Czarownica - Deborah Harkness

 

Deborah Harness

Czarownica

A Discovery of Witches

Cykl – Księga Wszystkich Dusz (tom 1)

przekład – Jan Jackowicz

Wydawnictwo Amber

ISBN 978-83-241-3911-8

Bogata pomysłowa powieść o wielowiekowym wampirze, zaklętej wiedźmie i tajemniczym rękopisie, który ich łączy.

Macie na pewno na półkach książki, które kupione kiedyś tam, czekają aż zaczniecie z nimi swoja przygodę. Takim moim (jednym z wielu) wyrzutem sumienia jest tetralogia (a w nowszym wydaniu trylogia) Księga Wszystkich Dusz Deborah Harkness. Odstała swoje na półkach i właśnie przyszedł czas na jej lekturę. Od niedawna możemy oglądać na HBO serial nakręcony na podstawie tych książek, Księga czarownic.

Piękna i młoda doktor historii Diana Bishop studiuje alchemiczne księgi w oksfordzkiej Bibliotece Bodlejańskiej. Jeden manuskrypt promieniuje dziwnym lśnieniem. Brakuje mu kilku stron. A spod pisma wyłania się niemożliwy do odczytania inny tekst.

Diana wie, że aby go odczytać, musiałaby użyć swoich magicznych mocy. Pochodzi bowiem z potężnej rodziny o wielowiekowych czarnoksięskich tradycjach. Z rodziny pierwszej czarownicy straconej w Salem.

Tak się rozpoczyna pierwsza książka z tego magicznego cyklu. Nieźle się zaczyna. A później jest tylko lepiej. Czytelnik bardzo szybko wpada w wir wydarzeń, w których historia ma duże znaczenie. Zdaję sobie sprawę, że znajda się osoby, które będą znużone opowieścią Harkness. Pragnę zaznaczyć, że nie jest to książka dla młodzieży, jak Zmierzch, więc nie czyta się jej w zadziwiająco szybkim tempie. To książka dla dorosłego czytelnika rozkochanego w fantastyce wszelkiej maści, który potrafi z tego co czyta wyciągnąć to, co najlepsze.

Nie zamierzam pisać długo, bo przypuszczam, że każdy kolejny tom będę opisywać dłużej, bo z pewnością odniosę się do poprzedniej książki.

Diana Bishop, bohaterka tek opowieści, to kobieta mądra i odważna. Nie boi się zaryzykować i związuje się ze światowej sławy profesorem biochemii i neurologii, Matthew Clairmontem, który okazuje się być wampirem. Z resztą na kartach Czarownicy spotkacie wiele postaci, całkowicie nie z tego świata. Diana wbrew zakazowi wchodzi w uczuciowy związek z Matthew i za tę miłość może przypłacić życiem.

Nie bez znaczenia (a może ma największe znaczenie) jest ów tajemniczy manuskrypt Ashmole 782, który udało jej się wypożyczyć i otworzyć. Wiele wiedźm i innych stworzeń próbowało tego przed nią, ale bez skutku. Wiadomość o tym, że Dianie to się udało roznosi się lotem błyskawicy, a młodej czarownicy zaczyna grozić całkiem realne niebezpieczeństwo. Przed nią więc ucieczka, ukrywanie się oraz odkrywanie swoich mocy, które znajdują się obecnie w uśpieniu. Jedyną osobą, na której Diana może polegać staje się Matthew.

Czarownica to pierwsza część cyklu i naprawdę cieszę się, że kilka lat temu kupiłam całość. Teraz bez przeszkód będę mogła się (w miarę możliwości) zagłębić w opowiadaną historię, a zapowiada się wyśmienicie. Tym z was, którzy przed kupnem sugerowali się napisem na okładce, że książka łączy wszystko co najlepsze z Kodu Leonarda da Vinci, Zmierzchu, Harry’ego Pottera i Cienia wiatru, współczuję, bo to zupełnie inna opowieść. I nic, powtarzam nic, nie ma wspólnego w wcześniej wymienionymi.

Jeśli lubisz fantastykę, zakazane związki, historię, miłość to jest to prawdopodobnie książka dla ciebie. Ja jestem zadowolona i w wielką ochotę zagłębię się w kolejnej odsłonie cyklu, Tajemnicy.

monweg

Książka bierze udział w wyzwaniach:

Przeczytam 120 książek w 2021 roku – 77/120; Mierzę dla siebie – 3,8 cm; 447 stron; Mini czelendż; Pod hasłem