piątek, 29 kwietnia 2016

Raven - Sylvain Reynard

Autor – Sylvain Reynard
Tytuł – Raven
Tytuł oryginału – The Raven
Cykl – The Florentine
Przekład – Ewa Morycińska-Dzius
ISBN 978-83-287-0246-2

Raven (ebook)
Sylvain Reynard – człowiek zagadka. Nikt nie wie (poza nim samym) czy jest kobietą, czy mężczyzną. Ja na potrzeby tej opinii założyłam, że jest mężczyzną. Reynard napisał trylogię o zabarwieniu erotycznym o profesorze Gabrielu Emmersonie, specjaliście od twórczości Dantego, prowadzącego mroczne życie nocne. Książki te szybko stały się hitami, zajmując najwyższe miejsca na listach bestsellerów. Czy ta powieść powtórzy sukces cyklu Piekło Gabriela?

Czy napisanie książki o wampirach było ryzykownym przedsięwzięciem? Być może. Ale Reynard świetnie poradził sobie z tym tematem. W literaturze i filmie natrafiamy na wiele wizerunków wampirów. U Anne Rice są wyrafinowane i znudzone „życiem”, ale poruszają się tylko pod osłoną nocy. Stephenie Meyer postawiła na wampiry świecące w blasku słońca. Charlaine Harris doprowadziła do ich ujawnienia, więc żyją ramię w ramię z ludźmi i żywią się syntetyczną krwią. Bram Stoker stworzył najsławniejszego wampira w historii literatury i filmu, Drakulę. Jedni twierdzą, że szkodzi im srebro i czosnek, drudzy, że woda święcona. Co jest prawdą, tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że zawsze mają nadludzką siłę, są piekielnie szybkie i żywią się krwią. Niektóre potrafią nawet latać. A zabić je można przebijając serce osikowym kołkiem, odrąbując głowę i spalając szczątki.

Jaki jest wampir u Reynarda? Przede wszystkim jest arystokratą. Przez ludzi nazywany lordem, przez wampiry księciem. Wyrafinowany, jak wampiry u Rice, otacza się pięknymi przedmiotami i dziełami sztuki, ale ma całkiem ludzkie słabości, jeśli chodzi o główną bohaterkę Raven Wood.
Niepełnosprawna, poruszająca się o lasce Raven Wood zajmuje się renowacją obrazów w Galerii Uffizi we Florencji. Pewnego wieczoru jest świadkiem brutalnego napadu na bezdomnego. Próbując interweniować, sama ściąga na siebie wściekłość napastników. Z mroku wyłania się tajemnicza postać, która bezwzględnie rozprawia się z bandziorami. Raven traci przytomność, a odzyskawszy ją stwierdza ze zdumieniem, że jest teraz przepiękną, atrakcyjną kobietą. Jeszcze bardziej zaskakuje ją fakt, że w Galerii wszyscy traktują ją jak obcą osobę oraz że ze zbiorów znikła kolekcja bezcennych ilustracji Botticellego. Poszukiwania sprawców zuchwałej kradzieży oraz próby ustalenia tożsamości jej anonimowego wybawcy prowadzą ją w mroczne zakamarki Florencji, gdzie słowa „namiętność” i „strach” nabierają nowego znaczenia, i gdzie mieszkają istoty rodem z przerażających legend i sennych koszmarów.
Czy chcielibyście obudzić się rano i stwierdzić, że wyglądacie jak milion dolarów? Po pierwszym szoku zapewne większość z was chciałaby, aby taki los był jego udziałem. Ale trochę gorzej, jeśli przy okazji stwierdzicie, że uciekł wam bezpowrotnie tydzień życia i nie macie bladego pojęcia co się z wami działo. Słabo, prawda? Wyobraźcie sobie taką sytuację, a będzie wam łatwiej „wejść w skórę” Raven Wood. Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem, że tajemniczym wybawicielem jest wampir William York. Więcej nie zdradzę, bo musiałabym się hamować przy każdym kolejnym zdaniu.

Ciężko pisać o książce, gdy nie bardzo lubi się głównych bohaterów. Przyznam, że nie polubiłam Raven Wood. Co prawda podczas lektury były momenty, gdy już miałam nadzieję, że to się zmieni, ale w następnej chwili to odczucie zupełnie słabło. Jeżeli chodzi o Williama, to szczerze mówiąc z reguły lubię wampirzych bohaterów. W tym przypadku jest inaczej. Czegoś mi w nim brakowało. Niby opiekuje się Raven, ale sam wpędził ja w kłopoty. Niby mu na niej zależy, ale z góry zakłada, że miłości to między nimi nie będzie. W sumie to chyba zależy mu tak naprawdę na sobie i własnej przyjemności z picia krwi podczas spółkowania. No dobra, Raven też ma przy tym niesamowitą przyjemność.
Wizja świata Raven uległa przemianie. To było, myślała, jak przejście z geocentrycznego widzenia wszechświata na heliocentryczny. Oprócz tego jej heliocentryczny wszechświat zawierał teraz istoty nadprzyrodzone, które w ciągu paru minut leczą się z ran zadanych nożem i karmią istotami ludzkimi.
Doświadczyła najróżniejszych uczuć: strachu, ciekawości, ulgi, gniewu… a nawet, w pewnych chwilach, pożądania.
Dołożyłam już łyżkę dziegciu do beczki miodu, to teraz już będzie dobrze. Nie czytałam wcześniej Reynarda, więc nie spodziewałam się nie wiadomo czego. Jak dla mnie (a tematyka wampiryzmu nie jest mi obca) powieść jest całkiem przyzwoicie napisana. Ponad pięćset stron, a w ogóle się tego nie czuje. Czyta się nad wyraz szybko i nie męczy. Dodatkowo Wydawnictwo zadbało o bardzo czytelną czcionkę, więc odbiór jest o tyle ułatwiony. Dla tych, którzy oceniają książkę po okładce, warto na nią zwrócić uwagę. Jest naprawdę ładna. Jak wampiry, to wiadomo fantastyka i w tym gatunku powieść Reynarda wypada całkiem dobrze. Ponieważ jest to pierwsza część cyklu, więc pozostaje mi mieć nadzieję, że jeszcze zdążę polubić bohaterów i że kolejne części będą przynajmniej takie jak ta. Dodam także, że bardzo interesująco została przedstawiona Florencja, ale prawie zawsze w świetle księżyca. Smaczkiem są opisy (dość szczegółowe) dzieł sztuki epoki odrodzenia, m. in. Sandro Botticellego.

Dla kogo Raven? Dla każdego wielbiciela fantastyki. Dla tych, którzy lubią wampiry. Dla osób, które uwielbiają mroczne klimaty, a zwłaszcza duszną atmosferę małych i wąskich uliczek. I w końcu dla tych z was, którzy lubią niebezpieczeństwo, a tego w tej powieści jest naprawdę dużo. Polecam.                  

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:

10 komentarzy:

  1. Zgadzam się! Ta powieść jest zdecydowanie warta przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O wampirach rzadko już czytam historie, ale ta mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja przeciwnie. Gubię się, ile już przeczytałam :P)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Może poczekaj na jakieś sensowne promocje :)

      Usuń
  4. Czeka na swoją kolej... Dzięki Twojej recenzji sięgnę po nią szybciej niż zamierzałam :) Świetna recenzja :D
    http://pabottyro.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń