Witajcie w sierpniu, już ósmym miesiącu roku. Dopiero zaczęły się wakacje, a dosłownie za chwilkę dzieciaki będą szły do szkoły. Oby tylko kolejna fala koronawirusa nie zostawiła ich w domu. Po takich domowych naukach, edukację widzę w czarnych barwach.
Pogodę jaką mamy, wszyscy widzą. Można podsumować ją jednym słowem - zagadkowa. Raz upał, raz nawałnice, burze, podtopienia, jakieś inne zjawiska, ale tak już ma być i musimy się do tego przyzwyczaić.
Było krótko o edukacji i o pogodzie. Teraz czas podsumować czytelniczy lipiec monweg i niehalo.
Oto książki, które doczekały się opinii na blogu i w innych mediach. Kliknij w okładkę, a dowiesz się co sądzimy o danej książce.
14/15 książek (2 razy Harry Potter i Komnata Tajemnic) - 5347 stron - 172 dziennie. Niehalo przeczytał 5 książek (1236) a ja 10 (4111). 11 to egzemplarze recenzenckie a 4 z półki.
Najczęściej sięgaliśmy po książki Wydawnictwa Literackiego oraz od Księgarni Tania Książka (po 3 razy).
6 książek to literatura polska, a 9 zagraniczna (amerykańska - 5, angielska - 2, włoska - 2).
Na stosiku wzrostowym doszło 42,3 nowych centymetrów i wynosi on obecnie 256,4 cm.
Jak co miesiąc serdecznie zapraszam do przyłączenia się do wyzwania Abecadło z pieca spadło..., a można to zrobić w każdej chwili pod postem z obowiązującą literką. Więcej informacji o wyzwaniu > tutaj
Do zobaczenia w kolejnym, sierpniowym podsumowaniu :)
Zapraszam również na moje profile instagramowe:
Na pierwszym jest literacko, ale więcej niż na blogu. Są między innymi dwa cykle: z zakurzonej półki i nowości.
Drugi, jak już pewnie wiecie to moje wypociny innego rodzaju :)
Zapraszam do czytania i oglądania
Gratuluję zaczytanego miesiąca!
OdpowiedzUsuńZaczytany lipiec, zwłaszcza Twój, Moniko!
OdpowiedzUsuń