czwartek, 10 grudnia 2020

Dziewczynko, roznieć ogienek - Martin Šmaus

 

Martin Šmaus

Dziewczynko, roznieć ogienek

Děvčátko, rozdělej ohníček

Przeł. Dorota Dobrew

Książkowe Klimaty (Czeskie Klimaty)

ISBN 978-83-64168-02-4

Widzimy ich często na ulicach, w knajpach, centrach handlowych. Czasem żebrzą, innym razem wciskają kwiaty i chcą za to pieniędzy albo całą hałaśliwą rodziną robią zakupy. Komu nie zdarzyło się wsiąść do tramwaju i usłyszeć nagle dźwięku harmoszki. Dzieci pełne energii i uroku, kobiety wycofane, ale potrafiące walczyć o swoje, mężczyźni czujący się wszędzie jak u siebie. Dużo kolorów, złota i śpiewu; fura, skóra i komóra, dom z kolumienkami przed wejściem. Festiwale w Ciechocinku i Krakowie. Wydaje się, że to prawdziwy obraz Romów, ale jednocześnie z prawdą nie ma wiele wspólnego. W Polsce o Romach nie pisze się wiele, mimo że są częścią naszej społeczności, niezwykle barwną i charakterystyczną. Tym bardziej warto sięgnąć po powieść Dziewczynko, roznieć ogienek, debiut czeskiego pisarza Martina Šmausa.

Šmaus przedstawia historię, którą możemy nazwać uniwersalną opowieścią o środkowoeuropejskich Romach, czyniąc jej bohaterem Cygana (w powieści nie pada słowo “Rom”), Andrejka Dunkę, którego losy będziemy śledzić od samych narodzin. Andrejko przychodzi na świat w Polanie, w cygańskiej osadzie na skraju wsi leżącej u podnóża gór, blisko granicy czechosłowacko-polsko-ukraińskiej. Chłopiec od małego ma bardzo zręczne palce, więc jego wujek zabiera go do wielkiego świata, Pragi, by jego talent się nie marnował. Dalsze losy Andrejka to kolejne wzloty (niewysokie i krótkie) i upadki (częste i nadzwyczaj bolesne).

Gdy przyjrzymy się głównemu bohaterowi, zobaczymy, że ciągle szuka czegoś, co bezpowrotnie utracił i życie udowadnia mu na każdym kroku, że nie odzyska tej straty. Kim jest Andrejko Dunka? Synem pięknej Marii i zaklinacza koni, Cyganem, wolnym ptakiem, którego wsadzono do klatki, a może kimś zupełnie innym. Jego życie zostaje przedstawione jako ciągła wędrówka od miast, w których mieszka jego rodzina (Praga, Pilzno), do miejsca, z którego pochodzi, czyli lasów, łąk i gór, o których czytamy choćby u Adama Robińskiego w Kiczerach, czy u Moniki Sznajderman w Pustym lesie. Andrejko został wykorzeniony, pozbawiony tożsamości i miejsca na ziemi. W powieści Šmausa często padają słowa, że Cygan nie ma nic, dlatego o nic się nie musi martwić, bo ktoś, kto nie ma domu, nie może go stracić, dla niego domem jest świat. Jednak najpierw socjalizmy, a później galopujący kapitalizm, obsesja na punkcie kontroli przestrzeni i ludności oraz postęp spowodowały, że ten świat przestał istnieć, skończyły się wozy kolorowe, tabory, podkuwanie koni i wyrabianie garnków, skończyły się ogniska, wolność i świat. Zaczęły się lokale socjalne, zasiłki, żebry i głód - ten ostatni pozbawiony romantycznej aury z cygańskich pieśni. One zresztą jako jedyne pozostały, cień dawnego życia, przepełniony melancholią lament.


Powieść Šmausa wpisuje się w dobrze u nas znany nurt prozy inicjacyjnej, bohater dorasta, poznaje świat i szuka własnego w nim miejsca, próbuje zrozumieć swoją tożsamość i znaleźć własne korzenie. Autorowi udało się w losach Andrejka nakreślić także historię rozpadu cygańskiego stylu życia, odebrania przestrzeni i wolności narodowi, który te wartości nade wszystko ukochał, a w zamian otrzymał brak perspektyw i mieszkania z niskim stropem. Šmaus tak prowadzi narrację, by czytelnika nie naprowadzać na łatwe odpowiedzi, ale pozostawić go z pytaniami, które będą uwierać na długo po zakończeniu lektury. Zdecydowanie polecam każdemu Dziewczynko, roznieć ogienek – mam nadzieję, że dla Was, tak jak i dla mnie, ta powieść stanie się przyczynkiem do pogłębionych przemyśleń.

niehalo

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:

Akcja 100 książek w 2020 roku – 129/120; Mierzę dla siebie – 2,5 cm; Olimpiada czytelnicza – 334 stron

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz