Donato Carrisi
Gra zaklinacza
Il gioco del Suggeritore
z włoskiego przełożyły Natalia Mętrak-Ruda i Anna Osmólska-Mętrak
Cykl – Mila Vasquez (tom 3)
Wydawnictwo Albatros
ISBN 978-83-8215-360-6
Zabójstwo bez zwłok.
Człowiek bez tożsamości.
Śledztwo bez zakończenia.
Ta gra nigdy się nie skończy…
Gra zaklinacza to trzecia część z Milą Vasquez w roli głównej. Niestety wcześniejszych części nie czytałam, choć zdążyłam pochłonąć już trzy książki Carrisiego (Dziewczyna we mgle, Władca ciemności, W labiryncie). Całe szczęście, że nie trzeba koniecznie znać dokładnie wcześniejszych tomów, żeby zapoznać się z tym. W tekście jest sporo odniesień do tego, co działo się przedtem. Ale nie zamierzam osiadać na laurach i na pewno przeczytam obie brakujące książki.
Podobno zło jest banalne. Ale o przeciwniku, z którym przyjdzie się zmierzyć Mili Vasquez można powiedzieć wszystko, lecz na pewno nie to, że jest banalny.
O tak. Nie jest banalny. Tylko kto tak naprawdę jest przeciwnikiem, a kto przyjacielem Mili? Czytając naprawdę nie ma się o tym pojęcia. Autor prowadzi z nami grę, podrzucając co jakiś czas trop, który często okazuje się fałszywy. Nie zdziwcie się podczas lektury, że będziecie ciągle mieli wrażenie, że nic już nie wiecie. W tej książce nic nie jest oczywiste i potrzeba sporego skupienia żeby się z nią zmierzyć. Ale czyta się przy tym wyśmienicie. Czy jesteście gotowi na grę?
A wszystko zaczyna się od nocnego telefonu na posterunku policji. Kobieta z farmy znajdującej się na odludziu, jest prawdziwie przerażona. Ktoś obserwuje ich dom i wprowadza niepokój w rodzinie, która zrezygnowała z dobrodziejstw XXI wieku. Niestety ze względu na trudne warunki atmosferyczne pomoc przybywa za późno. Na miejscu policjanci natykają się na scenę, jak z najgorszego koszmaru. Pomieszczenia w budynku są skąpane we krwi. Od razu wiadomo, że doszło do morderstwa – nie, nie morderstwa, raczej do rzezi. Jednak zadziwiające jest to, że nie ma ciał. Po zadziwiająco szybkiej akcji policji i dzięki anonimowemu telefonowi udaje się złapać mordercę. Ale czy wytatuowany na całym ciele mężczyzna, który od momentu zatrzymania nie wypowiedział ani jednego słowa, jest nim faktycznie? W śledztwie może pomóc Mila Vasquez, była funkcjonariuszka, która wcześniej rozpracowywała sprawę zaklinacza. Czy tym razem również będą mieli z nim do czynienia? Czy Mila podejmie się koszmarnie trudnego zadania?
Mila jest nietuzinkową bohaterką. Najlepiej może przedstawić ją słowo dziwna. Nie jest to postać, którą się bezwarunkowo lubi, a wręcz bywają momenty, że ma się ochotę ją trzepnąć po łapach. Mila cierpi na pewną przypadłość, aleksytymię. Prosto mówiąc na niezdolność rozumienia i wyrażania emocji. Smutne jest to, że nie potrafi również wykrzesać żadnych uczuć do swojej córki. W pracy jej to nie przeszkadzało, wręcz było zbawienne, ale w życiu staje się niemałą przeszkodą.
Akcja powieści toczy się między światami – wirtualnym i rzeczywistym, które się przenikają i chwilami już nie wie się co jest faktem, a co fikcją/grą. Grę możemy tutaj definiować jako całkiem realne zagrożenie dla każdego z nas. Carrisi zabiera nas do świata mroku, który nas oplata swoimi mackami, że można mieć trudności ze złapaniem oddechu. Gra zaklinacza to bardzo intensywny, mrożący krew w żyłach i pełen adrenaliny thriller, w którym napięcie prawie nigdy nie opada, a zwroty akcji następują zbyt często. Autor zaskakuje czytelnika na każdym kroku. Nigdy nie wiadomo na co natkniemy się przewracając kolejną kartkę.
Grę zaklinacza czyta się z wielkim zainteresowaniem. Książka trzyma w napięciu i ciągłej niepewności. A wszechobecne zagadki i zawiła intryga sprawiają, że przy tej historii nie można się nudzić. Czy dasz się zaskoczyć mocnej lekturze, która daje do myślenia? Czy pozwolisz Carrisiemu wciągnąć się do gry, gdzie reguły nie istnieją? Wybór należy do ciebie.
monweg
Dziękuję
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam 120 książek w 2021 roku – 80/120; Mierzę dla siebie – 3 cm; 384 stron; Mini czelendż A; Trójka e-pik – zaległość z września 2020 – jak matka z córką; Okładkowe bingo – książka z przerażającą okładką
Czuję się zainteresowana.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wybór Marto.
UsuńByć może się skuszę.
OdpowiedzUsuńGosiu, polecam też inne książki tego autora.
Usuń