Autor
– Sierra Cartwright
Tytuł
– Więzy
Tytuł
oryginału – Bind
Cykl
– The Donovan Dynasty
Przekład
– Agnieszka Śmiechowska-Kłoczko
Wydawnictwo
Burda Książki
ISBN
978-83-8053-145-1
Gdy przeczytałam na
okładce: Jeszcze pikantniejsza od
„Pięćdziesięciu twarzy Greya”!, musiałam sięgnąć po tę książkę. Po prostu
nie mogłam się powstrzymać. Nie o to chodzi, że odmierzam czas czytając
powieści erotyczne. Kierując się zwykłą babską ciekawością postanowiłam
sprawdzić w czym aż tak bardzo różni się Donovan od sławnego już Greya.
W takim razie poznajcie
głównych bohaterów tej historii, Larę Bertrand i Connora Donovana. Sierra
Cartwright odrobinę przełamała schemat. Tym razem oboje są piękni i bogaci, a
do tego kręci ich prawie to samo. Connor jest Domem, czyli stroną mocno
dominującą w związku, a Lara stawia pierwsze kroki w „zabawach” proponowanych
przez Connora.
Ale zanim ich związek
stał się faktem, to Lara wykonała pierwszy ruch. Gdy groziła jej utrata
rodzinnej fortuny, postanowiła zwrócić się o pomoc do jedynego człowieka, który
może jej pomóc. Zdesperowana kobieta podczas spotkania po prostu wypala: Ożeni się pan ze mną? Zdębiałam i chyba
oniemiał również Donovan. Nie spodziewał się takich rewelacji. Ale szybko się
pozbierał i … Nie napiszę więcej, musicie przeczytać, żeby się przekonać, co z
tego wynikło.
Tak oto zaczyna się
pierwsza część nowego erotycznego cyklu The
Donovan Dynasty. Czy porównanie Więzów
do powieści E.L. James nie jest pewnym nadużyciem? Otóż, niestety nie. Piszę
niestety, ponieważ chwilami czułam się jakbym czytała ksero z Pięćdziesięciu odcieni. Connor jest jak
Grey. Ma władzę, jest bajecznie bogaty, bezwzględny i nieustępliwy, a do tego
uwielbia wyuzdany seks i sadystyczne zachowania. Cały czas się zastanawiam, co
też może być pociągającego w zadawaniu komuś bólu, w takim momencie. I nie wiem
dlaczego kobiety marzą o takim dominatorze. Czy naprawdę chcą być krępowane,
podwieszane, biczowane?
Więzy
są napisane poprawnie. Czyta się je tak, jak inne powieści tego typu, czyli bez
problemu i szybko. Jest to zasługą nieskomplikowanej historii i lekkiego pióra
autorki. Jednak nie zrobiły na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Naprawdę żadna
rewelacja. Ale jestem ciekawa jak poradzi sobie ta książka na zawalonym
erotycznymi opowieściami rynku wydawniczym. O ile James przecierała szlaki, w
pewnym sensie nowym gatunku, to Cartwright nie jest inicjatorką lecz "powielarką" pomysłu.
Więzy
nie
są niczym odkrywczym ani nowatorskim. Angielska pisarka nie napisała nic, czego
bym wcześniej nie przeczytała. Przez pierwsze sto stron akcja się wlecze i
bardziej przypomina powieść obyczajową. Później jest trochę lepiej, ale
zachwytu nie ma. Książkę ratują dosyć sprawnie napisane sceny erotyczne.
Niektórym paniom na pewno zrobi się cieplej, bo jest namiętnie i gorąco. Jednak
nie jestem przekonana. Być może, gdy wyjdzie druga część, to po nią również
sięgnę, mając nadzieję na więcej i
lepiej.
Dla kogo Więzy? No cóż, jeśli w ogóle polecać, to może paniom lubiącym taką tematykę. Ale wiedzcie, co bierzecie do ręki – kalka
z Greya, nic więcej. Lekka i niezobowiązująca lektura na szary, deszczowy
dzień, a może na bezsenną noc. Zdecydowanie dla dojrzałych i dorosłych
czytelników.
Dziękuję
Książka bierze udział w
wyzwaniach:
52/2016 – 174/52,
Czytamy nowości, Gra w kolory, Kiedyś przeczytam 2016, Olimpiada czytelnicza,
Przeczytam 100 książek w 2016 roku – 174/100, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
– 2,4 cm, Reading Challenge 2016, W 200 książek dookoła świata – Wielka
Brytania
Lubię ten gatunek powieści jednak po przeczytaniu już sporej ilości mam po prostu dosyć, że w każdej książce znajdziemy to co w poprzednich. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI tak jest i w tym przypadku.
UsuńMiałam ostatnio dużą przerwę w czytaniu, a książek do przeczytania ciągle przebywa. Jest ich tyle, że raczej będę czytała tylko obyczajówki i sporadycznie jakieś thrillery, opowiadania czy biografie. Na całą resztę szkoda mi czasu... no chyba, że jakiś króciutki romans się trafi...
OdpowiedzUsuńJa chyba też będę musiała zacząć sie ograniczać. Faktycznie tyle jest książek... Skąd na to wszystko czasu?
Usuń