Minął czerwiec, mniej zaskakujący niż maj. Zrobiło się ciepło - cieplej - a nawet gorąco. Nie lubię upałów, męczą mnie. Na całe szczęście zawsze znajdzie się jakieś miejsce, gdzie można się ukryć przed niemiłosiernie prażącym słońcem. Na działce mam wspaniały żywy parasol, który tworzy nad głowami lipa. A do tego pięknie pachnie.
Postanowiliśmy z niehalo, że w wakacje nie będziemy trzymać się żadnych schematów. Posty będą się pojawiały nieregularnie. Czasem jeden za drugim, a następnym razem na przykład po trzech dniach. Blog też może mieć wakacje.
A teraz pochwalimy się książkami, które doczekały się opinii na blogu i w innych mediach.
Kliknij w okładkę, a będziesz mógł przeczytać, co ja lub niehalo sądzimy o danej książce.
i na LC
14 książek - 5967 stron - 199 dziennie. Niehalo przeczytał w czerwcu 6 książek (2242 stron), a ja 8 (3725 stron). 13 z nich to egzemplarze recenzenckie, a jedna wypożyczona z biblioteki. Najczęściej sięgaliśmy po książki z Księgarni Tania Książka (3 razy) oraz po dwa razy z wydawnictw: Noir sur Blanc, Albatros, Muza.
4 książki to literatura polska, 10 zagraniczna (angielska - 3, australijska - 1, francuska - 1, hiszpańska - 1, irlandzka - 1, serbska - 1, szwedzka - 1, włoska - 1).
Stosik wzrostowy powiększył się o kolejne 43,3 cm i w tej chwili wynosi 214,1 cm.
Jak co miesiąc serdecznie zapraszam do przyłączenia się do wyzwania Abecadło z pieca spadło..., a można to zrobić w każdej chwili pod postem z obowiązującą literką. Więcej informacji o wyzwaniu > tutaj
Do zobaczenia w kolejnym, czerwcowym podsumowaniu :)
Zapraszam na moje profile instagramowe:
Na pierwszym jest literacko, ale więcej niż na blogu. Są między innymi dwa cykle: z zakurzonej półki i nowości.
Drugi, jak już pewnie wiecie to moje wypociny innego rodzaju :)
Zapraszam do czytania i oglądania
Sporo książek. Sama zastanawiam się nad przeczytaniem "Ducha śniegów", "Wyzwolonym".
OdpowiedzUsuńA ja polecam "Pokrzywdzoną" autorstwa Oli April.
Piękny wynik!
OdpowiedzUsuńŁadne wyniki i piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMiałam ostatnio przyjemność czytać rewelacyjną książkę Magdaleny Witkiewicz "Srebrna łyżeczka", którą serdecznie polecam!
OdpowiedzUsuń