Autor
– Estelle Maskame
Tytuł
– Czy wspomniałem, że Cię potrzebuję?
Tytuł oryginału – Did I
Mention I Need You?
Seria
– DIMILY, 2
Przekład
– Anna Dobrzańska
ISBN
978-83-7229-542-2
359 dni – tyle czasu minęło, odkąd Eden i Tyler, przybrane rodzeństwo, widzieli się po raz ostatni. Nieco wcześniej, obawiając się reakcji rodziny i przyjaciół, podjęli decyzję o rozstaniu, bo uczucie, które się między nimi zrodziło, całkiem ich przerosło.
Teraz jednak mają spędzić ze sobą sześć tygodni. I to gdzie? W samym Nowym Jorku! Times Square, Empire State Building, Central Park, niebotyczne wieżowce i nieprzerwany ruch – dla Eden wszystko jest nowe.
Wszystko
nowe, ale czy Tyler okaże się taki sam, jakiego zapamiętała dziewczyna? Czy
nadal będą tak na siebie działali? Czy uczucie, które się między nimi zrodziło,
nie umarło śmiercią naturalną? I Eden i Tyler będą musieli znów się do siebie
przyzwyczaić. Jeżeli nadal się kochają, to przeszkodą może być związek Eden z Deanem,
który jest, a może raczej był przyjacielem Tylera. Muszą pamiętać o tym, że
przez sześć tygodni może zdarzyć się wszystko. Rok kontaktu tylko przez telefon
mógł zmienić i jego i ją.
Pewnie dawno wyrzucił mnie z pamięci (…) I oto zjawiam się ja, biedna idiotka, która myślała o nim przez cały ubiegły rok. Wiem, że kiedy go zobaczę, wszystkie uczucia odżyją. Już to czuję. Mam ucisk w żołądku, jak wtedy, gdy się do mnie uśmiechał, a moje serce wali tak mocno i szybko jak wówczas, gdy spotykały się nasze spojrzenia.
A
tak po prawdzie, to nie rozumiem tego całego szumu wokół ich związku. Przybrane
rodzeństwo, które w żaden sposób nie jest ze sobą spokrewnione, nie powinno
nikomu spędzać snu z powiek. To całkiem normalne. Nie jest ważne, że ich
rodzice się pobrali, są dla siebie całkiem obcymi ludźmi, oczywiście w sensie
pokrewieństwa. Nie ma wstydu i nie powinno być ukrywania się. Chcą być razem,
to niech tak będzie. Ja ze swej strony mogę jedynie powiedzieć, że od początku
bardzo im kibicowałam.
Tym
razem prawie cała historia toczy się w Nowym Jorku, a nie jak w przypadku
pierwszej części w Santa Monica. Eden przyjechała do Tylera na jego
zaproszenie. Młodzi ludzie zwiedzają miasto, zaczynając od Central Parku, który
bardzo chciała zobaczyć dziewczyna. Od początku między nimi iskrzy, aż można to
poczuć na własnej skórze. Tylko czekać, aż rzucą się sobie w ramiona…
Nie wiem, jak powinien się czuć człowiek, który kogoś kocha, ale jeśli miłość oznacza, że człowiek myśli o drugiej osobie w każdej sekundzie dnia… Jeśli oznacza, że cały jego nastrój poprawia się, gdy ta osoba jest w pobliżu… Jeśli oznacza, że zrobiłby dla tej osoby absolutnie wszystko, to moja miłość do ciebie nie zna granic.
Estelle
Maskame dała radę skonstruować drugą część DIMILY tak, aby było interesująco.
Przyznaję, że podczas lektury Czy
wspomniałem, że Cię potrzebuję? w ogóle się nie nudziłam. A tego
najbardziej się bałam. Bardzo często zdarza się, że drugie tomy serii są słabe,
ale nie tym razem. Książkę czyta się bardzo szybko i jest to niewątpliwie
zasługą nieskomplikowanego języka i wciągającej historii. Wierzę, że ci, którzy
przeczytali pierwszy tom Czy wspomniałam,że Cię kocham? nie mogli się doczekać kontynuacji. Jestem prawie pewna, że
obecnie seria zyska dodatkowo nowych miłośników. Zaczarowana tą historią nie
jestem, ale bardzo miło spędziłam czas, czytając tę powieść.
Potrzebuję cię, bo jesteś jedną w nielicznych osób, którym ufam. Potrzebuję cię, bo znasz mnie takiego, jakim byłem, a mimo to jesteś przy mnie. Potrzebuję cię, bo jestem w tobie zakochany…
Sądzę,
że nie muszę polecać serii DIMILY, ale jednak polecam, zwłaszcza młodym
czytelnikom, do których niewątpliwie ta książka jest kierowana. Myślę, że nie
tylko młodzież znajdzie w tej powieści coś dla siebie. Ja tę opowieść kupuję w
takiej formie, w jakiej się ona znajduje. Oczywiście zawsze mogłoby być lepiej,
ale nie każda powieść musi od razu ocierać się o arcydzieło. Jeżeli szukacie
przyjemnej, nieskomplikowanej historii, zwłaszcza na ciepłe dni, których teraz
będzie coraz więcej, to przeczytajcie. Świetnie nada się na wiosenne
leniuchowanie na działce, czy w parku. Życzę wam przyjemnej lektury.
Dziękuję
Książka
bierze udział w wyzwaniach:
52/2016
– 59/52, Czytam Young Adult, Dziecinnie, Kiedyś przeczytam 2016, Motyw zdrady w literaturze, Przeczytam 100 książek w 2016 roku – 59/100, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,7 = 11,1 cm, Reading Challenge 2016, W 200 książek dookoła świata – Wielka Brytania
Czytałam dość niezbyt pochlebne recenzje na jej temat.. Ale całe szczęście biorę udział w book tourze, więc w końcu książka znajdzie się w moich łapkach ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie ;]
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Nie jest to literatura najwyższych lotów, ale na wiosenno-letnie leniuchowanie nada się doskonale.
UsuńZachęciłaś mnie do niej i do całej serii.
OdpowiedzUsuń