Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dla dzieci. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dla dzieci. Pokaż wszystkie posty

sobota, 24 grudnia 2022

piątek, 19 listopada 2021

czwartek, 26 grudnia 2019

niedziela, 24 marca 2019

Amelka Kieł Bal Barbarzyńców & Amelka Kieł i Władcy Jednorożców - Laura Ellen Anderson


Laura Ellen Anderson
Amelka Kieł i Bal Barbarzyńców
Amelia Fang and the Barbaric Ball
Amelka Kieł i Władcy Jednorożców
Amelia Fang and the Unicorn Lords
Przekład – Maria Jaszczurowska
Wydawnictwo Literackie
ISBN 978-83-08-06568-6
ISBN 978-83-08-06816-8

sobota, 16 czerwca 2018

Przyjaciel z szafy - A.F. Harrold


Autor – A.F. Harrold
Tytuł – Przyjaciel z szafy
Tytuł oryginału – The Imaginary
Przekład – Maria Jaszczurowska
Wydawnictwo Literackie
ISBN 978-83-08-06493-1

Możesz wszystko, co tylko sobie wyobrazisz.
Widząc książkę Przyjaciel z szafy na pewno wielu z was pomyśli: oto książka dla dzieci. Owszem, ale nie tylko. Gwarantuję, że nie tylko mali czytelnicy zachwycą się historią stworzoną przez angielskiego poetę, performera i autora książek dla dzieci.

Jestem pewna, że nawet jeśli wy nie mieliście takiego przyjaciela, to znacie osoby, które posiadały przyjaciół wymyślonych. Bo oto moi mili Przyjaciel z szafy to opowieść o takim właśnie wymyślonym kimś. Nie jest to dziwne, można powiedzieć śmiało, że to całkiem normalne. Dziecko wszak nie zna granic wyobraźni… nie zna granic między światem realnym a światem na niby.


Bohaterką książki Harrolda jest Amanda Szuruburska, dziewczynka sympatyczna, energiczna i z niesamowicie bogatą wyobraźnią. Amanda pewnego dnia odkrywa w swojej szafie chłopca, Rudgera. Nie zdziwi nikogo to, że Rudgera widzi tylko Amanda. No dobrze, nie tylko ona. Widzi go również jeszcze jeden ktoś, ale uwierzcie mi, lepiej by było gdyby nigdy nie dowiedział się o istnieniu chłopca. Tym kimś okazuje się pewien osobnik, podający się za ankietera, a towarzyszy mu niezbyt zdrowo wyglądająca dziewczynka. Kim faktycznie jest pan Trznadel (bo tak nazywa się ten osobnik)? Nie zdradzę, ale ci którzy przeczytają Przyjaciela z szafy na pewno się o tym przekonają.

Amanda od chwili poznania Rudgera nie ma już problemu z nudą, nie straszne też wydają się momenty gdy nie ma w pobliżu mamy. Świetnie się razem bawią, przeżywają niesamowite przygody, robią wiele cudownych rzeczy, ograniczonych tylko wyobraźnią Amandy. A raczej powinnam napisać nieograniczonych.


A. F. Harrold zaprasza nas do przeżycia cudownej przygody. Przyjaciel z szafy to wyjątkowa książka, jak tylko wyjątkowy może okazać się przyjaciel, nawet ten wymyślony, a może przede wszystkim on. Całości dopełniają piękne rysunki Emily Gravett.

Przyjaciel z szafy to książka o miłości i prawdziwej przyjaźni, ale przede wszystkim o nieprawdopodobnej sile wyobraźni, która jest w każdym z nas… tylko nie każdy potrafi z niej korzystać. Na początku napisałam, że nie jest to pozycja tylko dla dzieci i podtrzymuję to zdanie.  Książka Harrolda jest mądra i skłania do refleksji. Jestem pewna, że jak już weźmiecie do ręki tę książkę, to będzie wam się trudno z nią rozstać. Ja wsiąkłam w tę historię czasami sielankową, czasem niebezpieczną i nic się nie liczyło tylko ta opowieść.

Poszukujecie książki oryginalnej i nietuzinkowej? Już nie musicie, bo właśnie na nią trafiliście. Przyjaciel z szafy powinien zaspokoić wasze gusty. Sądzę, że do tej książki będziecie nie raz wracać. Ja na pewno. Z czystym sumieniem polecam Przyjaciela z szafy wszystkim, którzy tak jak ja lubią pielęgnować w sobie ukryte dziecko. Wspaniale spędziłam czas z książką Harrolda, czego i wam życzę. Przyjemnej lektury.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:
ABC czytania – wariant 2, Akcja 100 książek w 2018 roku – 56/100, Czytelnicze igrzyska, Dziecięce poczytania, Łów słów – przy, Olimpiada czytelnicza – 232 stron, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 56/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2 = 13,9 cm, W 200 książek dookoła świata – Wielka Brytania, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy – osoba, Wyzwanie u Magdalenardo 2 w 1 - szarości

środa, 12 lipca 2017

Poradnik dla smoków. Co zrobić, by twój człowiek zmądrzał - LaurenceYep&Joanne Ryder

Autorzy – Laurence Yep&Joanne Ryder
Tytuł – Poradnik dla smoków. Co zrobić, by twój człowiek zmądrzał
Tytuł oryginału – A Dragon’s Guide to Making Your Human Smarter
Cykl – Poradnik dla smoków – tom 2
Przekład – Anna Bereta-Jankowska
Wydawnictwo IUVI
ISBN 978-83-7966-033-9


Siedem miesięcy temu miałam niewątpliwą przyjemność przeczytać i zrecenzować książkę o intrygującym tytule Poradnik dla smoków. Żywienie i wychowanie ludzi. Poradnik dla smoków okazał się wspaniałą rozrywką nie tylko dla dzieci. Teraz w moje ręce trafił drugi dom cyklu małżeńskiego duetu.
Jeśli nie jesteś gotowy zapewnić pupilowi bezpieczeństwa i odpowiedniej edukacji, lepiej zajmij się zbieraniem znaczków.
Dzięki pannie Drake jej ukochana pupilka Winnie idzie do Akademii Spriggs, niezwykłej szkoły dla naturalnych i … magicznych. Winnie jest szczególnie podekscytowana perspektywą lekcji czarów oraz zajęciami z przyrody z sir Izaakiem Newtonem. Nawiązuje nowe przyjaźnie, ale nie wszyscy stoją po jej stronie – przeciwnicy okazują się dużo groźniejsi niż Nessie, potwór z Loch Ness.
Druga część o bardzo intrygującej parze bohaterów, zrzędliwym smoku pannie Drake i jej pupilce (choć ta kwestia nie jest do końca jasna, bo i smoczyca i dziewczynka widzą w drugiej swoją pupilkę), błyskotliwej, pewnej siebie Winnie.

Jak na dobrego opiekuna przystało panna Drake przykłada swoją łapę do tego, aby Winnie zaczęła pobierać stosowne dla niej wykształcenie. W szkole, jak to w szkole, Winnie zawiera nowe znajomości, czeka ją wiele niespodzianek, ale i nowe niebezpieczeństwa. Kochana panna Drake ma baczne oko na swoją ulubioną pupilkę. Nie da skrzywdzić swojego człowieka, więc rozciąga nad nią opiekę.
Obcowanie ze smokiem to niezmierna frajda, ale i największe kłopoty, jakie można sobie wyobrazić, szczególnie jeśli ma się do czynienia z tak gderliwą gadziną jak panna Drake. Należała do naszej rodziny już od pięciu pokoleń i jak dotąd udawało nam się powstrzymać ja od odgryzienia komuś głowy – przynajmniej tak nam się wydaje.
Poradnik dla smoków. Co zrobić, by twój człowiek zmądrzał to lekko i z humorem napisana powieść dla dzieci w przedziale wiekowym od 8 do 12 lat, ale uważam, że w tym przypadku powinno się ten przedział rozszerzyć do 108. Każdy, bez względu na wiek, płeć i kolor skóry będzie się świetnie bawił poznając perypetie tej niesłychanie dziwnej pary. Ja spędziłam z tą książką bardzo przyjemnie czas, a pragnę przypomnieć, że dzieckiem nie jestem.

Tak jak w pierwszej części, tak i tym razem ilustracje do książki wykonała Mary GrandPré autorka innych rysunków, które znają chyba wszyscy czytelnicy a znajdujących się w książkach z serii o Harrym Potterze.
Stanowczo jestem zdania, że przy pupilach nie powinno się przesadzać – żadnych słodkich przebieranek, „ochów” i „achów” nad sztuczkami i w żadnym razie kagańców dla moich podopiecznych. Z drugiej strony Winnie wystawiała świadectwo mnie.
Ta część Poradnika dla smoków rozrosła się w porównaniu ze swoją poprzedniczką, ale mimo większej liczby stron czyta się bardzo szybko i płynnie, a jest to zdecydowanie zasługą dużej czcionki i wciągającej fabuły. Autorzy oddali głos naprzemiennie głównym bohaterkom: pannie Drake i Winnie, dzięki temu mamy pełny wgląd w to, co się dzieje, a dzieje się naprawdę wiele.

Książka stanowi doskonałą formę zabawy, rozrywki i przygody, którą dziecko może przeżyć samo, ale również razem ze swoim starszym rodzeństwem lub rodzicami. Uważam, że Poradnik dla smoków nada się świetnie na początek swojej wędrówki po fantastycznych i magicznych krainach. Polecam.

Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytam fantastykę, Czytelnicze igrzyska 2017, Dziecięce poczytania, Grunt to okładka, Olimpiada czytelnicza, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 102/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3,1 = 21,3 cm, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy - zwierzę, Zatytułuj się – P

piątek, 16 czerwca 2017

Złota różdżka, czyli bajki dla niegrzecznych dzieci - Heinrich Hoffmann

Autor – Heinrich Hoffman
Tytuł – Złota różdżka, czyli bajki dla niegrzecznych dzieci
Tytuł oryginału – Der Struwwelpeter oder lustige Geschichten und drollige Bilder
Adaptacje tekstów – Anna Bańkowska, Karolina Iwaszkiewicz, Zuzanna Naczyńska, Adam Pluszka, Marcin Wróbel
Wydawnictwo Egmont Polska
ISBN 978-83-281-2438-7


Heinrich Hoffmann, niemiecki pisarz, ilustrator i psychiatra, urodzony w 1809 roku we Frankfurcie nad Menem. Światową sławę przyniosła mu książka dla dzieci Der Struwwelpeter (Staś Straszydło) z 1844 roku, którą ozdobił własnoręcznie wykonanymi ilustracjami. W 1858 roku Hoffmann opracował nową wersję książki ze zmienionymi ilustracjami, na której bazują wszystkie następne wydania, do dziś.

Wydanie tejże książki dla dzieci zostało opatrzone wstępem Michała Rusinka i ilustracjami Justyny Sokołowskiej. Zatrzymajmy się na chwilkę przy ilustracjach obrazujących wierszyki zawarte w książce. Szczerze mówiąc są okropne. Nie byłyby takie, gdyby wykonało je dziecko, wówczas byłyby nawet interesujące. A może właśnie taki był zamysł. Oczywiście nie mam pojęcia jakie obrazki zdobiły karty pierwszego wydania [te oryginalne, wykonane przez autora]. Może są zbliżone. Jednak przyznaję, że ilustracje Sokołowskiej współgrają z czytanym tekstem.


Książka Der Struwwelpeter zrobiła karierę nie tylko w Niemczech, ale na całym świecie i doczekała się przekładów na ponad 40 języków. Stała się również prekursorką nowego gatunku tekstów zwanego „struwwelpetriadami”, w których zawarty jest ten sam schemat fabularny – nieposłuszeństwo i wyolbrzymiona kara – dotyczy już nie tylko dzieci, ale także dorosłych, na przykład polityków.

Książka powstała jako prezent na gwiazdkę dla trzyletniego synka autora. Została napisana, gdyż Hoffmann nie mógł znaleźć nic interesującego, ani godnego uwagi dla malca. Kupił zeszyt, napisał wierszyki, opatrzył rysunkami i tak powstała książka, którą prawie od razu zainteresował się zaprzyjaźniony wydawca i postanowił wydrukować w formie książki. Od tej chwili książka Hoffmanna ukazała się w ponad 540 wydaniach, w tym również w języku Braille’a, a także została dwukrotnie sfilmowana w 1955 i 2010.


A co można znaleźć w tej wyjątkowej i niespotykanej książeczce? Otóż mamy tutaj dziesięć wierszy, dziesięć historii o dzieciach. Dzieciach nieposłusznych, a właśnie nieposłuszeństwo było według Hoffmanna największą dziecięcą przewiną. Utwory Hoffmanna opierają się ściśle na satyrze. Piętnują rzeczywistość, starając się poprawić to co złe. Każdy z wierszy ma za zadanie napiętnowanie dziecięcych przywar i nakłonienie niegrzecznych dzieci do zmiany postępowania. Utwory Hoffmanna uważane są za purnonsensowe, czyli dowcipne, w których komiczny efekt rodzi się z zaskakująco nielogicznego, absurdalnego wręcz skojarzenia pojęć.

Do tej pory byliśmy przyzwyczajeni do bajek dla dzieci grzecznych, w takich których co prawda często roi się od obłudy, okrucieństwa, fałszu, ale za to prawie zawsze dobrze się kończą. Bajki napisane przez Hoffmanna są inne i bardzo oryginalne. Dziewiętnastowieczne teksty zostały zaadaptowane do naszych obecnych, polskich realiów. Adaptacji z sukcesem podjęli się tłumacze, redaktorzy, pisarze: Anna Bańkowska, Karolina Iwaszkiewicz, Zuzanna Naczyńska, Adam Pluszka, Marcin Wróbel oraz Michał Rusinek.


Myślę, że większość bajek was rozbawi, choć uprzedzam, że nie kończą się dobrze [w końcu nie są przeznaczone dla dzieci grzecznych]. Straszna historia o Hani i zapałkach, O Konradzie, co obgryzał paznokcie, O złym Szymku, O Filipie, co się bujał to tylko kilka tytułów z dziesięciu zamieszczonych w książce Złota różdżka.

Zastanawiam się jednak, czy ta książeczka powinna być czytana małym dzieciom. Nie każde jest tak wytrzymałe psychicznie, aby książka nie poruszyła najczulszych strun i nie doprowadziła w efekcie do płaczu. Horror o dzieciach dla dzieci – chyba trochę tak. Ale większym dzieciom, młodzieży i dorosłym jak najbardziej polecam.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytelnicze igrzyska 2017, Dziecięce poczytania, Gra w kolory – biały, Kitty’s Reading Challenge – ma więcej niż 100 lat, Olimpiada czytelnicza, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 86/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 1,5 = 23,2 cm, W 200 książek dookoła świata – Niemcy, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy – kolor, metal

czwartek, 16 marca 2017

Siedem pierwszych przygód Rozalii Grozy - Justyna Bargielska

Autor – Justyna Bargielska
Tytuł – Siedem pierwszych przygód Rozalii Grozy
Biuro Literackie
ISBN 978-83-65125-29-3



Z Justyną Bargielską, polską poetką i pisarką miałam już przyjemność i to trzy razy, przy okazji tomików poetyckich Nudelman, China shipping i Selfie na tle rzepaku. Siedem pierwszych przygód Rozalii Grozy to moje czwarte randez-vous z Bargielską, ale inną niż do tej pory znałam. Teraz jest to książka dla dzieci, choć śmiem przypuszczać, że nie tylko dzieci będą się świetnie bawić przy lekturze tejże.

Siedem pierwszych przygód Rozalii Grozy to zbiór siedmiu cudownych opowiadań dla naszych milusińskich. Przepięknie zilustrowana książka przez graficzkę związaną z Akademią Sztuk Pięknych w Krakowie, Patrycję Ochman.

Justyna Bargielska dała mi się poznać jako bardzo sprawna poetka, taka którą po przeczytaniu się pamięta. Teraz kolejny raz udowadnia swoją literacką klasę. Poetka zabiera nas do świata dziewięcioletniej dziewczynki Rozalii. Niech jednak nie zmyli was wiek bohaterki, bo książka zdecydowanie nie jest dla małych dzieci – mimo wielu pięknych ilustracji.
Kocham cię nie od dziś, Rozalio – powiedziała mama – ale dziś dam temu pełny wyraz (…) 
Przecież właśnie dałaś – odpowiedziała Rozalia. – Nawet pięć wyrazów. „Kocham”, „cię”, „nie”, „od” i „dziś”. Pięć pełnych wyrazów. Super, dzięki. Też cię kocham.
Bargielska stworzyła mądry zbiór opowiadań, które łączy tytułowa bohaterka. Nie brak tu ważnych tematów, po które często obawiają się sięgać autorzy literatury dziecięcej, takich jak śmierć, tożsamość czy absurdy codzienności. Przy okazji książka zachwyca swoją drugą, fantastyczną stroną, która z powodzeniem przeplata się z rzeczywistością. W taki sposób, razem z Rozalią, poznajemy syrenkę mieszkającą w szkole, pająka z autobusu, który opowiada jej pewną historię oraz obrazy i figurki, z którymi dziewczynka rozmawia.

W Siedmiu pierwszych przygodach Rozalii Grozy świat dziecka przenika się ze światem dorosłych. Stapia się w jedno tworząc ciekawą rzeczywistość, gdzie zostały bardzo dobrze nakreślone stosunki międzyludzkie. Bargielska jak widać jest świetnym obserwatorem życia w ogóle i to widać w jej wierszach, a także w tej książce dla dzieci starszych.

Autorka Nudelmana nie boi się słów i to widać. Pisze z rozmachem, stworzyła opowiadania pełne zwrotów akcji, świeże, bez ograniczeń. Dziecięca bohaterka jest bardzo rezolutna, choć zdarza jej się brać zbyt dosłownie to co mówi do niej mama. Jej codzienność jest niby zwyczajna, ale też niezwykle interesująca.
ograniczenie jest w słowie „jest”, w „nie ma” nie ma ograniczeń…
Te słowa zaczerpnięte z tomiku Nudelman mogą ilustrować to, co dzieje się w życiu dziewięciolatki. Rozalia wszak nie odczuwa ograniczeń.

Zbiór opowiadań Siedem pierwszych przygód Rozalii Grozy zdecydowanie polecam starszym dzieciom i ich rodzicom. Rewelacyjny zbiór świetnych przygód do przeczytania i do przeżycia.

Dziękuję

Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytam, bo polskie, Czytelnicze igrzyska 2017, Dziecięce poczytania, Olimpiada czytelnicza, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 35/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 1,5 = 22,5 cm, W 200 książek dookoła świata – Polska, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze 2017 – liczba i osoba

wtorek, 7 marca 2017

Jesień magii - Dorota Wieczorek

Autor – Dorota Wieczorek
Tytuł – Jesień magii
Wydawnictwo Skrzat
ISBN 978-83-7915-406-7


Ludzie sądzą, że sny nie są prawdziwe, bo nie ma w nich materii, cząstek. Ale sny są prawdziwe. Składają się z punktów widzenia, obrazów, wspomnień, żartów, straconych nadziei. [Neil Gaiman „Sandman”]
O prawdziwości snów przekonuje się, za każdym razem, gdy zasypia, szesnastoletnia Mallory, bohaterka powieści Doroty Wieczorek Jesień magii. Sny zresztą w tym przypadku to delikatnie powiedziane. Mallory ma koszmary, które ożywają, gdy dziewczyna otwiera oczy.

Okazuje się, że sny nastolatki to bardzo rzadkie umiejętności magiczne, a osoby które potrafią przenosić nocne wizje nazywane są śniącymi. Sny Mallory stanowią pewnego rodzaju bilet wstępu do innego, równoległego świata.

Razem z ojcem nie zagrzewają nigdzie miejsca i ciągle podróżują, by nie dać się odnaleźć przez tych, dla których umiejętności dziewczyny są wiele warte. Przez ten koczowniczy tryb życia Mallory nie jest zbyt szczęśliwą nastolatką, nie ma przyjaciół, bo jak tu się zaprzyjaźnić, gdy wokół dzieją się dziwne rzeczy i bez końca trzeba zmieniać miejsce zamieszkania.
Przeprowadzali się tak często, że Mallory nie umiała nawet przypomnieć sobie wszystkich miejsc, w jakich dotąd mieszkali. Twarze poznanych ludzi, budynki… Wszystko mieszało się w bezładną mozaikę wspomnień. Wyraźnie pamiętała jedynie same momenty porzucania kolejnych kryjówek, bo zwykle poprzedzały je przeróżne wypadki.
Niezbyt często sięgam po literaturę dziecięcą, a ta książka dedykowana jest dla dzieci w wieku 12+ [Harry Potter jest wyjątkiem, ale przecież to Harry Potter]. Nie miałam więc okazji zapoznania się z twórczością Doroty Wieczorek – to moje pierwsze z nią spotkanie. Nie żałuję, choć uważam, że przeciętny dwunastolatek może mieć trudności z odbiorem Jesieni magii, a może się mylę, w końcu dawno minęły czasy, gdy miałam bliższy kontakt z dziećmi w tym wieku.

Dorota Wieczorek nakreśliła postać Mallory całkiem dobrze. Dziewczyna została przedstawiona autentycznie, realnie i myślę, że niejedna nastolatka może się z nią identyfikować. Jestem prawie pewna, że dwunastolatkowie z chęcią zamieniliby się miejscami z Mallory. Może odrobinę mnie bohaterka irytowała, ale ja już wyrosłam z takiej literatury.

Autorka przy komponowaniu powieści posiłkowała się jedną z baśni Charles’a Perraulta Śpiąca królewna [rozpropagowana po ponad stu latach przez braci Grimm]. Wyszło to bardzo zgrabnie. Oczywiście w Jesieni magii mamy rzecz jasna śpiącą królewnę, czarny charakter, zaczarowane wrzeciono, magiczny sen oraz zaklęcia i magię w czystej postaci. Czarodziejów, krasnoludy, elfy i … smoki.

Najnowsza powieść Doroty Wieczorek jest naprawdę niezła. To fantastyka, która może się podobać nastolatkom. Książkę czyta się bardzo szybko i płynnie. Jest to zasługą lekkiego pióra autorki, mnogości dialogów i niewielkiej ilości nużących opisów.

Jesień magii polecam przede wszystkim młodym czytelnikom lubiącym fantasy. Polecam.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:

ABC czytania – wariant 1, Czytam, bo polskie, Czytam fantastykę, Czytelnicze igrzyska 2017, Dziecięce poczytania, Olimpiada czytelnicza, Pod hasłem 2017, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 29/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2 = 9,1 cm, W 200 książek dookoła świata – Polska, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze 2017 – pora roku