Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura szkocka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą literatura szkocka. Pokaż wszystkie posty

piątek, 19 kwietnia 2024

Lady Fortescue wkracza na scenę - M.C. Beaton

 

M.C. Beaton

Lady Fortescue wkracza na scenę

Cykl – Biedni krewni, tom 1

Lady Fortescue Steps Out

Poor Relations, vol. 1

przekład Zuzanna Henel

Wydawnictwo Świat Książki

ISBN 978-83-828-9491-2

piątek, 16 marca 2018

Kalijuga. Wiek waśni i sporów - William Dalrymple


Autor – William Dalrymple
Tytuł – Kalijuga. Wiek waśni i sporów
Tytuł oryginału – The Age of Kali. Indian Travels and Encounters
Przekład – Berenika Janczarska
Oficyna Literacka Noir sur Blanc
ISBN 978-83-65613-60-8


William Dalrymple urodzony w Szkocji pisarz, historyk i krytyk literacki. Napisał osiem książek, za które otrzymał liczne nagrody. Jest członkiem Królewskiego Towarzystwa Literackiego, Królewskiego Towarzystwa Geograficznego oraz Królewskiego Towarzystwa Azjatyckiego. Jest również jednym z fundatorów i organizatorów Festiwalu Literackiego w Dżajpurze. Pisze także scenariusze do audycji i filmów dokumentalnych.

Dokładnie rok temu, dzięki uprzejmości Oficyny Literackiej Noir sur Blanc miałam okazję zapoznać się z inną książką szkockiego pisarza Ze Świętej Góry. Na ścieżkach chrześcijańskiego Bizancjum. Nie ruszając się z domu odbyłam niebywała podróż rozpoczynającą się w Grecji, przez Turcję, Syrie, Liban, Izrael aż po Jerozolimę i Egipt. Porwała mnie ta publikacja. Może nie zakochałam się w Williamie Dalrymple’u, ale nabrałam ochoty na więcej. I właśnie nadszedł ten czas, gdy w moje ręce trafiła kolejna pozycja Szkota Kalijuga. Wiek waśni i sporów. Muszę w tym miejscu przeprosić Pana Janka z Noir za tak długie oczekiwanie na moja opinię o tej książce. Ale miałam kłopoty zdrowotne i zebrało się naprawdę sporo książek do oceny. Teraz w końcu wychodzę na prostą. Bardzo dziękuję za wyrozumiałość.

Tym razem William Dalrymple zabiera nas do kraju, który oszałamia swoim ogromem, zgiełkiem i różnorodnością, gdzie mamy okazję do poznania jakże odmiennej, dla nas Europejczyków, kultury. Chyba domyślacie się o jaki obszar geograficzny chodzi… Indie – azjatyckie państwo, które zajmuje większość subkontynentu indyjskiego.

Dalrymple zabiera nas w magiczną podróż, niekoniecznie bezpieczną, ale za to super ciekawą. Odwiedzamy egzotyczną stolicę stanu Maharasztra, Bombaj, ale nie zwiedzamy jej jak z przewodnikiem turystycznym. Szkocki pisarz zabiera nas na ulice Bombaju, gdzie jesteśmy świadkami zabaw, by po chwili zmienić scenerię i udać się na prowincję, oglądając krwawe waśnie. Podczas swoich wojaży podróżnik miał okazję spotkać ciekawe postaci, między innymi Imrana Khana (kiedyś jednego z najsłynniejszych sportowców Pakistanu, obecnie polityka) i Benazir Bhutto (byłą premier Pakistanu).

Tak jak wcześniejsza książka – Ze Świętej Góry, tak i ta –Kalijuga została pięknie wydana. Czytelnik otrzymuje publikację w twardej oprawie z mapą subkontynentu indyjskiego, autorstwa żony pisarza Olivii Fraser. Książka zaopatrzona jest w cenny słowniczek oraz w indeksy osób i nazw miejscowości.

Kalijuga. Wiek waśni i sporów stanowi zbiór esejów z dziesięcioletnich podróży autora po subkontynencie indyjskim. Wszystkie te eseje są owocem osobistych doświadczeń i obserwacji Dalrymple’a. Słowami pisarza: W niniejszej książce poruszam tematy drażliwe, co z pewnością wzbudzi protesty, zwłaszcza wśród samych Hindusów, tak czułych na krytykę płynącą z zagranicy, jest to jednak dzieło powstałe z miłości. I tę miłość (nie wiem czy odwzajemnioną) czuje się niemal na każdej karcie. Opowiada o zakątku świata, który czczę jak żaden inny i w którym zdecydowałem się spędzić większość mojego świadomego życia. Odkąd jako osiemnastolatek z plecakiem przyjechałem tutaj po raz pierwszy, Indie mnie ekscytują, zadziwiają, onieśmielają. Od tej chwili jestem pod ich urokiem i mam nadzieję, że ta książka odzwierciedla przynajmniej tę niesłabnącą moc Indii – wprawiana w zachwyt i zdumienie. Powiem wam, że po lekturze tej wyjątkowej książki miałabym ochotę kupić bilet w jedną stronę i wybrać się w podróż szlakami wyznaczonymi przez Szkota. Chciałabym poczuć ten niesamowity klimat i atmosferę z kolorami, zapachami, a nawet z niebezpieczeństwem. I szczerze mówiąc przez ten czas, gdy zgłębiałam tę książkę czułam to wszystko, co było dane przeżyć jej autorowi i bardzo mi się to spodobało. Jeżeli z jakiegoś powodu nie możecie wybrać się w taką eskapadę, to pozostaje wam lektura tego fascynującego utworu literackiego.

Nie pozostaje mi nic innego jak polecić wam gorąco tę doskonałą, nadzwyczajną, fascynującą i magiczną podróż z Williamem Dalrymple w roli przewodnika.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:
ABC czytania – wariant 1, Akcja 100 książek w 2018 roku – 25/100, Czytelnicze igrzyska 2018, Olimpiada czytelnicza – 440 stron, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 25/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3,5 = 20,9 cm, W 200 książek dookoła świata – Wielka Brytania, Wyzwanie Czytamy nowości

wtorek, 6 lutego 2018

Wróć, jeśli masz odwagę - Estelle Maskame

Autor – Estelle Maskame
Tytuł – Wróć, jeśli masz odwagę
Tytuł oryginału – Dare to Fall
Przekład – Jarosław Irzykowski
Wydawnictwo Feeria Young
ISBN978-83-7229-696-2


Estelle Maskame miałam okazję poznać przy okazji lektury trylogii DIMILY. I sama się dziwię, że po tych trzech książkach miałam ochotę na kolejną powieść szkockiej młodziutkiej pisarki. W przeciwieństwie do większości czytelniczek, nie zachłysnęłam się tamtymi książkami, nie zachwyciłam się. Być może chciałam sprawdzić, czy tym razem będzie lepiej.

Niestety stwierdzam, że najnowsza powieść Estelle Maskame nie zaczarowała mnie. Na pewno nie dołączę do grona jej wielbicielek i chyba nie sięgnę po kolejną książkę. Bywały momenty w trakcie lektury, gdy czytanie ciągnęło mi się jak flaki z olejem. Chwilami było troszkę lepiej, ale nie na tyle, żeby wywoływać fascynację. Trochę dziwią mnie opinie o tej książce, ale każdy ma prawo do własnego zdania.

Bohaterką i narratorką Wróć, jeśli masz odwagę jest MacKenzie, jedna z bardziej irytujących postaci, z jakimi miałam ostatnio do czynienia. Przyznam się wam, że ciężko czyta mi się książki, gdy nie jestem w stanie wykrzesać choć odrobiny sympatii do bohaterów. Tak jest w tym przypadku. Choćbym nie wiem jak bardzo się starała, nie potrafiłam ani zrozumieć, ani polubić MacKenzie. Bo też jak podejść do osoby, która zamiast być podporą dla swoich przyjaciół w obliczu dramatu, opuszcza ich. Rodzice Danielle i Jadena zginęli w wypadku samochodowym, a MacKenzie nie wiedząc jak się zachować w tej sytuacji postanawia się wycofać. Bardzo kiepskie postępowanie, zwłaszcza u kogoś, kto niedawno również doświadczył pewnej straty.
Danielle Hunter może uważać, że ona i Jaden mnie nie obchodzą, ale mi na nich zależy, prawdopodobnie nawet tak, jak mało komu, prawda jest jednak także i to, że boję się do nich zbliżyć. Lękam się tego, bo znam ból wynikający z utraty kogoś bliskiego; wiem, jak straszliwy wpływ na ludzi może mieć żałoba i jak bardzo ich zmienia.
Pomysł na opowieść był nawet niezły. Historia Maskame jednak nie jest zbyt oryginalna, choć przyznaję, że poruszane są tutaj ważne problemy, dotyczące i dotykające ludzi w różnym wieku. Lekkość pióra i stylu szkockiej pisarki w tym przypadku niekoniecznie wychodzi książce na dobre.

Prawdę powiedziawszy nie jest to powieść, która zrobiła na mnie wrażenie. Na pewno nie jest to historia, która zapisze się w mojej pamięci. Jestem pewna, że po miesiącu nie będę wiedziała o czym była ta książka. Ot takie czytadełko dla młodzieży. Szkoda.

Z pewnością wielbicielkom talentu młodej pisarki książka może się spodobać. Być może mój problem z Wróć, jeśli masz odwagę polega na tym , że jestem zwyczajnie za stara. Jednak czytam bardzo dużo książek przeznaczonych dla młodzieży i bywają wśród nich takie, które potrafią mnie porwać, a nawet uwieść. Niestety ta powieść mnie nie uwiodła. Polecać czy nie? Nie zamierzam tego robić. Każdy sam podejmie decyzję.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:

ABC czytania – wariant 1, Akcja 100 książek w 2018 roku – 11/100, Grunt to okładka, Olimpiada czytelnicza – 352 stron, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 11/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,7 = 7,8 cm, W 200 książek dookoła świata – Wielka Brytania, Wyzwanie Czytamy nowości

poniedziałek, 5 czerwca 2017

Niezła jazda - Irvine Welsh

Autor – Irvine Welsh
Tytuł – Niezła jazda
Tytuł oryginału – A Decent Ride
Przekład – Jarosław Rybski
Wydawnictwo Burda Książki
ISBN 978-83-8053-187-1

 

W roku 1993 ukazała się debiutancka powieść szkockiego pisarza, historia grupy ćpunów z Edynburga. Parę lat później obiecujący angielski reżyser nakręcił film na podstawie tej książki, w którym główną rolę zagrał młodziutki Ewan McGregor. Dziś zarówno film Danny’ego Boyle’a, jak i książkowy pierwowzór autorstwa Irvine’a Welsha słusznie zyskały nadużywany w ostatnim czasie status dzieł kultowych. Trainspotting, bo o tej powieści mowa, przyniosło Welshowi wielką sławę i otworzyło drzwi do kariery pisarskiej.  Teraz szkocki twórca ma już ugruntowaną pozycję i stałe grono czytelników, którzy doceniają jego cięty i nadzwyczaj giętki język, ostre komentarze i pieprzne opisy. W roku 2015 powrócił literacko do Edynburga powieścią Niezła jazda, gdzie jedną z głównych postaci uczynił znanego z Porno czy Kleju Terry’ego „Słodkiego” Lawsona – taksówkarza, drobnego dilera, okazjonalnego aktora porno i przede wszystkim psa na baby.
Jeżdżenie na taryfie jest najlepszą fuchą, jaką miałem w życiu. Murowane. To jest godzina triumfu Słodkiego Terry’ego, nawet robota sprzedawcy bąbelkowej wody z furgonów z sokiem nie może się z tym równać! Idzie taki nocny marek, łeb to mu tak na boki lata i gapi się w szyby twojej TX4 gotów jeździć wte i wewte po bulwarze, żeby wyrwać jakąś z montowni. I jeszcze człowiekowi za to płacą!
Terry jeździ po Edynburgu i stara się zgarniać do taryfy wszystkie najlepsze dziewczyny, żeby nie tylko zawieźć je do celu, ale także móc je uwieść. „Słodki” jest cholernie pewnym siebie typem, aroganckim i prowokującym, a mimo to nie pozbawionym uroku. Mężczyźni mu zazdroszczą, kobiety go pragną, a on sam potrafi wywinąć się z każdej opresji, taki z niego cwaniak. Pewnego razu trafia mu się klient, który może finansowo mocno zmienić jego życie, Terry’emu udaje się zbajerować amerykańskiego biznesmena i multimilionera, który odwiedza Szkocję w interesach. Jednocześnie musi pilnować „sauny” z dziewczynkami, którą zostawił mu pod opieką znajomy gangster. W takiej sytuacji nie potrafiłby się odnaleźć nikt inny, tylko „Słodki”.
Jasne, że jestem farciarzem! Fart to nie jest właściwe słowo, jestem tego pewien. Mały Jonty MacKay, najfartowniejszy gościu na świecie! To właśnie ja, pewnie, to ja! Mam to małe wygodne mieszkanko na Gorgie, mam swoją małą Jinty, mam swój Internet w komputerze, diwidi z filmami i tę stację filmową w telewizorku. A na dokładkę mam jeszcze kilka fuch co jakiś czas przy malowaniu. O tak, jasne, przy malowaniu.
Drugim bohaterem, obok „Słodkiego” Terry’ego, jest Mały Jonty, człowiek o wielkim sercu, lecz także, cytując A. A. Milne’a, „o bardzo małym rozumku”. Jak się okazuje, Mały Jonty jest hojnie obdarzony przez naturę, podobnie jak Terry, ale nie wykorzystuje tej przyrodzonej przewagi w przeciwieństwie do nienasyconego taksiarza. Jonty wiedzie spokojne i nieświadome życie wraz ze swą miłością, piękną Jinty. Chłopak od czasu do czasu pracuje na czarno jako malarz pokojowy, żywi się frytkami i nuggetsami,  od czasu do czasu wpadając na piwo do pobliskiego baru. W swoistą sielankowość egzystencji Jonty’ego, „najfartowniejszego gościa na świecie”, wkrada się jednak nieszczęście, które burzy spokój ducha tego trochę „wioskowego głupka”, a trochę chłopskiego filozofa. Akcja toczy się dwutorowo, historie Terry’ego i Jonty’ego na początku dość odległe, zbliżają się do siebie z każdym kolejnym rozdziałem, a ich przecięcie się, jak pewnie podejrzewacie, jest nieuniknione.


Welsh wrzuca czytelnika w huragan (naprawdę!) szalonych zdarzeń, podkręcając coraz to bardziej tempo akcji. Nie brakuje w Niezłej jeździe ironicznych uwag dotyczących szkockich władz i środowiska. Język powieści odwzorowuje uliczny slang Edynburga – w polskim tłumaczeniu Jarosław Rybski  nie starał się tworzyć wiernego odpowiednika, lecz dokonał zrozumiałego dla polskiego czytelnika przekładu. Dzięki temu lektura Niezłej jazdy nie stanowi wyzwania, a staje się miłą rozrywką. Wulgaryzmy i nagromadzenie opisów seksualnych podbojów mogą niektórych zrazić do książki, ale ich użycie jest w pełni uzasadnione z uwagi na charakter i pochodzenie bohaterów. Cytując tłumacza: zapiąć pasy, nie wychylać się i w drogę!

Dziękuję

Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytamy powieści obyczajowe, Czytelnicze igrzyska 2017, Gra w kolory, Olimpiada czytelnicza, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 79/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3 = 8,4 cm, W 200 książek dookoła świata – Wielka Brytania, Wyzwanie Czytamy nowości

sobota, 18 lutego 2017

Ze Świętej Góry. Na ścieżkach chrześcijańskiego Bizancjum - William Dalrymple

Autor – William Dalrymple
Tytuł – Ze Świętej Góry. Na ścieżkach chrześcijańskiego Bizancjum
Tytuł oryginału – From the Holy Mountain. A Journey Among the Christians of the Middle East
Przekład – Krzysztof Obłucki
Noir sur Blanc
ISBN 978-83-65613-05-9


William Dalrymple pochodzący ze Szkocji, pisarz, historyk i krytyk literacki napisał osiem książek, za które otrzymał liczne nagrody. W Polsce ukazały się do tej pory trzy: Dziewięć żywotów: na tropie świętości we współczesnych Indiach (Czarne); Powrót króla: Bitwa o Afganistan (Noir sur Blanc); Miasto dżinów. Rok w Delhi (Noir sur Blanc). Dalrymple pisze także scenariusze do audycji filmów dokumentalnych.

W książce Ze Świętej Góry Dalrymple prześledził losy prawosławnych zborów rozsianych na Bliskim Wschodzie. Odpowiada również na pytanie jakie są na przestrzeni wieków islamskich rządów relacje z judaizmem, islamem i chrześcijaństwem na Środkowym Wschodzie.
Ta wspaniała książka powinna zajmować należne miejsce na półce […] Jest pełna poezji starożytnych miejsc i bez trudu przenosi zafascynowanego czytelnika do znikającego świata. (The Washington Post Book World)
W jednej z książek pt. In Xanadu Dalrymple śledził drogę przebytą przez Marco Polo z Jerozolimy do Mongolii. Tym razem podąża drogą, którą w VI wieku podróżowali bizantyjscy mnisi Jan Moschos i Sofroniusz Sofis, od bizantyjskiego świata, po Konstantynopol, gdzie powstało dzieło Łąka duchowa, która zafascynowała szkockiego historyka.

Podróż Dalprymple śladami Moschosa i Sofisa rozpoczyna się od góry Athos w Grecji pod koniec czerwca 1994 roku czyli ponad 1400 lat później. Razem z autorem przebywamy długą drogę przez Stambuł do wschodniej Turcji, Syrię, Liban, Izrael, by dotrzeć w grudniu do palestyńskiego Zachodniego Brzegu, Jerozolimy i do egipskiego klasztoru Deir al-Muharrak.
Tren Dalrymple’a poświęcony wschodniemu chrześcijaństwu dorównuje najlepszym współczesnym książkom podróżniczym. (The Scotsman)
Wędrówka nie jest li tylko przyjemnością. Autor zetknął się po drodze z wieloma niebezpieczeństwami, jak choćby wojną domową w Turcji, napięciami na Zachodnim Brzegu Jordanu czy buntem fundamentalistów w Egipcie. W ten oto sposób książka historyczna, reportaż i przewodnik w jednym staje się dodatkowo komunikatem Dalrympla o ginącej cywilizacji wschodniego chrześcijaństwa.

Dalrymple prowadzi nas drogą bogatą w kontrasty, i jest przy tym wspaniałym obserwatorem i przewodnikiem. Nie ocenia, nie sądzi, zachowuje całkowitą neutralność i nie wpływa na tworzącą się na jego oczach historię. Do tego opowiada o tej porywającej wędrówce przepięknym językiem, lekko i z humorem. Książkę czyta się bardzo dobrze, choć niesie z sobą niezły ciężar historyczny. Jest to ciekawa i przystępna pozycja, którą mogę śmiało polecić nie tylko historykom, ale też innym czytelnikom, którzy szanują słowo pisane i poszukują czegoś więcej niż zwykłej, łatwej rozrywki. Znakomita, wciągająca i pasjonująca droga do zrozumienia duchowości.
Zgrabnie napisana, przejmująca i odważna relacja z wędrówki, która konfrontuje dawny idealizm z nienawiścią, zeświecczeniem i wyparciem się wiary teraźniejszości. (Karen Armstrong)
Oficyna Literacka Noir sur Blanc dołożyła starań i czytelnik otrzymuje pięknie wydaną publikację w twardej oprawie z mapą Bizancjum i z licznymi zdjęciami autorstwa żony pisarza Olivii Fraser (która towarzyszyła w tej wyprawie mężowi). Książka zaopatrzona została w słowniczek, indeks osób i nazw miejscowości.

Nie pozostaje mi nic innego jak polecić wam gorąco tę doskonałą, nadzwyczajną i fascynującą podróż z Williamem Dalrymple w roli przewodnika.

Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:

Książkowa podróż, Olimpiada czytelnicza, Pochłaniam strony, bo kocham tomy, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 24/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 4,4 = 25,1 cm, W 200 książek dookoła świata – Wielka Brytania, Wielkobukowe wyzwanie, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze - miejsce

niedziela, 5 lutego 2017

To, co najważniejsze - Samantha Young

Autor – Samantha Young
Tytuł – To, co najważniejsze
Tytuł oryginału – The One Real Thing
Cykl – Hart’s Boardwalk
Przekład – Ewa Górczyńska
Wydawnictwo Burda Książki
ISBN 978-83-8053183-3


Czy można porzucić dotychczasowe życie w jednej chwili?

Witamy w Hartwell, spokojnym, nadmorskim miasteczku, gdzie dzięki tajemnicy sprzed wielu lat pewna kobieta zrozumie, co znaczy prawdziwa miłość...

Doktor Jessica Huntington wydawałoby się, że ma wszystko, co do szczęścia potrzebne. Ma ciekawą pracę, w której czuje się potrzebna – pracuje jako lekarz w więzieniu dla kobiet. Pewnego dnia w jednej z książek w bibliotece natyka się na listy byłej więźniarki, która umarła nie zdążywszy ich wysłać. Poruszona tekstami postanawia oddać korespondencję  w ręce adresata. W tym celu jedzie do niewielkiego, nadmorskiego miasteczka Hartwell. Jessica odkrywa, że w tym miejscu mogłaby być szczęśliwa. Mieszkańcy Hartwell są bardzo mili i otwarci, szczególnie jeden z nich, Cooper Lawson. Bardzo szybko obopólna fascynacja zamienia się w płomienny romans. Tylko czy można budować własne szczęście na nieszczerości i tajemnicach?

Nie miałam żadnych oczekiwań co do tej powieści, gdyż nie czytałam wcześniejszych książek Samanthy Young. Stwierdziłam, że przyda mi się coś lekkiego na odstresowanie. I jako odreagowanie To, co najważniejsze sprawdziło się doskonale. Nie jest to literatura wysokich lotów, bardziej czytadło dla kobiet. Nie przepadam za takimi książkami, ale przyznaję, że miło spędziłam czas przy lekturze.

Samantha Young jest szkocką pisarką, autorką bestsellerowych powieści erotycznych i romansów. To, co najważniejsze jest zdecydowanie powieścią obyczajową z wątkami romantycznymi i erotycznymi. Erotyka w tym przypadku nic nie psuje, a dodaje smaku. Nie jest wulgarna ani obsceniczna. Romans między dwójką głównych bohaterów Jessicą i Cooperem jest dojrzały i smaczny.

Young wykreowała ciekawe postaci, nie tylko te pierwszoplanowe. Cooper jest ideałem mężczyzny, którego próżno szukać w prawdziwym życiu. Jak dla mnie jest zbytnio wyidealizowany. Jessica, to na pierwszy rzut oka twarda babka, ale tak naprawdę mocno poraniona  wewnętrznie. Coopera można pokochać w jednym momencie, natomiast Jess zbyt często mnie irytowała. W porównaniu z innymi mieszkańcami Hartwell wypada trochę blado. Ale tak naprawdę serce skradła mi Bailey, która ma stać się główną bohaterką kolejnej części serii. Już nie mogę się doczekać – na pewno będzie się działo, bo Bailey ma charakterek.

To, co najważniejsze jest powieścią napisaną lekko i bardzo przystępnie. Jest mała społeczność niewielkiej miejscowości, gdzie wszyscy się znają i każdy o każdym wie więcej niż powinien. Jest przyjaźń i miłość (dużo miłości). Książka stworzona dla kobiet? Zdecydowanie.

Pierwszą część serii Hart’s Boardwalk polecam wielbicielkom talentu szkockiej pisarki oraz tym, którzy szukają lekkiej, ciepłej i przyjemnej lektury do czytania w długie, zimowe wieczory.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytamy powieści obyczajowe, Dziecięce poczytania, Grunt to okładka, Olimpiada czytelnicza, Pochłaniam strony, bo kocham tomy, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 17/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,7 = 5,2 cm, W 200 książek dookoła świata – Wielka Brytania, Wyzwanie Czytamy nowości, Zaczytajmy się