środa, 10 maja 2017

Arkadia - Lauren Groff

Autor – Lauren Groff
Tytuł – Arkadia
Tytuł oryginału –
Przekład – Wiesław Marcysiak
Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
ISBN 978-83-240-4540-2

Arkadia

Stan Nowy Jork, lata siedemdziesiąte XX wieku, wioska komuny hipisowskiej Arkadia. To tutaj przychodzi na świat pierwsze dziecko wspólnoty, drobny i maleńki Lutek. Niezwykłe dziecko, uważane za opóźnionego, gdyż jego rozwój podążą własną ścieżką. Nie rośnie, jak inne dzieci; nie mówi, kiedy inne paplają bez opamiętania. Jednak to wszystko, to tylko powłoka. Lutek jest inny, owszem, ale potrafi dostrzec to, na co inni nie zwracają uwagi. Jakby nie patrzeć Lutek jest bystry, zdecydowanie bystrzejszy od innych dzieci i niektórych dorosłych.

Czy tytułowa Arkadia okaże się symbolem, krainą wiecznego szczęścia, ziemskim rajem, krainą ładu, spokoju, sielanki i beztroski? Niestety nie wszystko bywa takie jakby się chciało i kiedy Lutek ma czternaście lat Arkadia upada. Nie okazała się krainą pozbawioną trosk, problemów i chorób.

Teraz przyszedł czas zmierzyć się z tym, co do tej pory określane było mianem Zewnętrza. Lutek, nie, już nie Lutek, a Ridley Sorrel Stone będzie się musiał zmierzyć, a może zderzyć ze światem, którego nie zna i nie bardzo rozumie. Nowy Jork, do którego trafia pełny jest okrucieństwa a zarazem piękna, jest czymś innym, jest miastem dzikim i obcym. Jak poradzą sobie Wolni Ludzie i jak wypadnie na zderzeniu z nową rzeczywistością Lutek i jego rodzina?

Lauren Groff podzieliła książkę na cztery wyraźne części. W każdej z nich oglądamy inny okres w życiu Lutka-Ridleya. Okres wczesnodziecięcy i odkrywanie świata oraz mechanizmy działania wspólnoty. Wiek dojrzewania, pierwsze fascynacje i miłości. Dorosłość i całkiem inne spojrzenie na życie. Własna rodzina, własne kłopoty. Jednak cały czas czuje się, jak ogromny wpływ miała na niego wspólnota, jakie piętno odcisnęła na całym życiu najpierw chłopca, a później dorosłego mężczyzny.

Arkadia Lauren Groff rozpoczyna się w 1968 roku, a kończy w 2018. Czterdzieści lat to dużo czy mało? Sami odpowiecie sobie na to pytanie po lekturze tej książki. Arkadia to bardzo ciekawie prowadzona trzecioosobowa narracja, bogactwo odniesień, erudycja i lekkość języka. Ale nie dajcie się zwieść, bo nie jest to lektura łatwa i trzeba poświęcić jej naprawdę trochę czasu i uwagi. Mimo to uważam, że Groff czaruje niby zwyczajną, ale jednak niebanalną i wysublimowaną opowieścią, w której nie znajdziecie szaleńczego tempa, w której żyje się wolno i w zgodzie z naturą.

Arkadia to powieść o rodzinie, marzeniach, miłości, tęsknocie i życiu w ogóle. Bardzo interesująca, zadziwiająca wręcz powieść osadzona pośród cyklu życia i śmierci. Zdaję sobie sprawę, że nie każdemu powieść Lauren Groff przypadnie do gustu, ale uważam, że warto po nią sięgnąć, zatopić się w świecie stworzonym przez amerykańską pisarkę, autorkę innej świetnej powieści Fatum i furia. Pisarkę, która ma szansę „wyrosnąć” na jedną z najjaśniej świecących gwiazd na firmamencie literatury.

Dla kogo Arkadia? Przede wszystkim dla tych, którzy poszukują bardziej ambitnej literatury, gdyż powieść Lauren Groff to dzieło [i nie uważam, że to nadużycie z mojej strony] bardzo złożone i dojrzałe. Chciałoby się czytać więcej i więcej takich pozycji, bo naprawdę warto. Dajcie się ponieść tej niespiesznie snutej opowieści, a ja dodam od siebie tylko tyle – zdecydowanie polecam.

Dziękuję


Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytamy powieści obyczajowe, Czytelnicze igrzyska 2017, Dziecięce poczytania, Kitty’s Reading Challenge – przeczytana w ciągu weekendu, Olimpiada czytelnicza, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 64/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,8 = 8,8 cm, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze 2017 – miejsce

4 komentarze:

  1. Brzmi ciekawie. Ogólnie z wiekiem zaczęłam doceniać wartościową literaturę. Od siebie moge polecić cudowną, podnoszącą na duchu książkę "Rok cudów", rozwodzę się o niej na mym blogu oraz "Poczwarkę" o wielkiej miłości, niezłomności i pokonywaniu dnia za dniem przez mamę tytułowej poczwarki czyli dziewczynki z Downem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenia. Poczytam o tych książkach i być może "ustawię" je w kolejce do przeczytania.

      Usuń
  2. Mimo, że to powieść, która nie należy do łatwych z przyjemnością bym się z nią zapoznała. Na pewno warto!

    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń