środa, 24 maja 2017

Dzikie serca - Suzanne Young

Autor – Suzanne Young
Tytuł – Dzikie serca
Tytuł oryginału – All in Pieces
Przekład – Jarosław Irzykowski
Wydawnictwo Feeria Young
ISBN 978-83-7229-655-9

Znasz ten stan, kiedy twoje życie rozsypuje się na kawałki, a ty desperacko chwytasz się jakichś fragmentów? Wiesz, jak to jest, kiedy twoje serce jest roztrzaskane a ty po prostu nie masz się czego złapać i czujesz totalną samotność, gdy ani miłość, ani rodzina nie dają ci nadziei, gdy tkwisz w swojej najgorszej wersji piekła? Tam jest Savannah, dziewczyna, która próbuje z ruin odbudować swoje życie. Jej matki nie ma, ojciec pije, a brat jest chory. W życiu Savvy brakuje też chłopaka, bo kto by chciał siedzieć z nią w takim bagnie. Savannah musiała zbudować grubą skorupę, żeby jakoś żyć, więc zdaje się, że nie ma do niej dojścia. Wtedy przydarza jej się Cameron, kolega ze szkoły i z totalnie innego świata, który próbuje zburzyć mury wokół niej.  Savvy nie chce pozwolić sobie na zaufanie, bo może się okazać, że wszystko, co z takim trudem próbuje trzymać w ryzach, rozleci się z hukiem. Czy chociaż na milimetr wpuści go do swego życia?
Suzanne Young zagościła w moim życiu czteroczęściową serią Program. Może ten cykl nie skradł mi serca, ale zwrócił moją uwagę na tyle, że nabrałam ochoty na więcej. Gdy pojawiła się kolejna powieść amerykańskiej pisarki nie mogłam sobie odmówić jej przeczytania. I tak oto Dzikie serca trafiły w moje ręce. I dobrze się stało, bo to książka wartościowa i godna uwagi.

Narratorką i główną bohaterką najnowszej książki Young jest Savannah Sutton, nastolatka, która naprawdę nie ma łatwego życia. Matka pewnego dnia odeszła zostawiając ją i jej młodszego braciszka, ojca nie interesuje nic poza zawartością kolejnej butelki. Do tego brat Savvy, Evan jest niepełnosprawny. Cały ciężar domu spoczywa na wątłych barkach nastolatki. Gdy jej rówieśnicy imprezują, bawią się, cieszą, życie Savannah składa się z samych problemów. Do normalnych domowych obowiązków [sprzątanie, pranie, gotowanie] dochodzą jeszcze te związane z braciszkiem, między innymi unikanie ciosów, gdy mały ma gorszy dzień.

W szkole dla trudnej młodzieży, do której Savvy trafiła po okaleczeniu pewnego nieczułego dupka, poznaje chłopaka. Camerona zafascynowała ta dzika dziewczyna i próbuje zbliżyć się do niej, ale nie jest to łatwe. Chłopak jest jednak cierpliwy i robi to bardzo ostrożnie, co pozwala pomału przebijać się przez twardą skorupę, którą dziewczyna otoczyła swoje serce nie dopuszczając do siebie nikogo.

Bohaterowie stworzeni przez Suzanne Young zapadają w pamięć, są wyraziści i bardzo dobrze wykreowani. Wiodące postaci to para młodych ludzi, których nie można zapomnieć. Są bohaterami z krwi i kości, autentycznymi i naturalnymi. Polubiłam ich od pierwszej przeczytanej strony i tak już zostało do końca. Zapominałam, że to tylko postaci literackie i kibicowałam im gorąco w realizacji wszystkich zamierzeń i planów.

Dzikie serca to piękna i wartościowa powieść niosąca w sobie niejedno mądre przesłanie. Młodzieżówka, ale nie taka jak inne, zalegające na półkach w księgarniach i bibliotekach. Książka o sile przyjaźni, ucząca wrażliwości i zmieniająca spojrzenie na niektóre, ludzkie sprawy. Czyta się  bardzo przyjemnie mimo trudnej i bolesnej tematyki. Przejmująca historia, napisana przystępnie i lekko. Suzanne Young mnie nie zawiodła, choć stworzyła powieść całkiem odmienną od wspomnianej serii.

Książka przede wszystkim dla młodszych czytelników. Może po jej lekturze stwierdzą, że ich życie nie jest takie beznadziejne, jak im się wydaje. Uważam jednak, że starszym książkomaniakom czy książkożercom też przypadnie do gustu. Polecam gorąco.

Dziękuję



Chcesz wygrać "Chłopaka z innej bajki"?
Książka bierze udział w wyzwaniach:

Czytamy powieści obyczajowe, Czytelnicze igrzyska 2017, Dziecięce poczytania, Grunt to okładka, Olimpiada czytelnicza, Pod hasłem, Przeczytam 52 książki w 2017 roku – 72/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2 = 26,1 cm, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone, Wyzwanie Czytamy nowości

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz