wtorek, 22 listopada 2016

Przedpremierowo - Muza - Jessie Burton

Autor – Jessie Burton
Tytuł – Muza
Tytuł oryginału – The Muse: A Novel
Przekład – Agnieszka Kuc
Wydawnictwo Literackie
ISBN 978-83-08-06235-7


Świat wielkiej sztuki, jeszcze większych namiętności i tajemniczy obraz, który skrywa więcej niż tysiąc słów.
Kajam się i ogromnie  żałuję (jednak biczować się nie będę), ale nie przeczytałam debiutanckiej powieści Jessie Burton Miniaturzystka. Książkę co prawda mam na półce, ale jakoś nam nie po drodze. Wiecznie coś mi przeszkadza. Naczytałam się za to świetnych opinii, wygłaszaliście prawdziwe peany i gdy tylko nadarzyła się okazja, to po prostu z  niej skorzystałam. I tak oto Muza trafiła w moje ręce. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że Wydawnictwo Literackie oprócz książki przysłało jeszcze coś. Małe podobrazie malarskie, tubkę farby i pędzelek. Doczytajcie moją opinię o Muzie do końca, a przekonacie się, co też powstało w mojej głowie i zostało przeniesione na blejtramik.
Po jednej stronie płótna dziewczyna trzyma odciętą głowę swojej siostry, po drugiej – lew, który za chwilę poderwie się do zabójczego skoku… Obraz, który latem 1967 roku trafia do renomowanej galerii w Londynie, elektryzuje środowisko marszandów. To może być „śpioch”, dzieło młodego hiszpańskiego artysty z lat 30. XX wieku zaginione w trakcie wojny. Potwierdzają to listy z muzeum Prado oraz fundacja Peggy Guggenheim. Wskutek szczególnego zbiegu okoliczności stenotypistka zatrudniona w galerii, 26-letnia Odelle Bastien, trafia na trop fascynującej historii z Andaluzji roku 1936.
Jessie Burton zastosowała w Muzie dwie płaszczyzny czasowe. I tak mamy Anglię lat sześćdziesiątych i Hiszpanię lat trzydziestych XX wieku. I choć na początku zastanawiamy się, co wspólnego mają wydarzenia, które dzieli ponad trzydzieści lat, już niedługo widzimy związek. W Londynie poznajemy czarnoskórą Odelle Bastien z Trynidadu, wykształconą modą kobietę pracującą jako maszynistka w Instytucie Skeltona. W Hiszpanii, w pięknej andaluzyjskiej miejscowości, „zawieramy znajomość” z utalentowaną Oliwią Schloss oraz z rodzeństwem Roblesów, Teresą i Izaakiem. Ale najważniejszy dla opowiadanej historii jest pewien tajemniczy obraz, przedstawiający kobietę z głową siostry w ręce, u stóp mającej lwa. 

Jessie Burton stworzyła interesujących bohaterów, bardzo prawdziwych i nie doskonałych. Na szczególne miejsce zasługują  dwie główne bohaterki. Odelle władająca bardzo sprawnie piórem, narażona na ataki ksenofobii, znajduje jednak bratnią duszę w swojej szefowej, bardzo tajemniczej Marjorie Quick.

Dziewiętnastoletnia Oliwia jest zdolną malarką, ale ukrywa ten fakt przed otoczeniem. Mimo, iż jej ojciec jest marszandem, dziewczyna nie ujawnia swoich zdolności. Zresztą w tamtym okresie kobieta mogła być muzą, a nie obiecującą artystką. Nastolatka jednak tworzy w zaciszu swojej pracowni.

Muza to przepięknie nakreślona opowieść o przyjaźni, miłości, pasji,  wielkich namiętnościach, wywołująca silne emocje. Napisana bardzo eleganckim i przystępnym językiem sprawia, że czytanie staje się czystą przyjemnością. Skomponowana z wielką dbałością o szczegóły, pełna tajemnic, z wyrazistymi bohaterami. Autorka wyczarowała niesamowity, specyficzny klimat, który stanowi o uroku tej historii. Przedstawiła swoją wizję ze smakiem i wyczuciem estetycznym.

Sekrety sztuki, genialni artyści, marszandzi i kolekcjonerzy oraz obraz, który zaginął lata temu, uważany za stracony na zawsze, stanowiący dopełnienie innego, wyjątkowego dzieła. Jessie Burton czaruje słowami, potrafi stworzyć tak piękne obrazy, że czytelnik ma wrażenie jakby przenosił się do jej świata. Mówię wam, można przepaść bez końca.

Muza jest doskonałą powieścią, mogę śmiało rzec, że wybitną. Aż dziw bierze, że to dopiero druga książka brytyjskiej pisarki. Uważam, że całkowicie zasługuje na miano bestsellera, którym z całą pewnością się stanie. Nie pozostaje mi nic innego, jak gorąco polecić wam lekturę tej wspaniałej powieści. Nie wiem, czy powinna to być pozycja obowiązkowa każdego mola książkowego, ale niezmiernie się cieszę, że dane mi było poznać losy bohaterów Muzy i pewnego dzieła sztuki. Dajcie się zaczarować, prawdziwa uczta dla duszy.


Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:

52/2016 – 166/52, Czytamy nowości, Gra w kolory, Historia z trupem, Kiedyś przeczytam 2016, Motyw zdrady w literaturze, Olimpiada czytelnicza, Przeczytam 100 książek w 2016 roku – 166/100, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3 = 26,6 cm, Reading Challenge 2016, W 200 książek dookoła świata – Wielka Brytania

17 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się okładka tej książki. Bardzo chciałabym ją mieć, nawet gdybym nie chciała hej przeczytać, ale brzmi naprawdę zachęcająco.

    czytajacpomiedzywersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważam, że naprawdę warto ją przeczytać. Ja polecam :)

      Usuń
  2. "Miniaturzystka" ścięła mnie z nóg fabułą i warsztatem pisarski. To zdecydowanie jedna z najlepszych książek, jakie czytałam w ostatnich latach, a może nawet w ogóle. Byłam zdumiona jak przeczytałam jak młoda jest autorka.
    Na "Muzę" czekałam z niecierpliwością i wiele się po niej spodziewam. Wkrótce sama się przekonam :-).
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Miniaturzystka" ścięła mnie z nóg fabułą i warsztatem pisarski. To zdecydowanie jedna z najlepszych książek, jakie czytałam w ostatnich latach, a może nawet w ogóle. Byłam zdumiona jak przeczytałam jak młoda jest autorka.
    Na "Muzę" czekałam z niecierpliwością i wiele się po niej spodziewam. Wkrótce sama się przekonam :-).
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie zrobiła wrażenie. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz. Uważam, że warto było czekać :)

      Usuń
  4. Bardzo czekam na tę powieść, mam nadzieję, że wkrótce kurier do mnie zapuka. Nie czytałam "Miniaturzystki", za to słyszałam dużo pozytywnych opinii i postanowiłam przekonać się, czy i mnie zachwyci ta powieść. Oczywiście nadrobię czytelnicze zaległości, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Miniaturzystka" również przede mną. Czekaj na kuriera i czytaj... Później możesz zajrzeć do mnie i podzielić się wrażeniami :)

      Usuń
  5. Dam się zaczarować, bardzo przekonująca recenzja! :)
    Podziwiam zdolności malarskie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może będziesz tak oczarowana i zaczarowana jak ja :)
      Dziękuję bardzo.

      Usuń
  6. Przyciąga mnie już sama okładka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, okładka też jest pociągająca, a może przyciągająca :)

      Usuń
  7. To już druga pochlebna recenzja tej książki, jaką dziś czytam. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak koniecznie poznać tę wyjątkową powieść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem zdziwiona, że pojawiają się pochlebne recenzje. Ta książka jest wyjątkowa :)

      Usuń
  8. słyszałam wiele dobrego o tej powieści, z tego co piszesz warto spróbować nawet jeśli to nie do końca moje klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że się nie zawiedziesz :)
      Widzę, że też jesteś nocnym markiem?

      Usuń
  9. "Miniaturzystkę" mam w planach, a do "Muzy" przekonałam się już w momencie, gdy zobaczyłam tę prześliczną okładkę <3 Jestem ciekawa tej historii i koniecznie muszę po nią jak najszybciej sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń