Autor
– Patricia Briggs
Tytuł
– Więzy krwi
Tytuł
oryginału – Blood Bound
Seria
– Mercedes Thompson
Przekład
– Ilona Romanowska
Wydawnictwo
Fabryka Słów
ISBN
978-83-7964-224-3
Więzy
krwi
to druga część cyklu o zmiennokształtnej Mercedes Thompson, popularnej
amerykańskiej pisarki, tworzącej powieści urban fantasy. To również moje drugie
spotkanie z twórczością Patricii Briggs – dodam, że bardzo udane spotkanie.
Mam kilka słabości
czytelniczych. Zdecydowanie jedną z nich są książki fantasy, gdzie nie brak
wampirów, wilkołaków, innych zmiennokształtnych, elfów, czarodziejów. Seria o
Mercedes Thompson świetnie wpisuje się w to, co lubię. Nie mogło być więc
inaczej, nasze drogi musiały się po prostu skrzyżować. I powiem wam, że bardzo
dobrze się stało.
Mercedes jest interesującą
osóbką, zmiennokształtną przybierającą postać kojota. Stuprocentowa kobieta,
która zamiast zmywać gary woli pobrudzić sobie ręce naprawiając samochody w
swoim warsztacie. Mercedes [pozwolicie, że nie będę używała zdrobnień, bo
zwyczajnie ich nie lubię] jest postacią, którą albo się darzy sympatią, albo
wręcz przeciwnie. Jest niezależna, silna, odważna, ze sporym poczuciem humoru i
zawsze mówi to co jej ślina przynosi na język. Ma też wyjątkową zaletę, jest
bardzo oddana swoim przyjaciołom. Ja ją polubiłam od pierwszej przeczytanej strony.
Więzy
krwi
to tempo i akcja, krew i pot, niezła kontynuacja pierwszej części. Tym, którzy
nie znają tej serii donoszę, że chyba można zacząć czytać niechronologicznie,
ponieważ każda z części opowiada inną historię. To, co je łączy to bohaterowie,
ale sądzę, że w trakcie czytania można ich poznać wystarczająco dobrze.
Bardzo dobrze wykreowani
bohaterowie, których nie da się nie lubić. Postaci są kolorowe, mają własne
historie i niepowtarzalne charakterki. I choć nie brak tu spraw damsko-męskich,
książka w niczym nie przypomina tak często pojawiającego się w literaturze
romansu paranormalnego. Ci z was, którzy będą chcieli porównywać tę serię do
innych, na przykład do Zmierzchu,
niech od razu wezmą duży gumowy młotek i to porównanie wybiją sobie z głowy.
Podobieństw nie ma i o ile Zmierzch
jest przeznaczony dla niedojrzałych nastolatek, to seria Patricii Briggs jest
zdecydowanie dla ludzi dorosłych.
Więzy krwi się nie czyta, tę
książkę się pożera w całości. Jej lektura więc, jak się słusznie domyślacie,
nie zajmuje dużo czasu. Idealna na długi majowy wieczór. Zmierzcie się z
kolejną odsłoną cyklu o niezwykłej pani mechanik, niezależnej, pracowitej, a
nadto troskliwej. Przyznacie, że musi coś być niesamowitego w tej
kobiecie-kojocie skoro właśnie wznowiono wydanie serii, w nowej szacie
graficznej, która niestety niezbyt przypadła mi do gustu.
Więzy krwi jak z resztą cały cykl o
zmiennokształtnej Mercedes Thompson uważam za ultra ciekawy i nie pozostaje mi
nic innego jak polecić wielbicielom fantasy, wampirów, wilkołaków i innych
łaków… Zdecydowanie polecam.
Dziękuję
Książka bierze udział w
wyzwaniach:
ABC czytania – wariant 1,
Czytam fantastykę, Czytelnicze igrzyska 2017, Kitty’s Reading Challenge –
kolejny tom serii, Olimpiada czytelnicza, Przeczytam 52 książki w 2017 roku –
73/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3 = 29,1 cm, W 200 książek dookoła
świata – Stany Zjednoczone, Wyzwanie Czytamy nowości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz