strychu znajduje list, z którego poznaje straszną prawdę o pierwszej żonie Nico, Caitlin. Czy ujawni to, czego się dowiedziała, czy też wybierze milczenie, aby ochronić tych, których kocha?


Przeczytałam na pewnej stronie w Internecie, że wychodząc za Włocha dostaje się w spadku całą jego rodzinę. Autorka artykułu pisze, że trudno się z tym nie zgodzić. Ja, po lekturze Posłusznej żony przyznaję jej rację. Pozornie Włosi nie są skomplikowani, ale zachowują się jak aktorzy na scenie. Są głośni, gestykulują, ciągle coś grają. A dodatkowo prowadzą życie stadne i są bardzo towarzyscy. I jeszcze, często na urlop też jadą razem, jakby nie mogli od siebie po prostu odpocząć na wakacjach.

Do takiej rodziny trafiły dwie bohaterki Posłusznej żony, Lara i Maggie. Łączy je to, że obie są drugimi żonami braci Farinellich, Massimo i Nico. Pozornie każdy mieszka oddzielnie, ale to oddzielnie polega na tym, ze są swoimi najbliższymi sąsiadami, a całą rodziną niepodzielnie rządzi seniorka rodu, Anna. Anna, którą naprawdę bardzo ciężko jest zadowolić. Choćby nie wiem co się zrobiło, to i tak na pewno będzie źle.

Kerry Fisher do głosu dopuściła właśnie Larę i Maggie. Dzięki temu czytelnik ma szansę poznawać wydarzenia z dwóch punktów widzenia. Życie z Włochem nie jest łatwe o czym obie kobiety się przekonują. Mąż Lary, Massimo, jest typowym tyranem terroryzującym żonę i syna. Nico jest inny, za to Maggie ma ciągle pod górkę z jego córką, która cały czas bardzo tęskni za niedawno zmarłą mamą i ma kłopot z akceptacją nowej kobiety przy boku ojca.

Brytyjska pisarka postawiła na mocno rozwiniętą stronę psychologiczną książki. Jeśli ktoś tego nie lubi, to nie polecam. Ja uważam, że przez to historia Fisher stała się bardziej realna. Bohaterowie zostali wykreowani bardzo dobrze. Odważna i silna Maggie, niepewna siebie Lara, Massimo, którego najchętniej kopnęłabym w cztery litery, sympatyczny Nico i Anna, której dałabym miotłę i „wysłała” na księżyc (no dobra pod koniec książki trochę zyskała w moich oczach, ale księżyc to bardzo dobry pomysł). Nikt nie jest kryształowy. Każdy ma swoje wady, zalety, problemy i tajemnice.

Styl Kerry Fisher jest lekki, ale nie frywolny. Książkę czyta się świetnie, mimo tego, że nie jest to cienka publikacja. Przeleciałam przez nią jak wicher i bardzo prawdopodobne, że jeszcze kiedyś do niej wrócę. Historia napisana przez Brytyjkę powoduje wiele skrajnych emocji, od smutku do śmiechu. Jestem pewna, że Posłuszna żona długo nie da mi o sobie zapomnieć. Sądzę, że jeszcze sięgnę po książki Kerry Fisher.

Posłuszna żona to opowieść dla miłośników powieści obyczajowych i mniej lub bardziej złożonych historii rodzinnych z mocno rozbudowaną stroną psychologiczną.

Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2018 roku – 79/100, Czytelnicze igrzyska, Dziecięce poczytania, Olimpiada czytelnicza – 463 stron, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 79/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3,7 = 21,9 cm, W 200 książek dookoła świata – Wielka Brytania, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy – osoba, Wyzwanie u Magdalenardo 2 w 1 - błękit

poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Wyśniona jedenastka - Paweł Fleszar


Autor – Paweł Fleszar
Tytuł – Wyśniona jedenastka
e-book


Paweł Fleszar jest wieloletnim dziennikarzem sportowym. Niedawno napisał powieść, która mam nadzieję zostanie wkrótce wydana.

Wyśniona jedenastka” to opowieść o sportowej pasji przeradzającej się w żądzę zysku; Krakowie, po jakim nie chodzą turyści, a niekiedy nawet mieszkańcy; uczuciach równie często budujących, jak niszczących; morderstwach tyleż okrutnych, co tajemniczych oraz legendach, które nigdy nie umierają. Hasłem książki jest „Miłość – zbrodnia – piłka nożna.

Na pewno nie wiedziałabym, że pojawiła się taka książka, gdyby nie Paweł Fleszar. Autor napisał do mnie i poprosił o kilka słów na jej temat. Odleżała się u mnie ta książka, oj odleżała. Ciągle coś stawało na przeszkodzie, ale w końcu udało się i przeczytałam Wyśnioną jedenastkę. Przy okazji dziękuję panu Fleszarowi za rzadko spotykaną cierpliwość.

Niedawno czytałam książkę także o sporcie. W tamtym przypadku nie była to piłka nożna, ale tenis ziemny. Ponieważ powieść nawet mi się podobała, z ochotą sięgnęłam po debiut Pawła Fleszara. A dodatkowo, fani zrozumieją, Mundial, więc Wyśniona jedenastka wpisała się idealnie w pomundialowe szaleństwo.

Akcja powieści rozgrywa się na dwóch płaszczyznach czasowych w roku 2004 i 2016. Głównymi bohaterami i zarazem narratorami historii są odpowiednio: dziennikarz sportowy Maciej i siatkarka Agnieszka. Fleszar rozpoczyna swoją opowieść mocno, tak jak powinno być w rasowym kryminale – znalezieniem trupa z rozpłatanym gardłem. Jednak sytuacja Macieja, którego udziałem stało się to zdarzenie jest nie do pozazdroszczenia. Akurat w tym momencie był na romantycznym spacerze ze swoją dziewczyną. Ale to dopiero początek tego, co zgotował dla tej pary przewrotny los.

Co otrzymujemy w książce? Tajemnice, intrygi, niebezpieczeństwo oraz miłość... ale, ale... i piłkę nożną w sporej dawce. Akcja książki nie gna jak francuskie TGV, raczej jest powolna, a momentami (niestety) mało ciekawa. Ale mimo tego książka w jakiś dziwny i całkiem niezrozumiały dla mnie sposób wciąga, trzyma w napięciu i intryguje. Znów niestety – sporo w powieści jest dłużyzn i bardzo szczegółowych opisów, które nie są potrzebne i nie wychodzą tej książce na dobre. No i jeszcze mnogość występujących postaci powoduje mały zawrót głowy i naprawdę można się pogubić.

Dodatkowy bohater (to lubię) – Kraków. Miasto, które nie jest mi jakoś szczególnie bliskie, ale byłam kilka razy – wieki temu. Dzięki tej książce mogłam – chociaż w myślach – przenieść się do Krakowa, jakiego nie znam. Mogłam odbyć spacer po kilku miejscach, do których z chęcią bym zajrzała i kto wie, może jeszcze uda mi się zajrzeć. Jak dla mnie, mogłoby być więcej Krakowa.

Wyśniona jedenastka promowana jest jako kryminał ze sportem w tle. Zdecydowanie odwróciłabym tę kolejność, bo jest to książka o sporcie przede wszystkim, z wątkiem kryminalnym, który według mnie został zepchnięty na drugi plan. A szkoda, bo tak dobrze się zaczęło.

Jako, że to debiut Pawła Fleszara mam nadzieję, że kolejne książki dziennikarza będą coraz lepsze. Szkoda, że żadne wydawnictwo nie wzięło pod swoje skrzydła Wyśnionej jedenastki, ponieważ sądzę, że powieść zyskałaby po rzetelnej „obróbce”. Z ciekawością będą obserwowała zapowiedzi wydawnicze, a nuż przyjdzie pora na kolejną opowieść. Mam nadzieję, że następnym razem kryminał będzie kryminałem z innymi wątkami w tle.

Wyśnioną jedenastkę polecam przede wszystkim fanom sportu, mniej miłośnikom kryminałów, choć i oni powinni być usatysfakcjonowani w mniejszym lub większym stopniu.

Dziękuję autorowi

Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2018 roku – 78/100, Czytam, bo polskie, Czytelnicze igrzyska, Olimpiada czytelnicza – 404 stron, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 78/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3 = 18,2 cm, W 200 książek dookoła świata – Polska, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy - liczba

piątek, 17 sierpnia 2018

Pejzaż nocnych rozmów - Wanda Majer-Pietraszak


Autor – Wanda Majer-Pietraszak
Tytuł – Pejzaż nocnych rozmów
Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza
ISBN 978-83-287-0444-2


Wanda Majer-Pietraszak jest aktorką. Grała w teatrach Rozmaitości i Klasycznym, potem w Ateneum. Jest także pisarką, autorką słuchowisk radiowych, dwóch telewizyjnych scenariuszy muzycznych, kilku tomików wierszy, opowiadań, współautorką scenariusza serialu telewizyjnego Siedlisko, a także książki Czy pani jest żoną tego aktora? W wydawnictwie Muza ukazały się: w 2015 roku Kwitnący krzew tamaryszku oraz Dom i dalekie ścieżki, w 2016 Cztery pory roku Heleny Horn, a w 2017 Srebrny widelec. Pisze cieniutkim długopisem, potem korzysta z użyczonego przez męża komputera. Często towarzyszą jej wtedy dobra kawa, koniak i czuła bliskość amerykańskich standardów jazzowych. Mieszka z mężem pod Warszawą.
Kiedy w życiu wszystko wywraca się do góry nogami, później może być już tylko... lepiej. Danuta, zdradzana przez męża, wybiera życie w pojedynkę. Ale przewrotny los sprawia, że pojawiają się nieoczekiwane propozycje i nadciągają nieuchronne zmiany. I choć początkowo nie będzie z nich zadowolona, bardzo szybko doceni to, co się wydarzy.
Danuta jest dziennikarką radiową, prowadzi nocne rozmowy ze słuchaczami w swoim bardzo popularnym autorskim programie Nocne largo. Czy w chwili, gdy to ona opowie im o swoich problemach, wesprą ją i staną u jej boku?

Pejzaż nocnych rozmów to moje pierwsze spotkanie z twórczością Wandy Majer-Pietraszak i muszę wam powiedzieć, że bardzo dobrze się stało, że ta książka „stanęła” na mojej drodze. Dawno aż tak nie odpoczęłam przy żadnej lekturze. W końcu w moje ręce trafiła powieść dla kobiet, nie dla dziewcząt. Mądra opowieść o życiu. Napisana przez kobietę, o kobietach i dla kobiet. To musiało wpisać się w mój czytelniczy gust.

Główną bohaterką Pejzażu nocnych rozmów jest Danuta. Kobieta jest po trzydziestce i jak autorka jest aktorką teatralną. Oprócz tego prowadzi nocną audycję Nocne largo. Program radiowy kierowany do nocnych marków jest pełen ciepła, zrozumienia dla problemów innych, a prowadzony jest w spokojnej, przyjaznej atmosferze okraszony przepięknymi muzycznymi szlagierami.

Danuta jest wymarzoną bohaterką. To taki typ kobiety, z którą miałabym ochotę się zaprzyjaźnić. Iść z nią do małej kafejki na filiżankę kawy, zajrzeć do galerii by podziwiać dzieła sztuki czy po prostu udać się na spacer po parku. Danuta jest mądrą i silną kobietą, a przy tym posiada poczucie humoru, które lubię. Ma też oddaną przyjaciółkę Borgię, z którą rozumieją się bez słów. Ma wspaniały kontakt z osiemdziesięcioletnią sąsiadką, panią Lunią, która obok Borgiii staje się w pewnym sensie jej rodziną.

Nie mogę oczywiście zapomnieć o Matyldzie. Matylda ma cztery lata i jest cudownym dzieckiem, mądrym i spokojnym. Została podrzucona jak niepotrzebny przedmiot Danucie przez jej przybraną siostrę. Sytuacja nie do pozazdroszczenia, ale Danka świetnie sobie poradziła z problemem. A gdy „siostrzyczka” nie pojawiała się żeby odebrać małą, Danka postanowiła przysposobić Matyldę. Dziewczynka zyskała wspaniały dom i prawie-mamę, która świata poza nią nie widzi.

Pejzaż nocnych rozmów to według mnie wspaniała książka z niespieszną akcją, która momentami jest senna, ale najważniejsze jest to, że nie nuży. Zatapiałam się w lekturze, słuchając problemów w trakcie audycji radiowych i stwierdziłam, że czego jak czego, ale Danka umie słuchać i doradzać.

Pani Wanda zafundowała mi dużo wzruszeń i dużo radości, a wszystko to na 320 stronach. Pejzaż nocnych rozmów wspaniale sprawdzi się na letnie leniuchowanie na łonie natury, ale zdecydowanie najlepiej nada się jako towarzyszka bezsennych godzin – dla mnie była właśnie taką nocną przyjaciółką. Książka utwierdziła mnie w przekonaniu, że czasami można w ludziach pokładać nadzieję na lepsze jutro. Opowieść autorki Srebrnego widelca dla niektórych nie będzie niczym odkrywczym, bo pokazuje nam zwykłe życie, ale o to tutaj chodzi – o tych zwykłych-niezwykłych ludzi uwikłanych w trudne życiowe sytuacje.

Po różnych książkach, w których prym wiodą nastolatki, bardziej lub mniej zakochane często z wyimaginowanymi problemami, otrzymałam wspaniałą historię z dojrzałą i mądrą bohaterką. Pejzaż nocnych rozmów – o przyjaźni, o miłości, a nade wszystko o życiu i jego różnych kolorach. Bardzo gorąco polecam.

Tu Nocne largo – witam bezsennych – tu Monika – czy chcecie się ze mną czymś podzielić? Jeśli tak, to piszcie.

Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2018 roku – 77/100, Czytam, bo polskie, Czytelnicze igrzyska, Dziecięce poczytania, Olimpiada czytelnicza – 320 stron, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 77/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2 = 15,2 cm, W 200 książek dookoła świata – Polska, Wyzwanie Czytamy nowości

poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Skrzywdzona - Natasha Preston


Autor – Natasha Preston
Tytuł – Skrzywdzona
Tytuł oryginału – Awake
Przekład – Karolina Pawlik
Wydawnictwo Feeria Young
ISBN 978-83-7229-760-0


Natasha Preston, mimo że przeczytałam już cztery jej książki jest dla mnie zagadką. Brytyjka według mnie pisze bardzo nierówno. Po świetnym debiucie czyli Uwięzionych miałam nadzieję, że każda kolejna książka będzie strzałem w dziesiątkę. Niestety dwie kolejne Silence i Broken Silence okazały się dużo słabsze od wspomnianego debiutu. Jednak, gdy zobaczyłam w ofercie kolejną książkę postanowiłam jeszcze raz spróbować. I tak Skrzywdzona trafiła w moje ręce. Co z tego wynikło?
Scarlett Garner nie pamięta nic sprzed swoich czwartych urodzin. Gdy tylko próbuje wydobyć z pamięci jakieś wspomnienia, ból głowy staje się nie do zniesienia. Powoli więc godzi się z tym, że jakaś jej część przepadła na dobre.

Zacznę dzisiaj trochę nietypowo, bo nie od informacji o książce, a krótkimi rozważaniami na temat pamięci. Główna bohaterka nie pamięta nic, co zdarzyło się przed jej czwartymi urodzinami. I cóż z tego? Dla potrzeb tego wstępu zapytałam kilkoro znajomych co pamiętają z takiego okresu. Wynik jest taki, że po przeczytaniu opisu książki powinnam ją odłożyć. Otóż moi mili, nikt nie pamięta nic z okresu wczesnodziecięcego zamkniętego w przedziale do lat czterech. Przyznaję, że ja także nie sięgam pamięcią tak daleko, oprócz pojedynczych przebłysków i nie widzę w tym problemu. Wobec tego motyw, na którym została utkana fabuła tej powieści wydaje mi się trochę bez sensu. Ale do rzeczy, bo zapewne jesteście ciekawi, co myślę o Skrzywdzonej.


Główną bohaterką powieści Natashy Preston jest szesnastoletnia Scarlett. Dziewczyna z rodzicami i bratem obecnie mieszka w Bath w Wielkiej Brytanii, a do tej pory przeprowadzali się wiele razy, nigdzie nie zagrzewając na dłużej czasu. Scarlett jest spokojną nastolatką, która lubi spędzać czas ze swoimi znajomymi, często oglądając filmy. Pewnego dnia do szkoły dziewczyny trafia nowy uczeń, Noah. Chłopak od razu zwraca uwagę Scarlett i to zainteresowanie wydaje się obopólne. Noah jest ułożonym młodym człowiekiem, ale żeby nie było za słodko, okazuje się, że skrywa straszną tajemnicę. Ale tymczasem miałam wrażenie, że nic się nie liczy nad wątek romantyczny, który połączył bohaterów.

Fabuła nie nabiera rozpędu od początku książki. Prawdę mówiąc akcja trochę się wlecze, a sama historia przypomina zwyczajny romans dwojga nastolatków. Po przekroczeniu magicznej bariery ponad stu stron coś drgnęło i zaczyna się dziać. Scarlett po wypadku samochodowym zaczyna mieć przebłyski wspomnień, ale o tym sza!

Podobnie jak we wcześniejszych powieściach, tak i tutaj brytyjska pisarka zastosowała narrację pierwszoosobową, oddając głos naprzemiennie Scarlett i Noahowi. Przyznaję, że opowieść jest spójna i nie posiada luk, a dzięki takiemu przedstawieniu mamy wgląd w myśli, emocje, odczucia i obserwujemy wewnętrzne rozterki oraz zmiany zachodzące w bohaterach. No tak, bohaterowie... Szczerze mówiąc, nieszczególnie polubiłam tych młodych ludzi. Nie wzbudzili we mnie oczekiwanych przy takiej tematyce emocji. Z resztą nie tylko oni, bo prawie każda postać w książce jest zbyt szablonowa.

Mimo kilku zarzutów Skrzywdzoną, po przekroczeniu owej magicznej bariery, czytało mi się nieźle i bardzo szybko. Sama książka zasługuje na zainteresowanie, gdyż tak jak we wcześniejszych powieściach Brytyjka udowadnia, że umie interesująco pisać o rzeczach ważnych (a tymczasem ważna dla tej opowieści jest sekta). Pozostaje mi mieć nadzieję, że wróci do poziomu swojego debiutu.

Skrzywdzona nie jest złą historią, ale jestem pewna, że zdecydowanie bardziej przypadnie do gustu młodszym czytelniczkom. W końcu to nastolatki są docelowymi odbiorcami twórczości Natashy Preston. Jestem pewna, że teraz bardziej zastanowię się nad tym, czy sięgać po kolejną książkę Brytyjki.

Wiem, wiem... teraz czas się określić, czy czytać czy nie. Chyba zostawię wybór wam, ale mam prośbę – podzielcie się ze mną swoimi odczuciami po lekturze Skrzywdzonej.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2018 roku – 76/100, Czytelnicze igrzyska, Dziecięce poczytania, Olimpiada czytelnicza – 370 stron, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 76/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,6 = 13,2 cm, W 200 książek dookoła świata – Wielka Brytania, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy - osoba