Fannie Flagg
Wciąż o tobie śnię
I Still Dream About You
z języka angielskiego przełożył Wojciech Szypuła
Wydawnictwo Literackie
ISBN 978-83-08-07479-4
Życie jest piękne, nie marnuj go na smutki!
Nawet jeśli masz szesnaście mocnych powodów, żeby… skoczyć do wody.
Nigdy nie jest za późno na szczęście, a miłość nie zna wieku!
Wciąż o tobie śnię to moje kolejne spotkanie z twórczością Fannie Flagg. Gdy wydają nową książkę tej pisarki to nie potrafię przejść obojętnie i muszę ją mieć.
Dawno temu zakochałam się w Smażonych zielonych pomidorach i ta miłość trwa do dziś. Utrwaliłam ją odrobinę Powrotem do Whistle Stop, ale to już nie było to samo, choć przypomniał mi się tamten wyjątkowy klimat. Małe miasteczko w Alabamie; lata 30; Wielki kryzys i najwspanialsza z kawiarni Whistle Stop. Tematyka, która może zainteresować dosłownie każdego czytelnika: rasizm, związki homoseksualne, włóczęgostwo. A nade wszystko w książce znaleźć można to czego nie może zabraknąć w dobrej obyczajówce, czyli przyjaźń, miłość, pragnienia i tolerancja.
Przeżyłam cudowne chwile czytając powieść Całe miasto o tym mówi. Świetna rozrywka, dużo uśmiechu i sporo wzruszeń. Z dużym wyczuciem i leciutko Flagg przybliża życie (znów) w małym miasteczku, z jego smutkami i radościami.
Każda z tych książek to pozycje, do których się wraca (nie jeden raz) i odkłada na półkę, po przeczytaniu, z rozrzewnieniem.
W tym momencie należałoby rozważać czy i w tej powieści natrafimy na następne niewielkie amerykańskie miasteczko. Niestety, nie tym razem. Wciąż o tobie śnię zabiera nas do Birmingham, obecnie największego miasta w stanie Alabama. Książka funduje nam podróż w lata 1884-2009 za sprawą rozgrywanej historii i licznych retrospekcji, które co i rusz tworzy Fannie Flagg.
Główną bohaterką opowieści jest Maggie Fortenberry. Kiedyś, lata temu Maggie startowała w konkursie Miss Ameryki jako reprezentantka stanu Alabama. Ale to było dawno. Co prawda nadal jest piękna i udało jej się osiągnąć to i owo, ale… nie wszystko poszło po jej myśli. Tak to już bywa z marzeniami, że niestety, rzadko się spełniają. Teraz Maggie jest agentką nieruchomości i sprzedaje „marzenia” innym.
Wraz ze śmiercią przyjaciółki coś w Maggie pęka, zmienia się. Chciałaby wszystko zacząć od nowa, ale w końcu nie jest już młodą dziewczyną. Ma sześćdziesiąt lat. Podejmuje decyzję ostateczną. Postanawia ze sobą skończyć. Czy to faktycznie jest tak genialny pomysł, jak jej się początkowo wydawało? Czy odłączenie telefonu, zamknięcie konta bankowego i odwołanie prenumeraty ulubionego pisma, to preludium do tego kroku? Napisanie listu pożegnalnego wydaje się takie przemyślane i definitywne. Chyba, że…
No cóż, jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, to pozostaje wam tylko jedno. Musicie sami sięgnąć po kolejną cudowną historię spod pióra Amerykanki, która czaruje słowem, budując niby zwyczajny, ale jednak całkiem niezwyczajny klimat południa Stanów Zjednoczonych. I wiecie co? Choć Stany są tak daleko i nigdy tam nie byłam, ba, nawet nie chciałabym być, to czytając książki Flagg czuję się jak w domu. W sumie to trochę dziwne. A może wcale nie.
Uwielbiam sposób w jaki Fannie Flagg tworzy scenerię dla swoich opowieści. Nie trzeba dużej wyobraźni żeby się tam przenieść. Hyc! I już jesteście między kartami książki i razem z jej bohaterami przeżywacie rozterki, radości, dramaty. Powiem wam szczerze, że to jedno z najwspanialszych uczuć. Można jednocześnie być w kilku miejscach naraz. Na przykład na fotelu w zaciszu swojego mieszkania i w zupełnie innym miejscu na ziemi i całkiem innym okresie historycznym. Rewelacja. Z Flagg to jest takie łatwe. Aha! Jeszcze bohaterowie, których wykreowanie (chyba) nie stanowi dla niej żadnego problemu. Flagg musi mieć głowę pełną pomysłów, bo postaci przez nią stworzone są świetne, są prawdziwe, są jakieś. Nigdy nie są przeźroczyste, ani papierowe. Z wieloma z nich mogłabym się zaprzyjaźnić. Z resztą sami przeczytajcie i się przekonajcie.
Chyba już wystarczy. Sądzę, że jeżeli miałam kogoś przekonać do prozy Fannie Flagg, to już tego dokonałam. Jeśli nie, to kilka dodanych zdań tego nie zmieni. Dodam tylko, że Wciąż o tobie śnię to wspaniała, ciepła, pełna wzruszeń opowieść, z tajemnicą w tle. Mądra, kojąca, poprawiająca humor. Na każdy nastrój i na każdą pogodę. Po prostu uniwersalna. Może nie są to kultowe Smażone zielone pomidory, ale nadal to Flagg i wciąż to świetna proza, przy której się odpoczywa i do której się wraca.
Zdecydowanie polecam.
monweg.
Dziękuję
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam 120 książek w 2022 roku – 22/120; Mierzę dla siebie – 3,1 cm; 408 stron; Pod hasłem – FF – Firefox - przeglądarka internetowa, FF – Follow Friday – piątkowy zwyczaj w serwisach społecznościowych; Trójka e-pik – zaległość z grudnia 2021 – niebieska okładka; Wielkobukowe bingo – świeżynka, opowieść z motywem miłosnym; Wielkobukowe minibingo – świeżynka; Wielkobukowe okładkowe bingo – książka z niebieską okładką, na okładce miasto; Wielkobukowe alfabetyczne bingo - W
Do dziś mam w pamięci "Całe miasto o tym mówi". Lubię pióro autorki, więc nie wykluczam tej lektury.
OdpowiedzUsuń