Miały być Targi Książki w ubiegłym roku, ale niestety plany zostały pokrzyżowane przez Covid. Udało się w tym roku. Poznań przywitał mnie piękną pogodą (dwa lata temu był deszcz). Może nie upałem, ale słońcem, którego bardzo potrzebuję.
I znów zacznę od Aldony Reich, z którą przez ten czas się zaprzyjaźniłam i patronowałam (a w sumie to matronowałam, bo w końcu jestem kobietą) każdej jej książce. Umówiłyśmy się na Targach i spędziłyśmy na bardzo miłej pogawędce "chwilkę". I obojętnie ile ona by trwała (ta chwilka) to ciągle byłoby za krótko. Koniecznie trzeba to powtórzyć.
A oto trzy zdjęcia z autorką cudnych powieści kryminalnych z rozbudowanym tłem obyczajowym, Aldoną Reich. Ta obok, to niestety tylko ja - monweg.
Targi się rozrastają. Doszło sporo wystawców, a co za tym idzie jest więcej zainteresowanych. I to cieszy najbardziej, bo to oznacza, że czytelnictwo jeszcze nie umiera. Jednak spora ilość osób oznaczała momentami trudność w płynnym poruszaniu się.
Oczywiście każdy książkoholik odwiedza takie miejsce aby zdobyć książki, zdjęcia i autografy różnych pisarzy. Nie stanowię w tym względzie wyjątku. Ja także zrobiłam kilka zdjęć, kupiłam jakieś książki i nawet zdobyłam autografy. Dobrze sądzicie. Teraz będę się chwalić.
Anna Potyra
Tomasz Brewczyński
Artur Urbanowicz
I jeszcze zajrzyjcie do książek, na wpisy (autografy) od pisarzy ze zdjęć powyżej:
Na zakończenie przejdźmy się jeszcze alejkami targowego pawilonu i zajrzyjmy na niektóre stoiska. Może za rok się tam spotkamy. Ja tam będę na pewno, a Wy?
Do zobaczenia w Poznaniu w przyszłym roku :)
Piękna relacja!
OdpowiedzUsuńNo i pięknie! Trochę zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńZa miesiąc targi w Białymstoku, tam mam bliżej...