Marek Rybarczyk
Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów
Wydawnictwo Muza
ISBN 978-83-287-1584-4
Książka „Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów” powstała w historycznym momencie. Zmiana jest tuż-tuż. Królowa Elżbieta ma prawie 95 lat. Nadchodzi kres pewnej epoki i małżeństwa, którego dzieje stały się telenowelą przełomu XX i XXI wieku. W tle pojawiają się pytania – czy następca tronu książę Karol będzie w stanie udźwignąć ciężar korony? Czy Brytyjczycy zaakceptują jako swoją królową Kamilę?
Przeczytałam tę książkę w idealnym momencie. Właśnie nadszedł kres małżeństwa, trwającego 73 lata (!). 9 kwietnia Pałac Buckingham ogłosił informację o śmierci 99-letniego księcia Filipa, który był notabene najdłużej żyjącym męskim członkiem brytyjskiej rodziny królewskiej.
W 2019 roku miałam okazję zapoznać się z książką Mój mąż i ja Ingrid Seward. Z zapisu tego wyłania się zupełnie inny związek, inna Elżbieta i całkowicie inny Filip. Co za tym idzie, małżeństwo, które mogłoby być postrzegane jako wzór do naśladowania wcale takie nie było. Gdyby nie to, że Elżbieta umiała zacisnąć zęby, to oglądalibyśmy bardzo szybki rozwód. Ale, jak w książce napisał Rybarczyk Elżbieta wzięła ślub… z monarchią. Monarchia więc była najważniejsza. Filip, który zawsze był na drugim miejscu, dusił się w tym związku i uciekał od niego gdy tylko pojawiła się ku temu sposobność. Czytając ten dokument myślę, że nie polubilibyście Filipa, którego można nazwać jednym słowem: birbant. Niestety z hulaszczym trybem życia nie umiał się pożegnać po ślubie z Elżbietą.
Od lat śledzimy dzieje rodziny Windsorów. Choć brytyjską monarchię zna niemal każdy, to większość z nas nie zdaje sobie sprawy z dramatów, jakie przez lata rozgrywały się za bramami Pałacu Buckingham. Życie królewskiej pary, Elżbiety i Filipa, było źródłem wielu, jeśli nie większości problemów Windsorów. Skandal gonił skandal. Małżeństwa kolejnych dzieci kończyły się. Inwazja dziennikarzy, aparatów i kamer na królewską rodzinę sprawiła, że skrzętnie skrywane tajemnice znalazły się na pierwszych stronach tabloidów.
Większość z nas (nawet jeśli się do tego nie przyznaje) lubi bajki. Taką bajką (współczesną) jest życie rodziny królewskiej. A ta bajka, nie-bajka początek ma inny, niż Za siedmioma górami… Zakochana Elżbieta i Filip przebierający w kobietach (kochankach) jak w ulęgałkach. Niestety jego postępowanie nie zmieniło się po ślubie, a media donosiły o ciągłych zdradach przystojnego księcia. Nie dziwi więc, że młoda królowa rzuca się w wir pracy, minimum czasu poświęcając swoim dzieciom. Można by tu powiedzieć: jak dobrze, że były piastunki.
Na ocieplenie wizerunku „royalsów” ma mieć wpływ ślub pierwszego w kolejce do tronu księcia Karola. Diana Spencer, młodziutka arystokratka, zostaje żoną Karola. I faktycznie dzieje się magia. Sklepy zostają zarzucone towarami różnej maści, na których został uwieczniony wizerunek młodej pary, a w szczególności Diany. Jednak ich życie nie wyglądało jak z obrazka. Można śmiało powiedzieć, że rozpoczęła się kolejna nie-bajka. Diana początkowa była bardzo zakochana w Karolu, ale ten pozostawał obojętny na jej urok. Bardziej interesowała go jego pierwsza miłość, której nie położył kres nawet ślub z Dianą. Szybko znudził się, jak starą zabawką, młodą żoną, która stała się dla niego uciążliwa. Nieszczęśliwa Diana zaczęła cierpieć na depresję, potem na bulimię. Ludzie jednak kochali swoją Lady D, a związek z Karolem stawał się fikcją. W końcu i Diana nie pozostawała mężowi dłużna i wdawała się w związki z innymi mężczyznami.
Skostniała monarchia nie nadążała za nowoczesnością. Ostatnią próbą luzowania dworskiego gorsetu było wpuszczenie za mury pałaców Windsorów amerykańskiej rozwódki Meghan Markle. Miała zostać nową gwiazdą, „Kate na dopalaczach”, jak pisały gazety. Okazała się – przynajmniej dla Windsorów - „Dianą plus”.
Dwadzieścia jeden lat po śmierci Diany pojawia się na łonie rodziny królewskiej nowa postać, Meghan Markle. W 2018 roku zostaje żoną młodszego syna Diany i Karola, Harry’ego. Ten związek ma ponownie ocieplić wizerunek rodziny, w której powoli zaczyna wiać nudą. Niektórym wydaje się bardzo dziwne wpuszczenie do tego hermetycznego świata aktorki i rozwódki, do tego starszej od księcia. Nie trzeba się za bardzo rozwodzić nad tym co było potem, bo każdy (nawet jeśli się nie interesuje) słyszał o decyzjach podjętych przez księcia i księżną Sussex. Nawet jeśli związek Williama z Kate Middleton może się wydawać niektórym osobom nudnym, to trzeba przyznać, że chyba jest jednym z najspokojniejszych od wielu, wielu lat. A może w tej materii też się mylimy, a prawda wyjdzie na jaw później.
Jeśli nam się wydaje, że życie „na świeczniku” jest fajne i jest czego zazdrościć, może się srodze rozczarować. Chyba tak naprawdę nikt z nas nie zamieniłby swojego spokojnego (bez paparazzich) życia na „złotą klatkę” choćby nie wiem jak była wygodna. Publikacja Rybarczyka pokazuje życie na królewskim dworze bez koloryzowania. To naprawdę nieźle napisana książka, ciekawa i poparta faktami. Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów to nie jest pozycja obowiązkowa, ale jeśli lubicie biografie, a nade wszystko interesuje was życie wyższych sfer, to powinniście zapoznać się z tą książką.
Książka została wydana bardzo starannie – brawa dla wydawnictwa Muza. Zostały w niej zamieszczone liczne fotografie przedstawiające członków rodziny królewskiej. Mam tylko jedno ale – wielka szkoda, że nie jest w twardej oprawie, dzięki której żywotność książki jest dłuższa.
monweg
Dziękuję
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam 120 książek w 2021 roku – 49/120; Mierzę dla siebie – 2,9 cm; 336 stron; Okładkowe bingo – książka z czarną okładką; Wyzwanie LC2021 – przeczytam książkę z okładką w moim ulubionym kolorze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz