wtorek, 1 czerwca 2021

Greenwich Park - Katherine Faulkner

 

Katherine Faulkner

Greenwich Park

przełożyła Anna Rajca-Salata

Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA

ISBN 978-83-287-1606-3


Idealne życie w idealnym miejscu. I kobieta, która zamieni je w idealny koszmar.


Greenwich Park to debiut literacki Katherine Faulkner. Dodam, że debiut dobry na tyle, żeby przyglądać się kolejnym poczynaniom Brytyjki. Poza tym nazwisko zobowiązuje. Nie sądzę, że będzie z tego Literacki Nobel (jak u innego Faulknera), ale ten thriller daje nadzieję na następne co najmniej tak dobre książki.


Helen Thorpe wiedzie idealne życie w Greenwich Park, jednej z najzamożniejszych dzielnic Londynu. Razem z Danielem, cenionym architektem i kochającym mężem, mieszkają w imponującym wiktoriańskim domu, mają grono zaufanych przyjaciół i z niecierpliwością wyczekują narodzin swojego pierwszego dziecka. Ale ta beztroska sielanka to tylko pozory.


Taka sielanka często zwiastuje nadejście jakiejś tragedii. Czy i tak będzie w tym przypadku? Książka zaczyna się bardzo spokojnie (dla niektórych nużąco) i rozkręca się powoli, niespiesznie, ale przez cały czas czytelnikowi towarzyszy uczucie niepokoju. Ciągle czuje się, że coś jest nie tak, że za chwilę na pewno wydarzy się coś, co zburzy ten idealny spokój.


Gdy na zajęciach w szkole rodzenia Helen poznaje Rachel, energiczną i bardzo bezpośrednią samotną matkę, nie wie jeszcze, jaką rolę nowa znajoma odegra w jej życiu. Wkrótce Rachel, która jest w trudnej sytuacji życiowej, wprowadza się na jakiś czas do domu Thorpe’ów.


Właśnie, Rachel. Nieprzewidywalna, trudna, tajemnicza i samotna. Kobieta zagadka, w jednym momencie wulkan energii, a w innym zamykająca się w sobie z miną pobitego szczeniaka. Kim jest Rachel i dlaczego tak bardzo zależy jej na przyjaźni Helen? Tego się ode mnie nie dowiecie. Musicie się sami przekonać. A myślę, że warto poświęcić trochę czasu na ten debiut.


Greenwich Park to thriller psychologiczny w stylu domestic noir. Narracja prowadzona jest przez trzy bohaterki książki: Helen, jej bratową Serenę i przyjaciółkę Katie. To z ich perspektywy przyglądamy się wydarzeniom, do których dochodzi na Greenwich Park. Faulkner wykreowała dość interesujących bohaterów, którzy nie są kryształowi i których można lubić i nienawidzić jednocześnie. Można naprawdę polubić i współczuć pogubionej nieco Helen, ale to nie ona skupia całą uwagę czytelnika. Przeszła wiele, a nawet więcej niż wytrzymałaby niejedna kobieta; straciła czwórkę dzieci, więc teraz obnosi się ze swoją ciążą jakby była ze szkła i nie można się temu dziwić. Naszą uwagę przyciąga jednak postać, która nie wiadomo jaka jest naprawdę i jakie cele jej przyświecają – Rachel.


Greenwich Park to mroczny thriller z intrygującymi tajemnicami, których rozwiązania trudno domyślić się przed zakończeniem. A ono (zakończenie) wywołało prawdziwy uśmiech na mej twarzy. To było jak nagroda za dotarcie do końca.


Debiut Faulkner jest elektryzujący i przykuwający uwagę czytelnika. To książka o zbliżającym się macierzyństwie i obawach jakie ono niesie; o bardzo zawodnej przyjaźni i naprawdę wysokiej cenie za utrzymanie tajemnic. Historia pokazuje jak wiele kosztuje idylliczne życie i że wcale nie wygląda to sielankowo. To uzależniający thriller i jak dla mnie nieodkładalny. Uwaga! Bardzo możliwe zarwanie nocy.


monweg

Dziękuję

Książka bierze udział w wyzwaniach:

Przeczytam 120 książek w 2021 roku – 63/120; Abecadło z pieca spadło…; Mierzę dla siebie – 2,9 cm; 382 stron; Okładkowe bingo – okładka na której widoczne są drzwi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz