Autor
– S.J. Hooks
Tytuł
– Absolwentka
Tytuł
oryginału – Absolute Lovers
Cykl
– Absolute
Przekład
– Aga Zano
Wydawnictwo
HarperCollins Polska
ISBN
978-83-276-2939-5
Stephen Worthington, wykładowca
akademicki jeszcze niedawno prowadził bardzo spokojny, a można powiedzieć, że
nudny tryb życia. Jego czas dzielił się na pracę, spotkania z bratem i weekendy
u rodziców. Większość wieczorów jednak spędzał sam w czterech ścianach swojego
uporządkowanego mieszkania. Jednak wszystko się zmieniło, a właściwie stanęło na
głowie i wywinęło koziołka, gdy na jego drodze pojawiła się ponętna i
prowokująca panna Julia Wilde. To Julia staje się dla niedoświadczonego
Stephena nauczycielką, prowadzącą go przez meandry sztuki erotycznej.
W Absolwentce trwa romans Julii i Stephena. Przechodzą nawet na
wyższy poziom znajomości. Dziewczyna chwilowo przeprowadza się do swojego
wykładowcy. Ich układ z pierwszej części ulega zmianie. To już nie tylko
spotkania na szybki seks bez zobowiązań, ale namiastka życia we dwoje. Stephen
zaczyna rozumieć, że kocha Julię. Tylko czy Julia jest gotowa na stały związek?
Czy nie wystraszy się odpowiedzialności? I w końcu, czy jeden partner do końca
życia jest w stanie ją zadowolić?
Absolwentka, tak
jak Debiutant nie jest książką
wybitną, ale sądzę, że niektórym osobom może się podobać. Jest to lekko
napisana opowieść, którą czyta się płynnie i nawet z przyjemnością, a jej
lektura nie zajmuje zbyt wiele czasu. Jestem pewna, że wielu czytelnikom ta
powieść nie przypadnie do gustu, ale znajdą się i takie osoby, które nie będą na
niej „wieszać psów”.
Czytuję erotykę, bo erotyka też
jest dla ludzi. Jednak nigdy nie oczekuję od takich książek nie wiadomo czego.
Powieści, które czytałam do tej pory przyzwyczaiły mnie do erotyki bardziej
pikantnej i mniej grzecznej. Absolwentka
została napisana delikatniej, jest bardziej wysmakowana i sądzę, że przez to
może trafić do czytelników, którzy dopiero zaczynają poznawać ten gatunek.
Najsłabszą stroną opowieści
duńskiej pisarki są stworzeni przez nią bohaterowie. Lubię czuć związek z
postaciami czytanej książki. Tutaj mi tego zabrakło. Nie przeszkadza mi, że
Stephen do niedawna nie był Casanovą, ale ciągle jest denerwująco wręcz
ugrzeczniony i niepewny siebie. Julia natomiast w tej części straciła swoją drapieżność.
Stała się cichsza, bardziej spolegliwa i chyba tak do końca nie przekonała mnie
do siebie ta przebojowa dziewczyna z Debiutanta.
Nie kupuję jej w takiej formie.
Skoro był minus, czas na plus.
I jest jeden. Wydaje mi się, że Hooks udało się uniknąć schematu innych
erotyków. Najczęściej w tego typu książkach ona jest niedoświadczoną, śliczną
młoda kobietą, a on bajecznie bogatym, niebiańsko przystojnym mężczyzną, który
czego nie dotknie zamienia w złoto. Ona stawia pierwsze kroki w seksie, on jest
stroną dominującą. W cyklu Absolute
autorka postawiła na całkiem inny scenariusz i chyba wyszło to książce na
dobre.
Absolwentka nie
jest powieścią znakomitą, nie jest nawet dobrą, ale można z nią miło spędzić jedno
popołudnie. Szkoda, że lato już się kończy, bo na leniuchowanie na łonie natury
nadała by się idealnie. Nie staję w tym momencie przed dylematem, czy polecać
wam tę książkę. Nie zamierzam ani was nastawiać przeciwko niej, ani za bardzo
zachwalać. Uważam, że każdy sam najlepiej podejmie decyzję – czytać czy nie.
Dziękuję
Książka bierze udział w
wyzwaniach:
Czytam nie tylko Amerykanów!,
Czytelnicze igrzyska 2017, Grunt to okładka, Olimpiada czytelnicza, Pod hasłem,
Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 131/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu –
2,2 = 11,3 cm, W 200 książek dookoła świata – Dania, Wyzwanie Czytamy nowości,
Wyzwanie Wiedźmy - osoba
To ja może poczekam do kolejnego lata i zabiorę ją na letnie czytanie w plenerze :)
OdpowiedzUsuńMoże i słusznie :)
Usuń