wtorek, 31 października 2017

Czytelnicze podsumowanie miesiąca - wrzesień i paździenik

Tak się złożyło, że nie mogłam zrobić podsumowania wrześniowego, więc teraz postanowiłam nadrobić tę zaległość. Miałam dość poważne problemy ze swoim zdrowiem, stąd takie kiepskie efekty mojego czytelnictwa w ciągu tych dwóch miesięcy. Mam nadzieję, że może teraz będzie już tylko lepiej.

Przed nami listopad. To miesiąc, którego chyba najbardziej nie lubię. Szaro, pochmurno, wieje, pada... brrr. Nie chce się wychodzić z domu. Najlepiej zawinąć się w koc i z kubkiem herbatki pod ręką oddać się lekturze.


Przeczytałam we wrześniu:

  

  

 Podobny obraz 

Przeczytałam w październiku:

  

Prawdziwa Ginny Moon   Dżender domowy i inne historie

Przeczytanych przez dwa miesiące:
- książek - 15
- stron - 6732 strony

Wyzwaniowo:
Zapraszam Was także tutaj na kartki, zakładki, bransoletki...
Zajrzyjcie również na wywiad ze mną o słoniowej pasji > tutaj


14 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Raz lepiej, raz gorzej. Ale musi się poprawić.

      Usuń
  2. Kuruj się tam dziewczyno☺ Jak na niskie wyniki, to są one wysokie 😆 Nocny film chciałabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie miewałam w jednym miesiącu. Niestety moja choroba nie jest w pełni wyleczalna, ale się kuruję ☺

      Usuń
  3. Całkiem sporo pomimo "mimo". Gratuluję, Moniko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marto, ale ja nie jestem zachwycona. Cóż, siła wyższa.

      Usuń
  4. Jestem w trakcie "Nocnego filmu" podoba mi się, ale mam mało czasu na niego wśród egzemplarzy recenzenckich :)
    Czytałam też "Harrego Pottera i przeklęte dziecko" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie niezła cegła, więc potrzeba trochę czasu :)

      Usuń
  5. Niezły wynik. Z powyższych książek znam tylko Ginny Moon. Życzę zdrówka, byś mogła czytelniczo zaszaleć w listopadzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Listopad to chyba jeszcze za wcześnie na szaleństwo, ale postaram się aby wynik był odrobinę lepszy :)

      Usuń
  6. Z tego co pokazałaś czytałam tylko "Harry Potter i przeklęte dziecko", ale mam w planach "Córki Wawelu"

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Harry'ego nie mogłam sobie odmówić :) Córki Wawelu na pewno zajmą Ci trochę.

      Usuń
  7. Będzie okazja w listopadowe wieczory nadrobić czytelnicze zaległości :) Dużo zdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gosiu.
      Listopad na razie nie zapowiada się zbyt dobrze...

      Usuń