czwartek, 17 czerwca 2021

Córy Ziemi - Alaitz Leceaga

 

Alaitz Leceaga

Córy Ziemi

Las hijas de la tierra

z hiszpańskiego przełożył Jerzy Żebrowski

Wydawnictwo Albatros

ISBN 978-83-8215-417-7

To powieść o kobietach, które w cieniu przekleństwa walczą o należne im miejsce.


W październiku 2019 roku miałam niewątpliwą przyjemność przeczytać debiut literacki Alaitz Leceagi Las zna twoje imię. Od okładki po treść zachwyciła mnie ta książka i zaczarował mnie trochę baśniowy klimat z pogranicza realizmu magicznego. Już wtedy było dla mnie jasne, że kolejną książkę Leceagi również będę musiała przeczytać. I doczekałam się. I znów zakochałam się w okładce. I wiedziałam, że to będzie wyjątkowa przygoda.


Hiszpański region La Rioja, 1889 rok. Plotka głosi, że winnice Las Urracas zostały obłożone klątwą, bo od lat dręczy je susza. Kiedy sąsiednie posiadłości rosną w siłę, Gloria może tylko bezradnie patrzeć, jak mija kolejny rok bez zbiorów w winnicy jej ojca.


Historia opowiadana jest w pierwszej osobie przez Glorię, bohaterkę powieści. Dziewczyna całe życie mieszka w posiadłości na terenie winnicy z ojcem, bratem bliźniakiem i dwiema młodszymi siostrami, Teresą i Veróniką. Trzy dziewczyny znane są w miasteczku San Dionisio jako przeklęte, zarówno ze względu na ogniście rude włosy i leworęczność, jak i legendę, że od dnia ich narodzin w uprawach winorośli nie wyrosła nawet jedna kiść.


Nadchodzi czas, kiedy Gloria będzie musiała stanąć na czele rodzinnego interesu. I zdecyduje się wypowiedzieć wojnę innym właścicielom winnic, którzy nie wyobrażają sobie, że mogliby konkurować z kobietą. Tym bardziej taką, która śmie kwestionować ich władzę.


Nadchodzi dzień, gdy trzy siostry zostają zdane na siebie. Nie załamują jednak rąk. Biorą się do ciężkiej pracy aby przywrócić domostwu dawny blask. Pomaga im zatrudniony przez Glorię Miquel, człowiek z tajemnicą, jedyny który zgłosił się do pracy. Okazuje się zbawieniem dla Las Urracas. Potrafi wiele i niczego się nie boi. Zawsze staje po stronie sióstr, a taki sprzymierzeniec jest im ogromnie potrzebny.


Z pomocą swoich sióstr Gloria podejmie walkę o przywrócenie dawnego blasku rodzinnemu majątkowi. Aby to zrobić, będzie musiała poznać sekrety od lat ukryte w zamkniętych sypialniach domostwa i na martwych polach winnic.


Cudownie było obserwować, jak z siostry z zahukanych dziewczynek wyrastają na mądre, silne i odważne kobiety. I to w okresie, gdy kobieta nie znaczyła wiele, a jej głos był niesłyszany. Czy jest to powieść feministyczna? Z całą pewnością. Mało tego, mężczyźni opisani przez Leceagę są źli, ułomni, okrutni, z wyjątkiem Miquela, na którego młode kobiety zawsze mogą liczyć. Córy Ziemi to też wyjątkowa saga rodzinna, z wieloma sekretami ukrytymi w nieużywanych pokojach posiadłości, a które siostry muszą wyciągnąć na światło dzienne i rozwikłać.


Istnieje coś czego mężczyźni pragną bardziej niż pieniędzy – to władza. Niektórzy ją mają, inni marzą o niej przed snem, a jeszcze inni o nią walczą. Ty, Glorio, zagrażasz władzy, ponieważ nie jesteś posłuszna. I jesteś kobietą. Władza zawsze będzie szukała sposobu, by cię zniszczyć. Dlatego zawsze musisz być gotowa na cios.


I ciosy nadchodzą, a ich skutki bywają bolesne. Jednak bohaterki potrafią się po nich podnieść i odnosi się wrażenie, że to je wzmacnia. Jak widać nie każda kłoda rzucona pod nogi musi tworzyć barierę nie do przebycia. Często należy ją po prostu ominąć i przeć dalej. Trzy siostry to taki rodzaj bohaterek, które się lubi (mimo ich dziwactw) i którym przez cały czas się kibicuje.


Jeśli szukacie książki nietuzinkowej i bardzo ciekawej to myślę, że Córy Ziemi powinny wam się spodobać. To naprawdę bardzo dobra powieść, która mimo sporej objętości i dość drobnego druku, nie nuży, a czyta się z rosnącą ciekawością, często zaciskając pięści ze złości lub zwyczajnej ludzkiej bezsilności. Po dwóch tak dobrych książkach z wielką niecierpliwością będę wyczekiwała kolejnej opowieści od Alaitz Leceagi. A Córy Ziemi zdecydowanie polecam.


monweg

Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:

Przeczytam 120 książek w 2021 roku – 71/120; Mierzę dla siebie – 3,5 cm; 542 stron; Wielkobukowe bingo – saga rodzinna; Okładkowe bingo – książka z piękną okładką, okładka ze zwierzęciem, okładka z kobiecą postacią

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Trochę Cię już znam i wiem, że książka Ci się spodoba. Przeczytasz, jak do mnie przyjedziesz :)

      Usuń