Autor
– Marcin Sendecki
Tytuł
– W
Biuro
Literackie
ISBN
978-83-65125-44-6
Z poezją Marcina
Sendeckiego spotkałam się przy okazji jego poprzedniego tomu poetyckiego Lamety; lektura okazała się zarówno
intrygująca, jak i frapująca. Lamety
okazały się zbiorem wierszy trudnych w odbiorze, silnie intertekstualnych. Stąd
też z ciekawością i skrywaną obawą sięgnęłam po W, najnowszy tom w dorobku gdańskiego poety. Chociaż, czy
Sendeckiego możemy uznać za gdańskiego twórcę? Choć urodzony w Gdańsku,
Sendecki dorastał w Tomaszowie, a większą i tę najbardziej twórczą część życia
spędził w Warszawie i to Warszawa (W) stanowi swoiste spoiwo tomiku.
Kompozycja całego
tomu jest niezwykle przemyślana. Dedykacja wskazuje na osobisty charakter
zbioru, a autobiograficzny rys uwidacznia się choćby w liczbie wierszy (49),
która odpowiada wiekowi autora w chwili powstawania W. Motto, pochodzące ze Smutku
tropików Claude’a Lévi-Straussa, co chyba oczywiste, nie pojawia się
przypadkowo, ale stanowi niejako klucz do całego tomu. Przez pryzmat tej myśli
możemy patrzeć na W jako na całość, dostrzegając pełniejszy obraz poetyckiego
świata.
Wiersze przypominają urywki z życia, krótkie
refleksy pamięci o przeszłości. Trochę to liryka codzienności, choć może
bardziej chwil, ale nie tych najważniejszych. Czytając wiersze Sendeckiego,
odniosłam wrażenie, że mam do czynienia z epifanicznością, aczkolwiek moje
przeczucie mnie zwodzi. Na pewno wiersze z tego zbioru nie są tak misternie
wykonane jak te, które składają się na tom Lamety,
choć uważam, że jest to plus tego tomu. Teksty nie mają tytułów, są numerowane,
mijają jeden po drugim jak lata albo wspomnienia.
W pierwszym wierszu
Sendecki dokonuje gestu otwarcia, zaprasza czytelnika do lektury, do wejścia w
stworzony przez siebie świat i od początku rozpoczyna grę z odbiorcą; grę, w
której na starcie mamy do wyboru dwoje drzwi (albo okien), przez które będziemy
zerkać:
Dobra książka
może polegać na tym
że nie wiadomo
o co w niej
chodzi Zła książka
może polegać
na tym że nie
wiadomo
o co w niej
chodzi
Popatrzcie
Wchodzimy i co?
Jakiego wyboru byśmy nie dokonali na wstępie, będziemy chcieli poznać
zakończenie historii opowiadanej przez Sendeckiego, historii fragmentarycznej,
nieposklejanej, stanowiącej elementy układanki. Te poetyckie puzzle według mnie
składają się na obraz, w którym można wyróżnić trzy kręgi tytułowego W.
Warszawa. To po niej
się przechadzamy razem z poetą, jeździmy metrem, tramwajem i autobusem. Zatrzymujemy
się na środku ulicy, pijemy ze znajomymi, doznajemy przebłysków pamięci,
tracimy czas, żyjemy. Warszawa w tomie po prostu jest i nie potrzebuje
specjalnych opisów, stanowi tło, ale jej obecność pozostaje niezaprzeczalna;
poruszamy się po mieście bez skrępowania, jak miejscowi.
Wspomnienia. Urywki z
młodości, przebłyski ze studiów, z pracy w „brulionie”, ze spotkań; twarze i
imiona ludzi, którzy są i którzy byli; życie w skrócie, z uwydatnieniem tego,
co najistotniejsze, czyli tego, co na pozór nieistotne.
Wiersze. One także są
tu ważne, stanowią sens, mogą być dobre lub złe, piszą się lub nie, ale są
obecne między jednym piciem a drugim, a nawet w trakcie; objawiają się podczas
jazdy komunikacją miejską, mieszczą się w mieście, we wspomnieniach, kryją się
w życiu.
Do W na pewno jeszcze wrócę, bo czuję, że
każda kolejna lektura będzie dla mnie odkryciem własnych przebłysków
przeszłości. Podoba mi się poza tym brak patetycznych fraz w tej, bądź co bądź,
nostalgicznej poetyckiej podróży. Zachęcam was do przeczytania najnowszego tomu
Marcina Sendeckiego, może też znajdziecie w niej siebie. Popatrzcie.
Dziękuję
Książka bierze udział
w wyzwaniach:
ABC czytania –
wariant 2, Czytelnicze igrzyska 2017, Olimpiada czytelnicza, Przeczytam 52
książki w 2017 roku – 30/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 0,7 = 9,8 cm, W
200 książek dookoła świata – Polska, Wyzwanie Czytamy nowości
Już jakiś czas nie czytałam poezji, choć wcześniej bardzo to lubiłam. Jakoś tak wyszło. jednak po recenzjach takich jak ta (rewelacyjna!) zaczynam tęsknić za poezją :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) I polecam gorąco.
Usuń