Kim de l’Horizon
Drzewo krwi
Blutbuch
Przeł. Elżbieta Kalinowska
Wydawnictwo Literackie
ISBN 978-83-08-08373-4
Kim de l’Horizon
Drzewo krwi
Blutbuch
Przeł. Elżbieta Kalinowska
Wydawnictwo Literackie
ISBN 978-83-08-08373-4
Rafik Schami
Sami i pragnienie wolności
Sami und der Wunsch nach Freiheit
Przeł. Jacek St. Buras
Noir sur Blanc
ISBN 978-83-7392-853-4
Nahlah Saimeh
Morderczynie i psychopatki
Szokujące historie z praktyki psychiatry sądowego
Grausame Frauen
przełożył Viktor Grotowicz
Wydawnictwo MUZA
ISBN 978-83-287-1711-4
Autor – Bernhart Hennen, James Sullivan
Tytuł – Elfy, część I
Tytuł oryginału – Die Elfen
Przekład – Małgorzata Wilk
Wydawnictwo Fabryka Słów
ISBN 978-83-7574-874-1
Ilka znika bez śladu. Jej chłopak szaleje z niepokoju, a Jette, która nie zdążyła jeszcze dobrze poznać Ilki, ma złe przeczucia. Policja działa po omacku, więc Jette rozpoczyna dochodzenie na własną rękę. Wkrótce wpada na trop ciemnego rozdziału z przeszłości Ilki. Kim tak naprawdę jest ta dziewczyna?
Promienie listopadowego słońca wnikały przez wysoko umieszczone okna, rozświetlając geometrię kunsztownej podłogi. Akt Stworzenia autorstwa Michała Anioła spoczywał otulony łagodnym mrokiem i tylko tu i ówdzie wyzierała z pozbawionej światła przestrzeni czyjaś wyciągnięta ręka lub nierozpoznawalna twarz.
Przed marmurową barierą chóru wzrok kardynała pomknął mimo woli w górę, by jeszcze raz zatrzymać się na oglądanym już po tysiąckroć Akcie Stworzenia, na proroku Jonaszu, zwiastunie Zbawiciela, na oddzieleniu światła od ciemności, na Bogu, który tworzy planety i życie roślin, na oddzieleniu ziemi od wód i wyciągniętym palcu Boga Ojca obdarzającego Adama duszą, potem na zbudzonej do życia Ewie i wreszcie na obojgu uwodzonych przez Szatana pod postacią węża.
Jakie to uczucie, kiedy wszystko, co wydawało się prawdą, w jednej chwili zmienia się w pył? Gdy wszystko, co wcześniej budziło w tobie strach, nagle przestaje mieć znaczenie, bo nagle rzeczywistość staje się znacznie gorsza niż najstraszniejszy koszmar?Do dziś zadaje sobie pytanie, dlaczego w tamtym momencie, kiedy wszyscy staliśmy na skraju urwiska, nie znalazłam w sobie dość siły. Tamtego dnia powinnam skoczyć w otchłań. Nie ukrywam, ze chciałam to zrobić.
Serce w mojej piersi jest na najlepszej drodze, by znów stanowiło całość. Dobrze się z tym czuję. Może znikną kiedyś z niego wszystkie pęknięcia, lecz w głębi duszy się domyślam, że zostanie na nim cieniutka otoczka szarego popiołu. Szczypta bólu. Ale i z tym się pogodziłam.
Londyn jest jego miastem. Ponad dachami brytyjskiej stolicy osiemnastoletni David znalazł swój drugi dom. Tylko tutaj czuje się wolny i może zapomnieć o swojej niechlubnej przeszłości.
Pewnej nocy na jednym z dachów spotyka dziwną i piękną dziewczynę. Ma na imię Heaven i błaga o pomoc. Twierdzi, że właśnie wycięto jej serce. Choć David nic z tego nie rozumie i nie dowierza słowom Heaven, postanawia jej pomóc. W szpitalu lekarz potwierdza, że Heaven naprawdę nie ma serca. W ten sposób rozpoczyna się ich wspólna niebezpieczna przygoda. Przeżyją tylko wtedy, gdy uda im się poznać tajemnicę Heaven.
Nie można żyć bez serca – stwierdził i starał się nie myśleć, że przecież nie czuł tętna. Trzymał dłoń na jej piersi; przez cieniutki materiał bluzki musiałby cos wyczuć. Ale jednak… nie, to niemożliwe. – Nie można żyć bez serca – powtórzył. – A co dopiero, biegać i uciekać.- Wiem – odparła załamana. Z jej oczu spływały łzy, zamarzały na policzkach, zmieniały się w kryształki lodu. Starła je zniecierpliwiona. – A jednak tu stoję, prawda?
Po śmierci mojej mamy kawałek nieba wrócił na miejsce. Kawałek nocnego nieba. Doszło do tego owego pamiętnego dwudziestego piątego listopada, gdy River Mirrlees zniknęła bez śladu (…) Ale nie całe niebo wróciło na miejsce, tylko kawałek (…) Dlaczego? Bo ja żyję. Bo we mnie żyje cząstka serca mojej matki. Przekazała mi je. Rosło we mnie przez te wszystkie lata. I dlatego żyję.
Żadna opowieść, która zaczyna się jak baśń, nigdy tak naprawdę się nie kończy. Trwa dalej, nawet gdy opadnie kurtyna. David Pettyfer, który jako pasażer na gapę przyjechał z Cardiff do Londynu, wiedział o tym najlepiej.
Po pięciu miesiącach pobytu w Bostonie David postanawia, ze musi raz na zawsze rozliczyć się z przeszłością. Wraca na przeklętą wyspę Martha’s Vineyard, a zmartwiona Juli podąża za nim. David chce przypomnieć sobie tragiczne wydarzenia poprzedzające śmierć Charlie. Jedyne, co pamięta, to echo wystrzału. Obawia się najgorszego – że to on zastrzelił narzeczoną. Kiedy policja trafia na kobiece szczątki w morzu, Juli ogarnia zwątpienie. Co naprawdę wydarzyło się zimą na klifie? I jaką rolę w tym wszystkim odegrał David?
Nie wierzyłam w duchy, lecz z jakiegoś powodu zawsze dawałam sobie wmówić ich istnienie. Nie miałam za to żadnych powodów, by nie wierzyć w zmiany, które Sorrow wywoływało we mnie i w Davidzie. Dopiero co tu przyjechaliśmy, a już byliśmy na najlepszej drodze, by wrócić do dawnych zwyczajów. Miałam wrażenie, że ponura aura tego smutnego, starego domu rozszerza się i na nas.
Sztywnym ruchem obróciłam się na pięcie i ruszyłam schodami na piętro, lecz w połowie drogi moim ciałem wstrząsnęły znajome zimne dreszcze. Tym razem były jednak tak silne, że musiałam się przytrzymać poręczy. Momentalnie przypomniałam sobie strach, który mnie ogarnął w hangarze na pomoście, lecz tamto było niczym w porównaniu z lodowatą falą tutaj. Wydawało mi się także, że słyszę złośliwy chichot Madeleine, równie podły i pełen tryumfu jak w moim koszmarze.
W tej samem chwili policzki mu poszarzały, oczy straciły blask, a rysy się wyostrzyły jak zimą. Jak to w ogóle możliwe?! Nieraz słyszałam, że ktoś postarzał się z dnia na dzień, lecz uważałam, że to tylko takie powiedzenie. Teraz jednak, spoglądając na Davida, byłam gotowa przysiąc, że to możliwe. Bolało mnie serce, na którym pojawiało się coraz więcej pęknięć.