Autor – Anna Todd
Tytuł – Before. Chroń mnie przed tym, czego pragnę
Tytuł
oryginału – Before
Seria
- After
Przekład
– Krzysztof Skonieczny
Wydawnictwo OMG Books
ISBN
978-83-240-3572-4
Życie Hardina można podzielić na to, co zdarzyło się przed poznaniem Tessy, i na to, co zdarzyło się później. Wcześniej Hardin nie miał nic do stracenia.
Tylko gniew pobudzał go do działania. Nikt nie nauczył go, co to znaczy kochać. Hardin zawsze był sam. Imiona kolejnych dziewczyn zlewały się w jedno. Pragnął ich dotyku, ale od uczuć trzymał się z daleka. Dzięki temu życie było proste.
Tessa miała być kolejną łatwą zdobyczą. Całkiem nieźle się bawił… dopóki szarość jej oczu nie zaczęła prześladować go w snach, a kształt jej ust doprowadzać do szaleństwa. Tak dobrze sobie radził, zanim popełnił błąd i pozwolił jej stać się całym światem! Obiecał sobie, że zrobi wszystko, by było tak jak dawniej.
Większość
z was, którzy zaglądacie do mnie, wie jakie mam zdanie o wcześniejszych
powieściach z serii After Anny Todd.
Delikatnie mówiąc, nie byłam zachwycona i uważałam, nadal uważam, że szkoda
było papieru na te 2824 zadrukowane strony. Z obawą sięgałam po kolejny, piąty
już tom o niezrozumiałej dla mnie miłości dwojga młodych ludzi, Tessy i
Hardina. Otrzymałam książkę, która, w porównaniu z wcześniejszymi czterema
częściami, wypada trochę lepiej. Mimo, że pisarstwo Anny Todd jest toporne i
brak mu polotu, to muszę przyznać, iż ten tom jest odrobinę dojrzalszy. Nadal
jednak ma się wrażenie, że książkę napisała, nie prawie trzydziestoletnia
kobieta, lecz nastolatka.
Przebudziła go, przyniosła mu światło, śmiech i tęsknotę i od chwili, gdy jej usta dotknęły jego ust, wiedział, że nigdy nie będzie taki sam.
Before. Chroń mnie przed tym, czego
pragnę to trzy części Przed, Podczas i Po. Nie trzeba być geniuszem, żeby zrozumieć, że części te ukazują
kolejno to, co działo się przed poznaniem Tessy, gdzie poznajemy bliżej kobiety
Hardina: Natalie, Molly, Melissę i Steph; jej burzliwy związek z Hardinem.
Ostatni rozdział przybliża nam postaci: Zeda, Landona, Christiana i Smitha,
pokazuje relacje rodziców Hardina, a na koniec możemy oglądać jak wygląda po
latach życie #Hessy.
Jej wiara w niego sprawiła, że chciał być dla niej dobry. Chciał udowodnić, że ona ma rację, a wszyscy inni się mylą. Sprawiła, że poczuł ten rodzaj nadziei, której nie czuł nigdy wcześniej. Nie wiedział nawet, że istnieje.
Na
szczęście (dla powieści), Todd zrezygnowała ze scen erotyczno-pornograficznych,
którymi naszpikowane były wcześniejsze książki. Niestety, nie zrezygnowała z
wulgarnego języka. Wiadomo, że Hardin jest „niegrzecznym chłopcem”, ale
niepotrzebnie prawie w każdym momencie, gdy otwiera usta, „rzuca mięsem”.
Przecież nie wszystko jest po..bane, a każda sytuacja, która się wydarza
po….dolona. Genitalia żeńskie i męskie też można nazywać inaczej, niż cipa czy
kutas. Zastanawiam się czy przypadkiem Annie Todd nie brak innych słów. Po co
są słowniki synonimów? Każdą rzecz czy część ciała można nazwać tak, żeby ją
zohydzić czytelnikowi. Jestem ciekawa, gdzie takiego języka uczyła się autorka.
Była moim spokojem, moim ogniem, moim oddechem, moim bólem i nieważne jak dużo przeszliśmy, każda sekunda była warta życia, które mamy.
Nie
napiszę, że czytając tę książkę świetnie się bawiłam, bo tak nie było. Nie była
to także taka droga przez mękę, jak w przypadku czterech, poprzedzających Before, części. Nie napiszę, że polecam
przeczytanie tej powieści innym, a zwłaszcza młodym ludziom, do których moim
zdaniem jest kierowana. Może nie jest to dla większości z was strata czasu,
jednak ja uważam, że bezpowrotnie czas poświęcony książce straciłam. Wiem, że
nie trzeba nikogo ani namawiać, ani zniechęcać. Seria After ma wszak tylu zwolenników, co przeciwników, a ja należę do
tych drugich. Zdaję sobie sprawę, że ci, którzy czytali cykl od początku,
przeczytają i tę część. Żałuję, że przez to powieść znów trafi na listy
bestsellerów, na których nigdy znaleźć się nie powinna.
Przeciągnąłem Tess i siebie przez piekło, ale udało się – po wszystkim stworzyliśmy sobie naszą własną wersję nieba.
Dziękuję
Książka
bierze udział w wyzwaniach:
52/2016– 64/52, ABC czytania – wariant 2, Czytam Young Adult, Motyw zdrady w literaturze, Przeczytam 100 książek w 2016 roku – 64/100, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3 = 25,8 cm, Reading Challenge 2016, W 200 książek dookoła świata –
Stany Zjednoczone
Ja na razie nie będę zasiadała do tej serii bo mam masę innych serii pozaczynanych ;)
OdpowiedzUsuńI chyba nie masz czego żałować, choć jak napisałam ta seria ma tyleż samo zwolenników, co przeciwników :)
UsuńCiekawe czy w wersji oryginalnej jest też tak wiele wulgaryzmów... Może końcowy efekt wydania polskiego wynika z niezbyt bogatego słownictwa tłumacza... Muszę koniecznie to sprawdzić.
OdpowiedzUsuń