Autor
– Margaret Atwood
Tytuł
– Kocie oko
Tytuł
oryginału – Cat’s Eye
Przekład
– Magdalena Konikowska
Wydawnictwo
Wielka Litera
ISBN
978-83-8032-227-1
Margaret Atwood – kanadyjska
pisarka, poetka i krytyczka literacka. Autorka ponad czterdziestu powieści,
zbiorów wierszy oraz esejów. Jej książki opublikowano w 35 krajach. Napisała
m.in.: Opowieść
podręcznej, Serce umiera ostatnie, Kocie oko nominowane w 1898 roku do
Nagrody Bookera oraz Grace i Grace nagrodzoną kanadyjską Giller Prize i włoską
Premio Mondello. Za Ślepego zabójcę otrzymała w 2000 roku Nagrodę Bookera.
Atwood wymieniana jest wśród najpoważniejszych kandydatów do literackiej
Nagrody Nobla.
Niepokojąca, głęboka i wnikliwa opowieść o krzywdzie i szukaniu tożsamości – córki, kochanki, artystki i kobiety.
Na pewno zdarzają się wam takie
książki, do których z całą pewnością będziecie wracać. Ja też mam takie. I na
tej półce znajduje się już jedna z powieści Margaret Atwood. Teraz dołączy do
niej Kocie oko, bo to książka wyjątkowa. Książka, która wciąga czytelnika bez
reszty. Książka, która skłania do myślenia, nie pozwala o sobie zapomnieć i
posiada ogromny wachlarz emocji.
Bohaterką i narratorka Kociego
oka jest Elaine Risley, malarka w średnim wieku. Po wielu latach nieobecności
Elaine wróciła właśnie do Toronto, swojego rodzinnego miasta, gdzie ma się odbyć
wystawa jej prac. Powrót do miasta swojego dzieciństwa budzi w kobiecie od
dawna zapomniane, a może raczej skrzętnie ukrywane wspomnienia. Wraz z Elaine
przeżywamy powrót do lat jej dzieciństwa i młodości. I jak to często bywa
bilans tych reminiscencji wypada na korzyść tych, o których chciałaby (powinna)
zapomnieć. Ale ona podświadomie w jakiś niezrozumiały sposób pielęgnowała te wspomnienia, które niewątpliwie zdeterminowały teraźniejszość i miały ogromny
wpływ na ukształtowanie się jej jako dorosłego człowieka i artystki.
Wczesne dzieciństwo bez stałego
miejsca zamieszkania, wojenna i powojenna poniewierka; romans z wykładowcą;
zamążpójście i rozwód; śmierć brata i rodziców oraz to co odcisnęło chyba
największe piętno na dziecku i skutkowało na późniejsze lata Elaine –
„przyjaciółki” wieku dziecięcego, a zwłaszcza jedna z nich, Kordelia – jej
dręczycielka.
Kocie oko to nie jest łatwa
lektura. Po tych wszystkich książkach, gdzie akcja gna na łeb na szyję, proza
Atwood przynosi czytelnikowi wytchnienie, bo Kocie oko napisane jest leniwie i
tak też się je czyta, niespiesznie prawie sennie. Dzięki licznym retrospekcjom nigdy
tak naprawdę nie wiemy, w którym momencie życia będziemy uczestniczyć na
następnej stronie czy w kolejnym rozdziale. Opowieść Atwood tworzy pewnego rodzaju
patchwork, z którego zszyte jest życie głównej bohaterki.
To moja druga książka Margaret
Atwood i muszę przyznać rację tym, którzy mogą zarzucać pisarce feminizm.
Mnóstwo w jej powieściach kobiecych bohaterek, którym poświęciła sporo czasu
tworząc ich sylwetki. Męskie postaci również występują, ale są potraktowani
trochę po macoszemu – oni są, z reguły gdzieś obok, bo być muszą. Ma się
wrażenie, że są tylko towarzystwem albo tłem. A skoro ja to zauważyłam, a
jestem kobietą, to zastanawiam się, jak odbierają prozę Atwood mężczyźni.
Kocie oko to kawał bardzo
dobrej literatury i po raz drugi przekonuję się do niebywałego talentu
kanadyjskiej pisarki. Niedowiarkom proponuję zmierzenie się z tą książką.
Jestem pewna, że większość z was stwierdzi podobnie jak ja, że to wyjątkowa
powieść, nostalgiczna i przejmująca, a nade wszystko robiąca ogromne wrażenie.
Powieść, która mimo bardzo spokojnego przebiegu wstrząsa i nie daje o sobie
zapomnieć. Sądzę jednak, że Kocie oko zostanie lepiej odebrane przez
czytelników dojrzałych. Dla mnie to była literacka uczta. Zdecydowanie polecam.
Ostrzeżenie – czcionka-zabójca!
Dziękuję
Książka bierze udział w
wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2018 roku –
49/100, Czytelnicze igrzyska, Dziecięce poczytania, Olimpiada czytelnicza
– 448 stron, Przeczytam 52 książki w 2018 roku –
49/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3 = 33,9 cm, W 200 książek dookoła świata –
Kanada, Wyzwanie Czytamy nowości, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy – zwierzę
Piękna powieść, zatapiamy się w niej na wiele godzin, bez pośpiechu i rozważnie. Mocno prawdziwa i przekonująca, wnikliwa i wyrazista. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Napisana przepięknie. Powieść do przeżywania, do celebrowania.
UsuńKurczę brzmi super! Twoja recenzja niesamowicie zachęca!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńTwoja recenzja sprawia że jeszcze bardziej chce sięgnąć po tą książkę
OdpowiedzUsuńTo chyba dobrze :)
UsuńWszystko dzięki temu wspaniałemu człowiekowi, zwanemu dr Agbazarą, wspaniałemu czaru rzucającemu we mnie radość, pomagając mi przywrócić mego kochanka, który zerwał ze mną Cztery miesiące temu, ale teraz ze mną przy pomocy dr Agbazary, wielkiego zaklęcia miłosnego odlewnik. Wszystkim dzięki niemu możesz również skontaktować się z nim o pomoc, jeśli potrzebujesz go w czasach kłopotów poprzez: ( agbazara@gmail.com ) możesz również Whatsapp na ten numer +2348104102662
OdpowiedzUsuń