Marcel Moss
Sekret mojej córki
cykl: Liceum Freuda (tom 7)
Wydawnictwo Filia
Filia Mroczna Strona
ISBN 978-83-8402-524-6
Sekret mojej córki częściowo tematyką „wstrzelił się” w dyskusję, którą prowadziłam kilka dni temu ze znajomymi. Rozmawialiśmy o kobiecie, która porzuciła swoja rodzinę (męża i trójkę malutkich dzieci/chłopców) i odeszła do innego mężczyzny. Teraz po wielu latach, gdy ten związek został przerwany śmiercią tegoż mężczyzny jego dzieci w mało elegancki sposób pokazały gdzie jest jej miejsce. Mało myśląc postanowiła wobec powyższego powrócić na łono rodziny, którą przed laty zostawiła. Abstrahując od treści książki, jestem bardzo ciekawa Waszego zdania, jak powinna zostać przyjęta przez dorosłych już synów, którzy praktycznie jej nie znają? Jak sądzicie?
W Sekrecie mojej córki najnowszej powieści Marcela Mossa z cyklu Liceum Freuda może nie mamy aż tak rażącej sytuacji, ale troszeczkę podobną – jednak o tym potem. Uspokajam tych z Was, którzy cyklu nie znają, bo tę część naprawdę można czytać jako samodzielny tom, bez znajomości wcześniejszych książek.
Greta jest mężatką i jak to często bywa do szczęścia wiele jej brakuje. Jej mąż jest despotą i tyranem nękającym ją psychicznie. Kobieta jest niedoceniana, nieważna, całkowicie bezwartościowa i samotna. W pewnym momencie coś w niej pęka i wie, że więcej już nie wytrzyma. Greta postanawia odejść, choć nawet to nie jest tak do końca proste przy mężu, który do tej pory kontrolował wszystko. Moim zdaniem użycie dziecka jako karty przetargowej było świństwem, ale chyba nie można się było spodziewać innego postępowania po tym panu.
Jeżeli jest Wam żal Grety, to można w tym momencie napisać – karma wraca. Przed szesnastoma laty to ona porzuciła swoją córeczkę. A teraz, jest samotna, wracają wspomnienia, postanawia ją odnaleźć. Tylko że Maja już nie jest maleńką dziewczynką i ma naprawdę duże problemy, a Greta wchodząc w jej życie naraża na niebezpieczeństwo nie tylko Maję.
Marcel Moss oddał głos naprzemiennie dwóm bohaterkom, Grecie i Mai. Dwie perspektywy w tym przypadku świetnie się sprawdziły, bo historia przez to stała się pełniejsza i głębsza. A czytelnik poznaje dwie kobiety (matkę i córkę) w różnym wieku, które w pewien sposób są bardzo do siebie podobne. Obie są samotne, potrzebują wsparcie, zrozumienia, drugiego człowieka.
Moss kolejny raz po Wymarzonej rodzinie sięga do cyfrowego/wirtualnego świata, ale tym razem podsuwa nam temat sztucznej inteligencji, która ma zastąpić przyjaciela. Tylko czy na dłuższą metę jest to faktycznie możliwe? Czy AI jest w stanie zastąpić żywego człowieka?
Sekret mojej córki to kolejny thriller psychologiczny, którym Marcel Moss udowadnia, że jest nie tylko niezłym pisarzem, ale też całkiem dobrym obserwatorem codzienności. Tematyka książki jest bardzo aktualna i czytając odnosi się wrażenie, że to mogłoby się wydarzyć naprawdę. Sądzę, że podobne sytuacje mają miejsce.
Bardzo dobrym posunięciem jest umieszczenie w posłowiu tekstu pedagożki i mediatorki wspierającej dorosłych w lepszym rozumieniu dzieci i samych siebie, Małgorzaty Musiał.
Nie pomijajcie tego dodatkowego tekstu pt.: Głos w dialogu. Jest niezmiernie ważny.
monweg
W ramach wyzwań: Przeczytam 120 książek w 2025 roku – 89/120; Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,7 cm; 332 stron; Wielkobukowe bingo – powieść z wątkiem AI; Wielkobukowe alfabetyczne bingo – S; Wielkobukowe bingo dla wyjadaczy – powieść o relacji matki i córki
Sekret mojej córki - Marcel Moss do kupienia na Bonito
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz