czwartek, 27 sierpnia 2020
środa, 26 sierpnia 2020
wtorek, 25 sierpnia 2020
Zapowiedź i mój patronat medialny
Już niedługo, bo 8 października 2020 roku, nakładem Wydawnictwa Vectra, będzie miała premierę książka Życie 2.0 Aldony Reich, którą mój blog otoczył patronatem medialnym.
"Życie 2.0" to opowieść o ludziach, których ścieżki schodzą się, krzyżują lub tylko stykają. O tym, że uporanie się z własną przeszłością jest konieczne, aby móc rozpocząć nowy rozdział życia, a także o odcieniach miłości, które są najtrudniejsze, najbardziej wymagające i najmocniej wpływające na koleje losu. To historie ludzi, ich przeżycia, rozterki i plany, których wypadkową stała niecodzienna podróż. Wówczas wszystkie wątki, pozornie ze sobą niepowiązane, powoli zaczynają tworzyć przejrzystą i czytelną całość. Sześć osób, sześć ludzkich losów, połączonych ze sobą w sześciu stopniach oddalenia.
Główna bohaterka, Karolina Sarnawska, sądząc, że minęła już swoje życiowe rozdroże, wyjeżdża z Krakowa na Wybrzeże w towarzystwie osobistego szofera. Chce pozamykać swoje sprawy, które w ciągu ostatnich lat miały bezpośredni wpływ na jej życie. Z pozoru oschła i nieprzystępna, z czasem odsłania swoją tajemnicę, godząc się na opiekę swojego kierowcy. Co wie o sobie, o nim, o ludziach, których spotyka w tej podróży? Czy sześć stopni oddalenia wystarczy, aby zagubione ścieżki znów dało się połączyć?
Kilka słów o autorce:
Aldona Reich, zielonogórzanka od urodzenia. Absolwentka filologii polskiej w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Zielonej Górze oraz studiów podyplomowych na kierunkach public relations oraz zarządzania funduszami UE. Przez kilkanaście lat współpracowała z Lubuskim Towarzystwem Naukowym jako redaktor techniczny i korektor wydawnictw naukowych.
Swoją przygodę literacką zaczęła od bloga „Moje Narracje”, na którym publikowała głównie opowiadania. Z czasem do bloga dołączył profil na facebook’u o tej samej nazwie, skupiony na krótkich formach, opisujących codzienność w lekkim, ironicznym tonie. Opowiadanie pt. „Fotografia” zostało opublikowane w Lubuskim Piśmie Literacko-Kulturalnym „Pro Libris”, a „Dzień 366” zdobyło II miejsce w konkursie ogłoszonym przez portal www.ohme.pl
Pomysł na większą formę dojrzał w roku 2018 i w roku następnym, własnym nakładem autorki, wydana została powieść pt. „Tylko dobrzy ludzie zostali”, która zebrała pochlebne recenzje. Kolejna, pt. „Bebok”, ukazała się w roku 2020, już nakładem Wydawnictwa Vectra. Powieść miała swoją premierę 7 marca 2020 r. podczas Poznańskich Targów Książki.
Swoją przygodę literacką zaczęła od bloga „Moje Narracje”, na którym publikowała głównie opowiadania. Z czasem do bloga dołączył profil na facebook’u o tej samej nazwie, skupiony na krótkich formach, opisujących codzienność w lekkim, ironicznym tonie. Opowiadanie pt. „Fotografia” zostało opublikowane w Lubuskim Piśmie Literacko-Kulturalnym „Pro Libris”, a „Dzień 366” zdobyło II miejsce w konkursie ogłoszonym przez portal www.ohme.pl
Pomysł na większą formę dojrzał w roku 2018 i w roku następnym, własnym nakładem autorki, wydana została powieść pt. „Tylko dobrzy ludzie zostali”, która zebrała pochlebne recenzje. Kolejna, pt. „Bebok”, ukazała się w roku 2020, już nakładem Wydawnictwa Vectra. Powieść miała swoją premierę 7 marca 2020 r. podczas Poznańskich Targów Książki.
Zacieram ręce i już nie mogę się doczekać :)
poniedziałek, 24 sierpnia 2020
niedziela, 23 sierpnia 2020
Literacki Sopot - fotorelacja
Literacki
Sopot
20-23
sierpnia 2020
1.
Na
literackiej mapie Polski Sopot należy do ważnych miejsc, z uwagi na
kapitalnie obstawiony festiwal, odbywający się zawsze w drugiej
połowie sierpnia.
Tegoroczna, dziewiąta już edycja wydarzenia, mimo trudności
spowodowanych pandemią, obfitowała w ciekawe spotkania z autorami,
polskimi oraz zagranicznymi, a także w sporo wydarzeń
towarzyszących, m. in. targi książki usytuowane na Placu
Przyjaciół Sopotu. Kiedy
pojawiłem się tam w czwartkowe przedpołudnie, by pobuszować na
stoiskach wydawców, festiwal dopiero się rozpoczynał i nie było
tłoku; z każdym dniem uczestników imprezy przybywało.
2.
W ramach cyklu “(Nie)pamięć” odbyło się spotkanie z artystką
Małgorzatą Żerwe, promującą swoją książkę Życie
grobowe,
zbiór mikroreportaży, które łączą cmentarze. Prowadząca
spotkanie Joanna
Cichocka-Gula
wraz z autorką opowiedziały historie dotyczące pamięci oraz
zapomnienia.
3.
Rzadko zdarza się, by podczas spotkania autorskiego można było się
całkowicie rozluźnić, jednak w przypadku tych prowadzonych przez
Michała Nogasia
na sopockiej plaży przy Klubie Atelier i Teatrze na Plaży czuć
ogólne odprężenie, zarówno widowni, jak i bohatera spotkania.
Mikołaj Łoziński
opowiadał o pracy nad Stramerem
(recenzja
powieści: https://monweg.blogspot.com/2020/01/stramer-mikoaj-ozinski.html), wizycie
w tarnowskim zakładzie karnym i swoich korzeniach,
a dzięki Nogasiowi rozgadał się jak mało kiedy.
4.
Podczas
tegorocznej edycji festiwalu organizatorzy pochylili się nad
literaturą kanadyjską. W Sopocie pojawiła się nawet ambasadorka
Kanady, Leslie Louise Scanlon, która przyjechała do Trójmiasta z
Warszawy rowerem! Ciekawe, czy nasi przedstawiciele zagranicą także
są tak aktywni i proekologiczni w swoich podróżach służbowych...
Skoro pandemia, to także inna formuła spotkań i obok tradycyjnych
rozmów, zdarzały się także konferencje online, jak w przypadku
spotkania ze znanym kanadyjskim pisarzem Patrickiem deWittem
(Bracia
Sisters,
Podmajordomus
Minor).
Podobnie wyglądało spotkanie z Madeleine Thien (Nie
mówcie, że nie mamy niczego),
a David Szalay pojawił się osobiście - recenzja jego Turbulencji,
wydanych przez Pauzę, ukaże się jutro na blogu.
5.
W przerwach między spotkaniami udało się znaleźć czas na spacer
po plaży i słynnym molo. Choć Sopot, wraz ze swoją kurortową
architekturą potrafi być urokliwy, to trudno znaleźć tu miejsce,
w którym można się wyciszyć i w spokoju kontemplować morze oraz
oddać się lekturze.
6.
Michał
Nogaś rozmawiał także z Olgą Gitkiewicz o wykluczeniu
komunikacyjnym, na którym reporterka zna się, jak mało kto
(recenzja jej reportażu Nie
zdążę: https://monweg.blogspot.com/2020/05/nie-zdaze-olga-gitkiewicz.html ). Do Sopotu Gitkiewicz przyjechała koleją aż z czeskiej Pragi i,
jak to z koleją bywa, nie obyło się bez przygód, najważniejsze
jednak, że zdążyła.
Mimo żaru z nieba autorka oraz prowadzący dali uczestnikom
festiwalu przykład żywej i świetnie działającej komunikacji –
szkoda, że ta zbiorowa nawet bez dodatkowych utrudnień nie radzi
sobie tak dobrze.
7.
Literacki Sopot to także okazja, by porozmawiać o ważnych i
dobrych debiutach, dlatego zaproszono m. in. Barbarę Sadurską,
której Mapa,
wydana w Niszy, zebrała świetne recenzje od krytyków. Autorka
zwraca uwagę na to, że historia ludzkości to historia przemocy i
bólu, a ja tylko upewniłem się, że będę musiał jej książkę
przeczytać.
8.
Dla uczestników festiwalu każdego dnia czekało świeże wydanie
gazety festiwalowej
z artykułami, krótkimi wywiadami z autorami i informacjami
dotyczącymi spotkań. Przy okazji warto zauważyć, że organizacja
wydarzenia stała na bardzo wysokim poziomie, a szczególny nacisk
położono na bezpieczeństwo, przestrzegając wszelkich obostrzeń
sanitarnych. Z tego powodu nie na wszystkie wydarzenia udało się
dostać z uwagi na konieczność wcześniejszych zapisów i
ograniczonej liczby miejsc.
9.
Uczestnicy mieli możliwość wzięcia udziału w bardzo aktualnej
debacie dotyczącej wpływu człowieka na Ziemię. Antropocen
to geologiczna epoka w dziejach Ziemi, która trwa właśnie w tej
chwili,
a jej ślad będzie widoczny w przyszłych badaniach warstw gleby. O
skutkach działalności człowieka na ekosystem rozmawiali Ilona
Wiśniewska, Colin Waters (online), a także Dorota Masłowska i
Tomasz Ulanowski (oboje na zdjęciu).
10.
Znów cykl “(Nie)pamięć” i rozmowa
Marty Perchuć-Burzyńskiej z Marią Stiepanową,
obecną online, wokół
jej eseju Pamięci,
pamięci,
który został uznany jedną z najważniejszych rosyjskich książek
XXI wieku.
Autorka mówiła sporo o tym, co żyje w przeszłości; wszystko, co
przeminęło, żyje przecież poprzez trwanie w pamięci, a kto nad
pamięcią będzie panował lub ją zawłaszczy, ten sięgnie po
absolutną władzę. Jeśli czas pozwoli, o eseju Stiepanowej do
końca roku powinno pojawić się tu kilka zdań.
Zapomniałbym,
ogromne
gratulacje należą się organizatorom oraz wspaniałym tłumaczkom i
tłumaczom, jako że każde ze spotkań było symultanicznie
tłumaczone na polski język migowy,
co jest wielką sztuką. Literacki Sopocie, mam nadzieję, że do
zobaczenia za rok na jubileuszowej, dziesiątej edycji.
niehalo
czwartek, 20 sierpnia 2020
wtorek, 18 sierpnia 2020
środa, 12 sierpnia 2020
poniedziałek, 10 sierpnia 2020
niedziela, 9 sierpnia 2020
sobota, 8 sierpnia 2020
środa, 5 sierpnia 2020
poniedziałek, 3 sierpnia 2020
niedziela, 2 sierpnia 2020
Czytelnicze podsumowanie miesiąca - lipiec
Nadszedł sierpień. Ósmy miesiąc roku. Drugi miesiąc wakacji. Czy ktoś z Was wie, co się stało z siedmioma wcześniejszymi miesiącami? Przecież dopiero zaczął się rok. Kurczę. Dzień za dniem mijają z turbo przyspieszeniem.
Ja - monweg i mój syn - niehalo zrecenzowaliśmy w siódmym miesiącu roku 10 książek - kliknięcie w okładkę przeniesie Cię prosto do opinii.
10 książek - 4364 stron - 141 dziennie. 3 przeczytał niehalo, a ja - monweg - 7. 7 książek to egzemplarze recenzenckie od wydawnictw; 2 od autorów, a 1 z półki. Najczęściej czytane wydawnictwa w lipcu to Marginesy i Novae Res.
Mierzę dla siebie. Mam 176 cm wzrostu i cel osiągnęłam w czerwcu. Teraz postanowiłam podwoić swój wzrost, więc nowy cel to 352 cm. W lipcu mój wzrostowy stos urósł o kolejne 31 cm - teraz ma 210,1 cm.
Jak zwykle zapraszam do przyłączenia się do wyzwania Abecadło z pieca spadło..., a można to zrobić w każdej chwili. Więcej informacji o wyzwaniu > tutaj
Chcesz dołączyć? Zrób to pod tym postem > tutaj < tu też dowiesz się, jaka jest aktualna litera :)
"Do zobaczenia" w kolejnym, sierpniowym podsumowaniu.
sobota, 1 sierpnia 2020
Abecadło z pieca spadło... - ósma litera
Trzydzieści jeden dni lipca minęło jak chwilka. Dzisiaj mamy już sierpień. Dzieciakom został jeszcze miesiąc wakacji, ale my "czytacze" wakacji od książek sobie nie robimy. Czytamy i ciągle przeżywamy inne życia, inne wcielenia...
Nadszedł czas podsumowania siódmego miesiąca roku i informacja jaka litera będzie obowiązywała w sierpniu.

Książki na literkę "U" przeczytały:
Czytania czas
Ejotek
Iwona
Magdalenardo
ja- monweg
Przeczytałyśmy 11 książek, ale tylko pięć z nas zaliczyło lipcową literkę. Brawo dla wszystkich dziewczyn, ale największe gratulacje należą się Iwonie (5 książek) i Ejotkowi, która drepcze tuż za nią (3 książki).
Bardzo proszę o oznaczanie przeczytanej książki w ramach wyzwania:
#wyzwanieabecadłozpiecaspadło
Sierpniowe losowanie okazało się (chyba) bardziej łaskawe. Literka na kolejny miesiąc to -
P
Linki wraz z tytułem i autorem przeczytanej książki wrzucajcie w komentarzu pod tym postem.
Wszystkie Wasze książki przeczytane w ramach wyzwania i linki do podsumowań > tutaj
Wszystkie Wasze książki przeczytane w ramach wyzwania i linki do podsumowań > tutaj
Dodam, że można się przyłączyć w każdej chwili. Zapraszam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)