poniedziałek, 30 października 2017

Umami - Laia Jufresa

Autor – Laia Jufresa
Tytuł – Umami
Przekład – Katarzyna Górska
Grupa Wydawnicza Foksal/Wydawnictwo W.A.B.
ISBN 978-83-280-4588-0



Laia Jufresa, młoda meksykańska pisarka, dorastała w Veracruz, a młodość spędziła w Paryżu. Studiowała na Sorbonie. Później przeniosła się do Meksyku. Umami jest debiutem powieściowym, wybranym najlepszą powieścią w języku hiszpańskim na Festiwalu w Chambéry w 2016 roku.

Niektórzy z was pewnie będą się zastanawiać czym jest tytułowe umami. Sama też musiałam to sprawdzić, zanim zatopiłam się w lekturze. Umami czyli piąty smak odkryty przez profesora chemii Kilkunae Ikeda w 1908 roku. Słodki, słony, gorzki, kwaśny – każdy z nas zna te smaki i może podać przykłady. Umami, z japońskiego „pyszne” określany jako pełny, mięsisty, tłusty. Ale czy faktycznie chodzi w tej książce o jedzenie?
Czy życie może być „pyszne” mimo poniesionej straty: śmierci lub odejścia bliskiej osoby? Okazuje się, że bolesne doświadczenie może być początkiem smakowania życia na nowo, dostrzeżenia tego, czego przedtem się nie dostrzegało.
Laia Jufresa przenosi nas do pewnego niewielkiego osiedla w Meksyku, które składa się z pięciu domów. Osiedle Dzwonnica powstało dzięki projektowi pewnego antropologa i zarazem jednego z bohaterów powieści, Alfonso. Tylko pięć domów o nazwach pięciu smaków: Dom Słodki, Dom Słony, Dom Gorzki, Dom Kwaśny i Dom Umami, w którym mieszka od niedawna owdowiały projektant osiedla.

Akcja książki rozgrywa się w latach 2001-2004, a jej bohaterami są mieszkańcy domów osiedla Dzwonnica. Każdy z nich nacechowany jest cierpieniem i tęsknotą, każdy stracił kogoś bliskiego. Wspomnianemu wcześniej Alfonso zmarła na raka żona. Trzynastolatce Anie utonęła siostra, a od koleżanki Any, Piny odeszła matka. Malarka Marina „uśmierciła” swojego ojca, despotę i tyrana. I choć każdy bohater Umami boryka się z problemami i stratą, książka napisana jest lekko, a nawet z humorem.

Laia Jufresa zastosowała w swojej historii narrację polifoniczną, oddając głos po kolei wszystkim postaciom i ukazując różne punkty widzenia. Akcja w Umami nie gna na łeb, na szyję. Posuwa się wolno, niemal leniwie, ale zdecydowanie nie nużąco. Jufresa urzeka prostotą i bez zbędnej ckliwości pisze o rzeczach ważnych. Autorka tchnęła w stworzone postaci dużo życia, dzięki czemu czułam jakbym sama również zamieszkała wśród nich na osiedlu Dzwonnica. Ciekawa jestem jaki dom byłby do mnie przypisany?

Umami charakteryzuje się ładnym językiem, niebanalną historią oraz specyficznym klimatem. Polecam tę powieść o przeżywaniu straty wszystkim zapracowanym i zbieganym, aby czytając znaleźli się w innym świecie, gdzie czas płynie swoim rytmem, gdzie serce jest ważniejsze od rozumu i w końcu, gdzie ważny staje się drugi człowiek.

Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytam nie tylko Amerykanów!, Czytamy powieści obyczajowe, Czytelnicze igrzyska 2017, Dziecięce poczytania, Łów słów, Olimpiada czytelnicza, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 142/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,7 = 16,4 cm, W 200 książek dookoła świata – Meksyk, Wyzwanie Czytamy nowości

2 komentarze:

  1. A ja się zastanawiałam, skąd takie nazwisko autorki! Nic nie czytałam z literatury meksykańskiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może przeczytasz. Książka warta jest poznania.

      Usuń