W ubiegłym miesiącu pisałam, że maj jest jednym z moich najbardziej ulubionych miesięcy. Niestety w tym roku mnie zawiódł. Brakuje mi słońca, choć upałów nie lubię. Czy Wam też brak naturalnej witaminy D? Może czerwiec będzie bardziej nas rozpieszczał - trzeba mieć nadzieję. Co prawda prognozy na najbliższe dni nie zapowiadają pogodowego szału, ale może...
Czas pochwalić się książkami, które doczekały się opinii w maju i znalazły się na blogu i w innych mediach.
Kliknij w okładkę, a będziesz mógł przeczytać, co ja i niehalo sądzimy o danej książce.
13 książek - 5941 stron - 192 dziennie. Ja przeczytałam 7 książek, a niehalo 6. Wszystkie są egzemplarzami recenzenckimi. Najczęściej sięgaliśmy po książki Wydawnictwa Literackiego i Księgarni Tania Książka. 3 książki to literatura polska, a 10 zagraniczna (amerykańska - 4, angielska - 1, bułgarska - 1, hiszpańska - 1, holenderska - 1, norweska - 1, włoska - 1).
Na stosiku wzrostowym dopisujemy kolejne 43,3 cm. Teraz stos wynosi 170,8 cm.
Jak co miesiąc serdecznie zapraszam do przyłączenia się do wyzwania Abecadło z pieca spadło..., a można to zrobić w każdej chwili pod postem z obowiązującą literką. Więcej informacji o wyzwaniu > tutaj
Do zobaczenia w kolejnym, czerwcowym podsumowaniu :)
Nie wszyscy jeszcze wiedzą, że moją pasją oprócz czytania jest rysunek.
Zapraszam zainteresowanych na mój profil instagramowy:
Gratuluję wyników Wam obojgu. Ale wzrost musicie liczyć podwójnie!
OdpowiedzUsuńŚwietne wyniki! Gratuluję! Ja niestety ostatnimi czasy mam mało czasu na czytanie, ale na szczęście trafiam na perełki jak np. "Uratować dziecko" Sarah A. Denzil.
OdpowiedzUsuń