wtorek, 27 czerwca 2017

Jazda na rydwanie - Julian Hardy

Autor – Julian Hardy
Tytuł – Jazda na rydwanie
Wydawca – Julian Hardy
ISBN 978-83-947860-1-4



Przyznaję, że zdarza mi się podejmować decyzje szybciej niż to przemyślę. Powodowana instynktem, nosem czy czymś innym, bez zastanowienia zgodziłam się przeczytać i ocenić Jazdę na rydwanie. Gdy otrzymałam książkę mój zapał trochę zmalał – wolumin jest dość gruby i większy od przeciętnych książek. Ale jak się powiedziało „A”, to trzeba powiedzieć „B”. Wzięłam się do czytania…

Dostałam do ręki książkę niepospolitą i całkiem dobrze napisaną. Dziwi, że wydania nie podjęło się żadne wydawnictwo. Wydanie, które otrzymałam ma niewielki nakład 50 sztuk egzemplarzy autorskich. Może teraz ktoś zainteresuje się tą historią i powieść Hardy’ego (postanowiłam w taki sposób odmieniać nazwisko autora, bo nieodmienianych nie znoszę) będzie mogła trafić do większej ilości odbiorców.

Robert Meissner bohater tej opowieści wychowywany przez samotną matkę,  która nie potrafiła wykrzesać najmniejszych uczuć wobec swojego syna. Ojciec nie stanął, jak często bywa, na wysokości zadania. Odkąd pamiętał był krytykowany i strofowany przez surową i despotyczną matkę. Czy to dlatego szuka szczęścia u płci pięknej?

Życie nigdy nie rozpieszczało Roberta. Głupi pomysł z kradzieżą w kościele na szczęście nie padł na podatny grunt i nie zmienił chłopaka w złodzieja. Łatwe pieniądze, owszem, ale wyrzuty sumienia zrobiły swoje. Później wybucha wojna i Meissner wstępuje do wojska przed mobilizacją. Los rzucił chłopaka do Francji, a w końcu w powojennej poniewierce do Anglii. Tam podejmuje pracę i postanawia uzupełnić swoje wykształcenie. Poznaje też dziewczynę, z którą chciałby ułożyć sobie przyszłość. Czy do tego dojdzie?

Bohater wykreowany przez Hardy’ego mógłby obdzielić swoimi przygodami niejedną literacką postać. Dzieje się w życiu Roberta dużo, intensywnie i ciekawie. Akcja rozgrywa się w kilku krajach i obejmuje okres trzydziestu sześciu lat. Jazda na rydwanie jest tyglem gatunkowym z którego najbardziej przebijają się powieści obyczajowa, polityczna, szpiegowska i od czasu do czasu erotyczna. Przy tej ostatniej muszę ostrzec niektórych czytelników, gdyż sceny są naprawdę odważne i gorące, więc dedykowane są dla dorosłych i dojrzałych osób. Sądzę, że nie będą zawiedzeni również miłośnicy powieści wojennych.

Zastanawiam się czy nie lepiej byłoby zatytułować powieść „Jazda na rollercoasterze”, bo tak chwilami odbiorca prozy Hardy’ego się czuje, jakby odbywał przejażdżkę na ekstremalnej i fascynującej kolejce górskiej. Zawrotu głowy można dostać również od postaci, które przewijają się przez tę opowieść. Naprawdę ciężko je spamiętać.

Ponieważ powieść Jazda na rydwanie została wydana pod pseudonimem, to trudno jest wyśledzić, czy to pierwsza książka polskiego autora. Jeśli jest to debiut, to życzyłabym sobie tylko tak dobrych debiutów do końca swojego życia. Jeśli natomiast jest to kolejne „literackie dziecko” to nie dziwię się rozmachowi, jaki zastosował Hardy.

Jazda na rydwanie nie jest książką łatwą, lekką i przyjemną, przez którą się "przelatuje". To pozycja, której trzeba poświęcić trochę czasu. Ale jak już się za nią weźmiecie, to chyba nie będziecie żałować. Ja nie żałowałam ani jednej minuty. Myślę, że warto dać szansę i nieznanemu autorowi i jego obszernej powieści.

Serdecznie dziękuję autorowi


Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytam, bo polskie, Czytelnicze igrzyska 2017, Gra w kolory – czarny, Kitty’s Reading Challenge – wydana pod pseudonimem, Olimpiada czytelnicza, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 95/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3,6 = 48,3 cm, W 200 książek dookoła świata – Polska, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy - pojazd

2 komentarze: