Marcel Moss
Porzucone dziecko
Wydawnictwo Filia
Seria: Filia Mroczna Strona
ISBN 978-83-8402-678-6
Amnezja dziecięca to zjawisko występujące u większości ludzi. Polega na braku wspomnień z dzieciństwa, zwykle z okresu do około czwartego roku życia. [str. 48]
Niestety Kornel, bohater najnowszej powieści Marcela Mossa Porzucone dziecko nie został pozbawiony tych wspomnień. On je pamięta. A szkoda, bo tego, co mu się przytrafiało jako małemu dziecku nikt nie chciałby pamiętać. Traumatyczne przeżycia z dzieciństwa – ciągła przemoc, w końcu ucieczka z matką i porzucenie przez nią w środku niczego, rzutują na obecne życie dorosłego Kornela.
Moja mama zwykła mawiać, że każdy może mieć dziecko, ale nie każdy nadaje się na rodzica, bo nie dorósł (a może nawet nigdy nie dorośnie do tej roli). I miała absolutną rację. Wystarczy przejrzeć nagłówki w prasie czy Internecie. Dzisiaj dzieci zbyt często traktowane są jak worki treningowe, dla niezadowolonych życiem rodziców, którym coś danego dnia nie wyszło, albo za szybko skończyły się procenty w kieliszku.
Moss, jak zwykle nie unika trudnych tematów i buduje z nich historię, która mogłaby wydarzyć się za ścianą naszych mieszkań (a może właśnie się wydarza!).
Poznajemy dorosłego Kornela – człowieka mającego rodzinę. Człowieka, do którego ciągle i ciągle wraca echo tamtych dni sprzed lat, gdy był małym chłopcem. Nie daje spokoju, męczy, dławi do tego stopnia, że porządny facet jest w stanie planować zemstę. I nadarza się okazja – choroba żony. Kornel postanawia umieścić swoją umierającą żonę w hospicjum w Cisowicach. Wybór nie był przypadkowy, bo wójtem tej miejscowości jest jego biologiczny ojciec/kat, a Cisowice to „nie-raj” jego dzieciństwa.
Bohater wykreowany przez Marcela Mossa jest niejednoznaczny. To trochę tak, jakby przez naznaczenie z dzieciństwa zyskał dwie twarzy. Z jednej strony jest bardzo kochającym i opiekuńczym mężem i ojcem; a drugiej człowiekiem pałającym żądzą zemsty za dokonane krzywdy. Bywają chwile podczas lektury, że czytelnik zastanawia się czy jeszcze lubi tego zawziętego Kornela. Bo tak naprawdę, czy zemsta jest w stanie naprawić wyrządzone krzywdy? Czy przynosi ulgę?
Porzucone dziecko jest thrillerem psychologicznym, bardzo sprawnie napisanym. To ten rodzaj książki, której nie ma się ochoty odłożyć podczas czytania, ale także ten, który potrafi z naszych oczu wycisnąć łzę i spowodować zaciskanie dłoni w pięści – raz z wściekłości, a innym razem z bezsilności.
Nie jest to łatwa, miła i przyjemna książeczka. To powieść, która potrafi przycisnąć do podłogi, odebrać oddech, zwłaszcza tym, którzy nie mieli sielankowego dzieciństwa i którzy potrafią się zerwać w środku nocy mokrzy, z walącym sercem, oddychając jak ryba wyrzucona na brzeg.
monweg
W ramach wyzwań: Przeczytam 120 książek w 2025 roku – 99/120; Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,8 cm; Wielkobukowe alfabetyczne bingo – P
Porzucone dziecko - Marcel Moss do kupienia na Bonito
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz