Autor
– Heinrich Hoffman
Tytuł
– Złota różdżka, czyli bajki dla niegrzecznych dzieci
Tytuł
oryginału – Der Struwwelpeter oder lustige Geschichten und drollige Bilder
Adaptacje
tekstów – Anna Bańkowska, Karolina Iwaszkiewicz, Zuzanna Naczyńska, Adam Pluszka,
Marcin Wróbel
Wydawnictwo
Egmont Polska
ISBN
978-83-281-2438-7
Heinrich Hoffmann, niemiecki
pisarz, ilustrator i psychiatra, urodzony w 1809 roku we Frankfurcie nad Menem.
Światową sławę przyniosła mu książka dla dzieci Der Struwwelpeter (Staś Straszydło)
z 1844 roku, którą ozdobił własnoręcznie wykonanymi ilustracjami. W 1858 roku
Hoffmann opracował nową wersję książki ze zmienionymi ilustracjami, na której
bazują wszystkie następne wydania, do dziś.
Wydanie tejże książki dla
dzieci zostało opatrzone wstępem Michała Rusinka i ilustracjami Justyny
Sokołowskiej. Zatrzymajmy się na chwilkę przy ilustracjach obrazujących
wierszyki zawarte w książce. Szczerze mówiąc są okropne. Nie byłyby takie,
gdyby wykonało je dziecko, wówczas byłyby nawet interesujące. A może właśnie
taki był zamysł. Oczywiście nie mam pojęcia jakie obrazki zdobiły karty
pierwszego wydania [te oryginalne, wykonane przez autora]. Może są zbliżone.
Jednak przyznaję, że ilustracje Sokołowskiej współgrają z czytanym tekstem.
Książka Der Struwwelpeter zrobiła karierę nie tylko w Niemczech, ale na
całym świecie i doczekała się przekładów na ponad 40 języków. Stała się również
prekursorką nowego gatunku tekstów zwanego „struwwelpetriadami”, w których
zawarty jest ten sam schemat fabularny – nieposłuszeństwo i wyolbrzymiona kara
– dotyczy już nie tylko dzieci, ale także dorosłych, na przykład polityków.
Książka powstała jako prezent
na gwiazdkę dla trzyletniego synka autora. Została napisana, gdyż Hoffmann nie
mógł znaleźć nic interesującego, ani godnego uwagi dla malca. Kupił zeszyt,
napisał wierszyki, opatrzył rysunkami i tak powstała książka, którą prawie od
razu zainteresował się zaprzyjaźniony wydawca i postanowił wydrukować w formie
książki. Od tej chwili książka Hoffmanna ukazała się w ponad 540 wydaniach, w
tym również w języku Braille’a, a także została dwukrotnie sfilmowana w 1955 i
2010.
A co można znaleźć w tej wyjątkowej
i niespotykanej książeczce? Otóż mamy tutaj dziesięć wierszy, dziesięć historii
o dzieciach. Dzieciach nieposłusznych, a właśnie nieposłuszeństwo było według
Hoffmanna największą dziecięcą przewiną. Utwory Hoffmanna opierają się ściśle
na satyrze. Piętnują rzeczywistość, starając się poprawić to co złe. Każdy z
wierszy ma za zadanie napiętnowanie dziecięcych przywar i nakłonienie niegrzecznych
dzieci do zmiany postępowania. Utwory Hoffmanna uważane są za purnonsensowe,
czyli dowcipne, w których komiczny efekt rodzi się z zaskakująco nielogicznego,
absurdalnego wręcz skojarzenia pojęć.
Do tej pory byliśmy
przyzwyczajeni do bajek dla dzieci grzecznych, w takich których co prawda
często roi się od obłudy, okrucieństwa, fałszu, ale za to prawie zawsze dobrze
się kończą. Bajki napisane przez Hoffmanna są inne i bardzo oryginalne.
Dziewiętnastowieczne teksty zostały zaadaptowane do naszych obecnych, polskich
realiów. Adaptacji z sukcesem podjęli się tłumacze, redaktorzy, pisarze: Anna
Bańkowska, Karolina Iwaszkiewicz, Zuzanna Naczyńska, Adam Pluszka, Marcin
Wróbel oraz Michał Rusinek.
Myślę, że większość bajek was
rozbawi, choć uprzedzam, że nie kończą się dobrze [w końcu nie są przeznaczone
dla dzieci grzecznych]. Straszna historia
o Hani i zapałkach, O Konradzie, co obgryzał paznokcie, O złym Szymku, O
Filipie, co się bujał to tylko kilka tytułów z dziesięciu zamieszczonych w
książce Złota różdżka.
Zastanawiam się jednak, czy ta
książeczka powinna być czytana małym dzieciom. Nie każde jest tak wytrzymałe
psychicznie, aby książka nie poruszyła najczulszych strun i nie doprowadziła w
efekcie do płaczu. Horror o dzieciach dla dzieci – chyba trochę tak. Ale
większym dzieciom, młodzieży i dorosłym jak najbardziej polecam.
Dziękuję
Książka bierze udział w
wyzwaniach:
Czytelnicze igrzyska 2017,
Dziecięce poczytania, Gra w kolory – biały, Kitty’s Reading Challenge – ma więcej
niż 100 lat, Olimpiada czytelnicza, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 86/52,
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 1,5 = 23,2 cm, W 200 książek dookoła świata –
Niemcy, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy – kolor, metal
Moje doświadczenie jest takie, że bardzo trudno przewidzieć reakcje dzieci- często mnie zaskakują:) niemniej lubię czytać im klasykę, nawet jeśli trzeba im potem czasem tłumaczyć kontekst
OdpowiedzUsuńFaktycznie trudno przewidzieć, ale jest sporo dzieci bardzo delikatnych,, dla których ta książka może się okazać "górą" nie do przebycia.
UsuńJa chyba jednak na chwilę obecną za tę książeczkę podziękuję. Wolimy te dla grzecznych dzieci i tych może trochę mniej grzecznych, jednak ta do mnie nie przemawia ;)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałabym z ciekawości jako osoba dorosła z wykształceniem pedagogicznym. Przytoczony wierszyk całkiem fajny, ale te obrazki między nimi są trochę straszne. A i pozycja ciekawa, bo dotyczy niszy, jaką sa książki dla niegrzecznych dzieci.
OdpowiedzUsuń