piątek, 31 sierpnia 2018

Bez dogmatu - Henryk Sienkiewicz


Autor – Henryk Sienkiewicz
Tytuł – Bez dogmatu
Wydawnictwo MG
ISBN 978-83-7779-491-3


Henryka Sienkiewicza (1846-1946) polskiego pisarza, nowelisty, publicysty i laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Już w szkole podstawowej stykamy się z jego twórczością: Janko Muzykant, Latarnik, W pustyni i w puszczy, Quo vadis, Krzyżacy. W szkole średniej przychodzi czas na Potop, a czasem (co zależy od nauczyciela) na całą Trylogię. Ale tym razem nie zajmę się żadną z tych znanych wszystkim lektur. Dzisiaj przyszedł czas na powieść, o której niektórzy z was nic nie wiedzą - Bez dogmatu.

Bez dogmatu to obok Rodziny Połanieckich jedna z niewielu powieści obyczajowych w dorobku pisarza. Możemy tutaj zaobserwować całkowicie innego Sienkiewicza niż ten, którego znany dzięki jego powieściom historycznym. Tym razem jest to utwór o czasach współczesnych i podejmuje problem człowieka z końca XIX wieku, pozbawionego trwałych zasad moralnych i celu życia. W czasie kiedy powieść została wydana (1891) wzbudziła burzliwą dyskusję. Jednak dla młodych ludzi stała się diagnozą ich pokolenia.

Bohaterem i narratorem powieści Bez dogmatu jest trzydziestopięcioletni Leon Płoszowski. Prowadzi on dziennik/pamiętnik, w którym relacjonuje historię swojej miłości i duchowego kryzysu. Mężczyzna jest potomkiem arystokratycznego rodu i został wychowany w zbytku, bez kłopotania się o środki do prowadzenia wystawnego stylu życia. Leon odebrał bardzo staranne wykształcenie: szkoła w Metzu, uniwersytet w Warszawie, szkoła rolnicza we Francji. Jednak czas spędza próżniaczo, oddając się rozmyślaniem, kontemplacji dzieł sztuki i prowadzeniu dziennika. Bardzo sceptycznie wyraża się o religii, filozofii, a nawet o miłości, w którą zdaje się nie wierzyć. Lecz gdy przyjeżdża z Włoch spotyka swoją dawno niewidzianą kuzynkę Anielkę. Płoszowski spotyka dziewczynę na tańcach, balach, przyjęciach i zaczyna się nią interesować. Niestety przez swój charakter nie stać go na żadne działania względem Anielki, mimo że ona jest mu przychylna. Posuwa się w końcu do tego, że wyjeżdża, ale wcześniej w liście życzy dziewczynie szczęścia.

Powieść psychologiczna Bez dogmatu należy do tych powieści Henryka Sienkiewicza, których akcja dzieje się w czasach współczesnych pisarzowi. Napisany w konwencji pamiętnikarskiej utwór przedstawia losy oraz wybory moralne i miłosne Leona Płoszowskiego, nazywanego najsłynniejszym polskim literackim dekadentem, estetą i indywidualistą. Autoanaliza i refleksje głównego bohatera stały się na tle ówczesnych utworów polskich nowatorskie. Zapomnijcie więc o płaszczach z krzyżem i o machaniu szabelką, bo oto Sienkiewicz w szczytowej formie bardzo odchodzący od tego z czego jest najbardziej znany - od powieści historycznych.

Co, jak co, ale Sienkiewicz umiał pisać i ten talent widać w każdym jego dziele, więc także w Bez dogmatu. Cudownie wykreowane postaci, nie tylko te pierwszoplanowe (jak lubię je nazywać). Każdy został bardzo dobrze naszkicowany. Głębokie spostrzeżenia z ówczesnego życia zwracają uwagę na fakt, że autor Rodziny Połanieckich był świetnym obserwatorem. Sama postać Płoszowskiego daje dużo do myślenia, bo i odbieranie jego samego i jego postępowania jest nielogiczne i niekonsekwentne. I przychodzi mi do głowy taka natrętna myśl, że mimo upływu tylu lat ciągle w społeczeństwie spotkać możemy takich oto Płoszowskich, chwiejnych i próżnych, bezwolnych chwiałoby się powiedzieć.

Porównywany z wytwornym pasożytem społecznym Płoszowski cierpi na „chorobę” całkowitego braku woli. A Sienkiewiczowi dostało się za brak dystansu i jednoznacznego potępienia bohatera. Niektórzy posuwali się nawet do zarzucania autorowi Trylogii amoralność a także jednostajność i ciasnotę ram.

Prawdę mówiąc trochę sama sobie się dziwię, że wcześniej tej powieści nie przeczytałam, ale tak się złożyło. W sumie może to i lepiej, że teraz trafiła w moje ręce, bo stara już jestem i spojrzenie na świat i ludzi się zmieniło. Kto wie, co bym napisała o Bez dogmatu trzydzieści lat temu. Na pewno nie to, co teraz.

Jedna z nielicznych powieści obyczajowych w dorobku Sienkiewicza, ale nie żałuję ani jednej chwili z nią spędzonej. Zdaję sobie sprawę jednocześnie, że nie każdemu się spodoba, a możliwe, że nawet znudzi. Ja lubię takie rozważania i dywagacje – nawet w takiej ilości. Bez dogmatu to powieść interesująca i sądzę, że świetnie napisana. Zdecydowanie warto się z nią zapoznać, chociażby po to, żeby poznać innego Sienkiewicza.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2018 roku – 81/100, Czytam, bo polskie, Czytelnicze igrzyska, Olimpiada czytelnicza – 400 stron, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 81/52,  Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 3 = 28,6 cm, W 200 książek dookoła świata – Polska, Wielkobukowe wyzwanie – lista biała, Wyzwanie Czytamy nowości

3 komentarze:

  1. Bezwolnego lekkoducha można poznać równie łatwo w XXI w., jak dawniej. Rzadko który z nich jest równie szlachetnie urodzony. Zakres widzenia świata i problemów zmienia się z wiekiem. Dostrzegam to z perspektywy mojego wieku. Moniko, pamiętaj, że kobiety się nie starzeją, a jedynie dojrzewają. Udowodniłaś to, pisząc recenzję na poziomie idealnym dla twórczości Mistrza Sienkiewicza. Dziękuję i spieszę nadrobić braki czytelnicze. Pozdrawiam i kłaniam się z szacunkiem, Zdzisław

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam w tym roku z dużą przyjemnością i o wiele bardziej podoba mi się taki Sienkiewicz niż ten historyczny, chociaż Trylogii też byłam wikelą fanką.

    OdpowiedzUsuń