poniedziałek, 15 sierpnia 2022

Skąd - Saša Stanišić

 

Saša Stanišić

Skąd

Herkunft

Przeł. Małgorzata Gralińska

Książkowe Klimaty

ISBN 978-83-66505-39-1

Czy to, gdzie się urodziliśmy, ma wpływ na naszą przyszłość, na to, jakim będziemy człowiekiem? Czy emigracja z kraju ogarniętego wojną i pozostanie w obcym państwie może po latach spowodować zamianę zaimka “mój” na słowo “obcy” i na odwrót? W dużej części dookoła tych pytań krąży Saša Stanišić w swojej autobiograficznej (do jakiego stopnia?) powieści Skąd. Autor razem z najbliższą rodziną wyemigrował z Jugosławii w trakcie wojny na Bałkanach do Niemiec. Historia Stanišiciów będzie pewnie przypominać niezliczone historie nie tylko uchodźców z tamtych czasów i miejsc, ale w ogóle przedstawia nam obraz uchodźctwa. Poszukiwanie własnych korzeni, rozmyślania nad tożsamością i językiem, a także losy członków rodziny – to wszystko są opowieści, które pisarz buduje na podstawie własnych doświadczeń.



Skąd jest opowieścią o tym wszystkim, co wiąże się z emigracją – narrator, którego przynajmniej w części możemy z autorem utożsamiać, przedstawia wybrane momenty z pobytu w Niemczech. Podstawową kategorią wykorzystywaną wielokrotnie w książce będzie zatem obcość; oswajanie przestrzeni stanowi jeden z ważniejszych elementów dorastania młodego Sašy. Obce kraj, miasto, ludzie i przede wszystkim język sprawiają, że korzenie sięgają coraz płycej, trzeba umieć się dostosować do nowej rzeczywistości, do oczekiwań przedstawianych w urzędniczych formularzach. Młodym zawsze będzie łatwiej wejść w nowe środowisko, nauczyć się nowego języka, dlatego również w opowieści rodziny Stanišiciów widać, że rodzice radzą sobie dużo gorzej – wykonujący kiepsko płatną pracę, nieodpowiadającą ich kwalifikacjom, pozbawieni łączności ze starymi znajomymi i resztą rodziny. Czytana jako świadectwo uchodźcy w nowym kraju, książka Stanišicia stanowi zbiór obserwacji, co należy zmieniać i doskonalić w pomocy dla imigrantów.



Potraktowanie Skąd tylko w kategorii powieści emigracyjnej odebrałoby powieści cały miąższ, który się w niej kryje. Podczas lektury odnosiłem wrażenie, że choć narrator opowiada o swoich doświadczeniach, snuje swoją historię, to najważniejszymi postaciami pozostają babcia oraz dziadek. Kristina pojawia się zresztą już w pierwszych zdaniach, bardzo wyraźnie zaznaczając swoją obecność; Pero natomiast jakby był na drugim biegunie, to jego nieobecność, pod względem fizycznym, mocno rzuca się w oczy, zwłaszcza że jego duch wydaje się ciągle obecny. Babcia nie opuściła domu podczas wojny, nie wyobrażała sobie wyjechać poza te ziemie, które są częścią jej historii, częścią jej samej. Siła Kristiny pozostaje łącznikiem pomiędzy nowym życiem a tradycją i rodziną w Višegradzie i Oskorušy.



W trakcie czytania Skąd możemy dostrzec, jak dystans przemieszany z wyobcowaniem i swoistym poczuciem wyższości, tak uderzający u narratora podczas jego powrotów w rodzinne strony, jego sceptycyzm względem nierozerwalnej więzi z miejscem, z którego się pochodzi, zmienia się w potrzebę poznania, zrozumienia, odnalezienia zagubionych opowieści, czyli sensu, miejsc i ludzi, w tym oczywiście dziadka Pera. Każdorazowo powrót do domu wiąże się z zachwianiem realizmu, rzeczywistość nabiera pewnych cech fantastycznych, baśniowych – nie jest arkadią, ale kryje w sobie tajemnicę, której nie ma ta nowa, przybrana ojczyzna.



Stanišić zręcznie buduje fabułę, operuje także ładnym językiem. Choć początkowo miałem pewne wątpliwości co do tej prozy – pachniała mi podkradzionym stylem i wyblakłymi kliszami – tak w miarę czytania wrażenie było coraz lepsze. To, co wydawało się już znane i ograne, motywy związane z tożsamością, językiem, poszukiwaniem utraconej ojczyzny, w dalszej części powieści zaczęły ze sobą dobrze współgrać, tworząc, pozwolę sobie na cytat z blurba Małgorzaty Lebdy, „gęstą, intensywną i porażająco aktualną prozę”. Stanišić przygotował także dla czytelnika wspaniałą niespodziankę; w opowieści o swoim dorastaniu w Heidelbergu wspomina o grach paragrafowych, które często wtedy czytał i taką właśnie formę ma zakończenie historii – my wybieramy, co się wydarzy i jaki będzie koniec. Na uwagę zasługuje również przekład Małgorzaty Gralińskiej, który jest pełen życzliwości i humoru, tak bardzo pasujących do powieści Stanišicia.


niehalo


Dziękuję




"Skąd” do kupienia na Bonito



Książka bierze udział w wyzwaniach:

Przeczytam 120 książek w 2022 roku – 75/120; Mierzę dla siebie – 3,4 cm; 378 stron; Pod hasłem – premiera lipca 2022; Wielkobukowe bingo – świeżynka; Wielkobukowe minibingo – świeżynka, drzewo na okładce; Wielkobukowe okładkowe bingo – książka z żółtą okładką, okładka z rysunkową grafiką, na okładce zwierzę, na okładce nazwisko tłumacza; Wielkobukowe alfabetyczne bingo – S; Zatytułuj się - S

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz