sobota, 24 kwietnia 2021

Pod opieką Luminatów - Ewa Olchowa

 

Ewa Olchowa

Pod opieką Luminatów

Saga Zrodzona, tom 3

Ewa Olchowa, Wydawnictwo Jednoosobowe

ISBN 9788394812348

Recenzja patronacka


Pod opieką Luminatów to trzeci tom Sagi Zrodzona Ewy Olchowej (wcześniejsze: Wychodząc z ukrycia; W świecie Łowców). Jest to także mój kolejny patronat. Od początku kibicuję Ewie i obejmuję patronatem medialnym jej książki. Przy okazji jestem świadkiem powstającej bardzo ciekawej opowieści, która kierowana jest do młodego czytelnika, ale równie miło spędzą z nią czas osoby starsze (co widać po mnie). Osobiście uważam, że Saga Zrodzona będzie się podobać różnym czytelnikom bez względu na wiek, byle tylko lubili szeroko rozumianą fantastykę.


Znalazłaś się w świecie przemienionych Luminatów. Ich Macierz to idealne schronienie, ale nie dla takich jak Ty.

Dotkliwie odczuwasz piętno przeszłości odciśnięte na losie Zrodzonych. Nienawidzą Cię i cokolwiek byś zrobiła, nie będziesz w stanie tego zmienić. Mimo lęków jutro musi nadejść, a z nim – zachodzące w Tobie zmiany.

Walczysz i ufasz, że na końcu drogi czeka upragniona wolność. Zapominasz, że jedyne, czego możesz być pewna, to strata.


Olchowa nie proponuje nam wymyślonego świata o dziwnie brzmiącej nazwie. Jej bohaterowie zmagają się ze swoim losem tu i teraz. Żyją obok nas. Przechodzą koło nas codziennie. W drodze do pracy, na uczelnię, na spacer… Stanowią dla nas niebezpieczeństwo. A my nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy. Luminaci i Łowcy. Ale kim są tego nie zdradzę żeby nie psuć przyjemności z lektury potencjalnym odbiorcom.


Tak jak w poprzednich częściach główną bohaterką jest Rose. Dziewczyna potrafi radzić sobie w wielu, nawet bardzo trudnych sytuacjach. Na całe szczęście nie jest jedną z wielu superbohaterek znanych z literatury i filmów fantastycznych. Można raczej powiedzieć, że to całkiem zwyczajna dziewczyna. No, może jednak nie do końca zwyczajna. Ale o tym ciągle się przekonuje. Wie o sobie coraz więcej, ale chyba nie tak do końca wie na co ją stać.



W pierwszym tomie akcja książki toczy się w Londynie i w Portree w Szkocji; drugi tom zabiera nas na zimną Syberię do Macierzy Łowców. Teraz przyszedł czas na Luminatów i ich Macierz znajdującą się w samym sercu Paryża i sąsiadującą ze sławnym Uniwersytetem Sorbona. Jeśli ktoś myślał, że tylko wśród Łowców może być niebezpiecznie, to srogo się pomylił. Luminaci nie ustępują na tym polu Łowcom. A może jest nawet jeszcze bardziej niebezpiecznie, bo chyba czegoś innego się spodziewaliśmy. W drugim tomie dziewczyna ma okazję poznać bliżej Łowców, teraz zaznajamia się ze środowiskiem, w którym przyszło żyć Luminatom. Obie nacje (używam takiego sformułowania, bo nic lepszego nie przychodzi mi do głowy) nie darzą się specjalną sympatią. Każda uważa, że ta druga jest gorsza. A jak jest w istocie? Teraz na to pytanie bez problemu będzie mogła sobie odpowiedzieć Rose (i każdy czytelnik).


Pod opieką Luminatów to książka, którą pochłania się w tempie ekspresowym. Jeśli będziecie mieli ochotę wejść do świata Luminatów i Łowców to musicie znać obie wcześniejsze części. Bez ich znajomości będziecie poruszać się jak dzieci we mgle. Każda kolejna część jest kontynuacją poprzedzającego tomu a co za tym idzie książki są ściśle ze sobą powiązane.


Kolejna odsłona Zrodzonej utwierdza mnie w przekonaniu, że Ewa Olchowa bardzo dobrze przemyślała o czym chce pisać. Akcja może nie gna na łeb, na szyję, ale gwarantuję, że w trakcie lektury nie będziecie mieli ochoty na odłożenie książki. Całość jest spójna i (chyba) do niczego nie można się przyczepić. Jedno co mnie doprowadza do pasji to zakończenia poszczególnych części. Tej również. Ewo, jak można w takim momencie zostawić czytelników. Czemu nam to robisz? Dobra, dobra wiem. Chodzi o to żeby z jeszcze większym zainteresowaniem sięgać po następny tom. Świetnie Ci się to Ewo udaje. A my, biedne żuczki musimy trwać z wątpliwościami i pytaniami kolejny rok(?)



Oczywiście chyba nikt nie ma wątpliwości, że najnowszą część Sagi Zrodzona polecam nie tylko wielbicielom fantastyki i nie tylko młodzieży. Czytajcie bo warto.


Już jutro na moim profilu instagramowym rusza rozdanie > https://www.instagram.com/monweg/. Do zgarnięcia najnowsza powieść Ewy Olchowej z autografem. Zapraszam.


monweg

Dziękuję autorce



Książka bierze udział w wyzwaniach:

Przeczytam 120 książek w 2021 roku – 46/120; Mierzę dla siebie – 2,8 cm; 382 stron; Mini czelendż; Pod hasłem

2 komentarze: