poniedziałek, 14 marca 2022

Fotorelacja z Poznańskich Targów Książki 2022

Miały być Targi Książki w ubiegłym roku, ale niestety plany zostały pokrzyżowane przez Covid. Udało się w tym roku. Poznań przywitał mnie piękną pogodą (dwa lata temu był deszcz). Może nie upałem, ale słońcem, którego bardzo potrzebuję. 

I znów zacznę od Aldony Reich, z którą przez ten czas się zaprzyjaźniłam i patronowałam (a w sumie to matronowałam, bo w końcu jestem kobietą) każdej jej książce. Umówiłyśmy się na Targach i spędziłyśmy na bardzo miłej pogawędce "chwilkę". I obojętnie ile ona by trwała (ta chwilka) to ciągle byłoby za krótko. Koniecznie trzeba to powtórzyć.

A oto trzy zdjęcia z autorką cudnych powieści kryminalnych z rozbudowanym tłem obyczajowym, Aldoną Reich. Ta obok, to niestety tylko ja - monweg. 


Targi się rozrastają. Doszło sporo wystawców, a co za tym idzie jest więcej zainteresowanych. I to cieszy najbardziej, bo to oznacza, że czytelnictwo jeszcze nie umiera. Jednak spora ilość osób oznaczała momentami trudność w płynnym poruszaniu się. 




Oczywiście każdy książkoholik odwiedza takie miejsce aby zdobyć książki, zdjęcia i autografy różnych pisarzy. Nie stanowię w tym względzie wyjątku. Ja także zrobiłam kilka zdjęć, kupiłam jakieś książki i nawet zdobyłam autografy. Dobrze sądzicie. Teraz będę się chwalić.

Anna Potyra

Tomasz Brewczyński

Artur Urbanowicz

I jeszcze zajrzyjcie do książek, na wpisy (autografy) od pisarzy ze zdjęć powyżej:


Na zakończenie przejdźmy się jeszcze alejkami targowego pawilonu i zajrzyjmy na niektóre stoiska. Może za rok się tam spotkamy. Ja tam będę na pewno, a Wy?


Do zobaczenia w Poznaniu w przyszłym roku :)

czwartek, 3 marca 2022

Czytelnicze podsumowanie miesiąca - luty

Zaczął się marzec, ale większość z nas nie wita go z takim entuzjazmem, jak zazwyczaj. Wojna "za miedzą" spędza nam sen z powiek i powoduje pewną nerwowość. W sumie to nie wiadomo co nas czeka w najbliższej przyszłości, bo chciwe ręce mogą chcieć więcej i wyciągnąć się w naszą stronę. Nie! Nie ma na to mojej zgody! Ale cóż ja znaczę. Jeżeli jesteście wierzący, to chyba jest to najlepszy moment żeby zacząć się modlić...

A w sprawie podsumowania. To wiadomo, że spotykamy się tak, jak co miesiąc żeby przedstawić nasze czytelnicze dokonania. Na pewno mogłyby być lepsze, ale i miesiąc krótki, i myśli biegają gdzie indziej. Drugi miesiąc roku za nami i muszę złożyć wielki ukłon w stronę niehalo. Gdyby nie on, to chyba nie byłoby ani tego bloga, ani kont mediach społecznościowych. Mimo, że pracuje, to udaje mu się jakoś ciągnąć to wszystko. Obiecuję, że postaram się ogarnąć i ze zdwojoną mocą zająć się od marca całym tym majdanem.

A teraz sprawdźmy jak wypadł nasz czytelniczy luty.


W kolejności ukazywania się na blogu, prezentujemy książki, o których opinie umieściliśmy. Kliknij w okładkę, a dowiesz się, co sądzimy na temat każdej z książek.


Napisaliśmy opinie o 11 książkach. Jak na tak krótki miesiąc, to chyba całkiem przyzwoity wynik. Dzięki niehalo przybyło 7 nowych opinii, i tylko 4 napisałam ja. Przekłada się to na 4874 stron (niehalo - 2886; monweg - 1988), co dało dziennie 174 stron. 10 książek to egzemplarze recenzenckie, a 1 z półki. 
W lutym najczęściej sięgaliśmy po wydawnictwa Literackie, Noir sur Blanc i Księgarnię Tania Książka. 
Tym razem tylko 2 książki to rodzima literatura, a zagraniczna 9 (amerykańska - 4, angielska - 2, australijska - 1, bułgarska - 1, francuska - 1).
Mierzymy dalej. W lutym na stosiku przybyło 36,8 cm, więc po dwóch miesiącach nasza wieża wynosi 62,5 cm.

A jak tam Wasze miesięczne osiągnięcia? Chwalcie się? Z chęcią poczytamy o tym w komentarzach.

Zapraszamy do przyłączenia się do trwającego od stycznia wyzwania Abecadło z pieca spadło...

Do zobaczenia w kolejnym podsumowaniu :)

wtorek, 1 marca 2022

Abecadło z pieca spadło... - trzecia litera

Witajcie w marcu!

Czy czujecie już powiew wiosny? Ja nie mogę się doczekać. Potrzebuję słońca i ciepła. A Wy? Chciałabym wyjść z książką na dwór, na ławeczkę. Rozkoszować się świeżym powietrzem, ciepłym wiatrem we włosach, wygrzać stare kości i magazynować duże ilości witaminy D. Ale chyba jeszcze na to trzeba trochę poczekać. Tymczasem czeka kocyk i fotel bujany - też przyjemnie :)

Chciałam Wam bardzo podziękować za wszystkie słowa wsparcia. Jesteście niesamowicie kochane. Dobrze wiedzieć, że można na kogoś w takich trudnych chwilach liczyć. I choć nie znamy się osobiście, tylko wirtualnie, to jesteście wszystkie bardzo ważne dla mnie. Jeżeli będziecie w potrzebie, to w miarę możliwości możecie na mnie liczyć. Zawsze postaram się Wam pomóc. I jeszcze raz wielkie DZIĘKUJĘ kieruję do każdej z Was. 


Dwa miesiące wyzwania za nami i bawimy się dalej. Dwie łatwe litery już poszły. Jaka w marcu? O tym za chwilę. Teraz przekonamy się jak poradziłyśmy sobie z nazwiskami na K:

Asia


Biblioteczka u Rudej

Ejotek
Kordel Zuza - Najlepsze przed nami
Koziołek Krzysztof - Imię Pani. Cisza
Kyrcz Kazimierz Jr. - Kobiety, które nienawidzą

Gosia

Iwona

Martucha

Monika

monweg

Najkrótszy miesiąc roku nie był dla nas wcale taki straszny, bo przeczytałyśmy 24 książek. Brawa dla nas wszystkich, a największe należą się Asi, która wyprzedziła dotychczasową liderkę Iwonę. Jestem ciekawa czy szykuje się mała walka.

Bardzo proszę o podawanie przeczytanych książek w takim formacie - 

/przykład: Bukowski Charles - O piciu + link/ tytuł bez cudzysłowu


Bardzo proszę o oznaczanie przeczytanej książki w mediach:

#wyzwanieabecadłozpiecaspadło


Literką na marzec będzie...

M

...i znów łatwo.

Dziewczyny do dzieła, a raczej do regałów i półek. Szukamy nazwisk na literę M. Powodzenia. I spotykamy się w marcowym podsumowaniu :)