środa, 9 listopada 2016

O pisaniu - Charles Bukowski

Autor – Charles Bukowski
Tytuł – O pisaniu
Tytuł oryginału – On Writing
Przekład – Marek Fedyszak
Oficyna Literacka Noir sur Blanc
ISBN 978-83-7392-601-1


„(…)Bukowski w pewnym sensie jest legendą swoich czasów… szaleńcem, samotnikiem, kochankiem… czułym, gwałtownym… nigdy takim samym… to wyjątkowe opowiadania, w których czerpie pełnymi garściami ze swojego burzliwego i niemoralnego życia… makabryczne i nieskalane… nie sposób ich czytać i pozostać tym samym człowiekiem”.Cóż… coś w tym stylu… sam nie wiem, Lawrence… Jak sądzisz?
Charlesa Bukowskiego nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Jeśli jednak ktoś jeszcze nie poznał jednego z najbardziej ordynarnych i prawdziwych pisarzy amerykańskich, to zacytowana wyżej notka autorstwa samego Bukowskiego powinna wystarczyć za krótkie przedstawienie. Ogromnym wysiłkiem Abel Debritto zebrał najbardziej interesujące listy starego świntucha, które autor Listonosza napisał na przestrzeni blisko pięćdziesięciu lat do swoich przyjaciół, wydawców, innych twórców… Niewiarygodne jest to, że Bukowski nie przejmował się poziomem zażyłości z osobą, z którą korespondował. Dlatego też listy odzwierciedlają charakterystyczny styl pisarza, nieważne, czy pisał do kogoś, kogo w ogóle nie znał; ich bezpośredniość potrafi być powalająca, a w niektórych przypadkach wręcz skandaliczna. Zbiór listów zatytułowany O pisaniu trafił już w rok po wydaniu amerykańskim do polskiego czytelnika za sprawą Oficyny Literackiej Noir sur Blanc i, oczywiście, dzięki tłumaczowi Markowi Fedyszakowi.
[…] Wydaje mi się, że wielu naszych poetów, tych szczerych, przyzna, że nie ma poetyckiego manifestu. To wyznanie bolesne, lecz sztuka poezji niesie ze sobą własne prawa, bez konieczności rozbijania ich na krytyczne wykazy. Nie chcę przez to powiedzieć, że poezja powinna być nonszalanckim i nieodpowiedzialnym błaznem ciskającym słowa w otchłań. (…) Ale przede wszystkim Sztuka jest swoim własnym usprawiedliwieniem i chodzi albo o Sztukę, albo o coś innego. Albo o wiersz, albo o kawałek sera.
Z jednej strony w listach mamy przedstawiony obraz Bukowskiego, który poszukuje możliwości opublikowania swoich tekstów, niekończącą się walkę z wydawcami i redaktorami jego utworów, którzy na siłę próbowali wygładzić chropawy styl poety. Czytelnicy mają szansę zobaczyć, jak trudno było Bukowskiemu zarobić na własnej twórczości, ile wysiłku kosztowało go znalezienie odpowiedniego miejsca wierszom i opowiadaniom, przez ile czasopism w swojej karierze stary Buk musiał przejść, no i ile udawało mu się wydrapać z portfeli wydawców. Jak się okazuje, Bukowski nie robił kopii swoich tekstów, wysyłał oryginalne maszynopisy, które często do niego już nie wracały. Dlatego też ciężko sobie wyobrazić, jak duży plik dzieł twórcy urodzonego w niemieckim Andernach zaginął w korespondencji.

Na co trzeba zwrócić uwagę to fakt, jak bardzo Bukowskiego zajmowały sprawy związane z literaturą Sztuką w ogóle. Choć niewykształcony, i przez to niejednokrotnie uważany za nieprzygotowanego do dyskusji o kondycji współczesnej kultury, stary świntuch był niezwykle oczytany i miał jasno sprecyzowany plan twórczy. W jego listach widać wyraźnie, że Bukowskiemu ciążyło to, że brakuje pisarzy i poetów, którzy nie baliby się sięgać po Prawdę, opisywać istotę rzeczy, a nie jedynie wygładzoną papkę pozbawioną krwistości. Podczas lektury zbioru możemy się przekonać, co ukształtowało Bukowskiego jako twórcę i co spowodowało, że zdecydował się pisać.
 […] nigdy specjalnie nie lubiłem pisać, tworzyć, mam na myśli to, co robili inni chłopcy. wydawało mi się to dość cienkie i pretensjonalne, i nadal tak jest. (…) kiedy miałem 16, 17, 18 lat, wchodziłem do bibliotek i nie było tam nic do czytania. szukałem we wszystkich salach, we wszystkich książkach. wtedy wróciłem na ulicę i ujrzałem pierwszą twarz, budynki, samochody, wszystko to, co przeczytałem, nie miało nic wspólnego z tym, co miałem przed oczyma, to była parodia, farsa.
O pisaniu jest książką ważną i potrzebną dla pełniejszego poznania twórczości kalifornijskiego zbereźnika i zrozumienia tejże. Bezsprzecznie, listy zawarte w tym zbiorze czyta się nie gorzej, niż inne teksty Bukowskiego, gdyż pisarz traktował epistolografię jako część swojej twórczości. Dlatego też często listy przypominają opowiadania, felietony czy wiersze, są pełne polotu i pasji twórczej. Sądzę jednak, że O pisaniu powinno być raczej dopełnieniem twórczości Bukowskiego, a nie pierwszym spotkaniem z poetą. Polecam tę książkę przede wszystkim wielbicielom starego świntucha. A tych, którzy nie zapoznali się jeszcze z dziełami autora Najpiękniejszej dziewczyny w mieście, zapraszam do lektury innych książek wielkiego skandalisty.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:

52/2016 – 157/52, Czytamy klasyków, Czytamy nowości, Gra w kolory, Olimpiada czytelnicza, Pod hasłem 2016, Przeczytam 100 książek w 2016 roku – 157/100, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,3 = 10,3 cm, Reading Challenge 2016, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone

4 komentarze:

  1. Nie znałem, ale zostałem zachęcony do poznania bukowskiego :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie jest to twórczość bardziej męska, więc powinno Ci przypaść do gustu :)

      Usuń