Helena Waszniewska
Udomowiona
Cykl
– Nigdy nie poddam się! (tom 1)
Novae
Res
ISBN 978-83-8083-645-7
Ile kosztuje idealne życie rodzinne? Historia kobiety, która sprawdziła to na własnej skórze. „Nigdy nie poddam się!” to studium psychiki Alicji – kobiety, żony i matki – samotnej w małżeństwie i rodzinie.
Zawieramy
związek po to, aby razem iść przez życie; kochać się, być dla
siebie podporą i cieszyć się swoim towarzystwem. Wchodzimy w
związek, aby stworzyć z kimś rodzinę i razem cieszyć się każdym
dniem. Niestety często bywa tak, że w naszym wymarzonym związku
dopada nas samotność. Jak to możliwe, skoro tak skwapliwie
wybieraliśmy tego drugiego człowieka, który miał być partnerem i
przyjacielem na dobre i na złe? To o takim związku, takiej rodzinie
opowiada debiut
Heleny
Waszniewskiej Udomowiona.
Główną bohaterkę książki, Alicję,
poznajemy w momencie, gdy już wszystkiego ma dość; gdy życie dało
jej w kość; gdy nie widzi już sensu w niczym. Jak do tego doszło?
Powoli poznajemy jej losy. Alicja, mimo że nigdy nie była fizycznie
sama, to była bardzo samotna. Najpierw była samotną matką, która
w synu widziała cały świat. Niestety radość z macierzyństwa
psuły nieciekawe relacje z własną matką, której przeszkadzała
córka z bękartem. To właśnie ona postanawia wdrożyć w życie
plan, aby Alicja znalazła sobie męża. To ona w imieniu Alicji
rejestruje się w biurze matrymonialnym i wyszukuje odpowiedniego
kandydata. W taki sposób Alicja poznaje Łukasza.
Alicja jest taką samą kobietą, jak
wiele z nas. Sądzę, że znajdzie się sporo kobiet, które będą
się utożsamiały z bohaterką Udomowionej i widziały w jej losach
odbicie swoich własnych. Niestety sama znam takie osoby, które nie
potrafią zawalczyć o siebie, a w dbaniu o wszystkich innych
zapominają o sobie. W takich razach bardzo ważne jest wsparcie tej
drugiej osoby, męża czy partnera życiowego. Niestety zbyt często
mężczyźni są egoistami czekającymi na to, aby im usługiwać.
Całe szczęście coraz więcej kobiet przestaje być podobna do
Alicji. Jednak ciągle jest ich zbyt wiele.
Czy można polubić Alicję? Zapewne tak.
Ja najchętniej potrząsnęłabym nią, żeby się obudziła z tego
letargu, w którym przyszło jej żyć. Żeby odważyła się
zawalczyć o siebie. Żeby udowodniła całemu światu i przede
wszystkim sobie, że na wiele ją stać. Alicja mnie irytowała, ale
jednocześnie było mi jej żal. Gdybym mogła, powiedziałabym jej,
że istnieje coś takiego jak zdrowy egoizm. Jej by się przydał.
Nieczęsto sięgam po takie książki,
jak Udomowiona. To lektura typowa i wymarzona wręcz dla kobiet, z
główna bohaterka kobietą i napisana przez kobietę. Lecz niech was
nie zwiedzie kategoryzowanie tej książki. Portale i księgarnie, z
braku innej kategorii, „wkładają” Udomowioną do zakładki
„powieść obyczajowa/romans”. To faktycznie jest obyczajówka,
ale romansowania to tutaj jest jak na lekarstwo. Udomowiona to
gorzko-słodka (nie słodko-gorzka!) opowieść, nie lukrowana i nie
przesłodzona. I choć nie do końca jest to, to co lubię, to z
chęcią przeczytam kontynuację tej historii. Mimo grubości czyta
się naprawdę sprawnie, więc lektura nie zajmuje wiele czasu.
Czytajcie więc.
Tymczasem w oczekiwaniu na drugi tom
polecam (kobietom) Udomowioną.
*** Nie wiem czy tylko mnie, czy może jeszcze jakiejś innej czytelniczce źle się kojarzy ten tytuł. Udomowiona? [za słownikiem języka polskiego PWN - udomowienie «proces polegający na przekształcaniu się dziedzicznych cech zwierzęcia pod wpływem oddziaływania człowieka i oswajania»]. Choć może są mężczyźni, którzy (jako panowie i władcy) udomowiają czyli oswajają kobiety. Potworne w dzisiejszych czasach.
monweg
Za egzemplarz książki dziękuję
autorce.
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2020 roku –
79/120; Abecadło z pieca spadło…; Czytam, bo polskie; Mierzę dla
siebie – 4,2 cm; Misja specjalna – Zatytułuj się 4; Oflagowani
– niebieski; Olimpiada czytelnicza – 536 stron; Trójka e-pik –
zaległość z kwietnia 2019
Faktycznie, tytuł się niekoniecznie dobrze kojarzy.
OdpowiedzUsuńPrawda?
UsuńHmm nie mówię nie ;)
OdpowiedzUsuń