niedziela, 24 września 2023

Niewidzialni rodzice. Jak rozmawiać o niepłodności - Anna Wietrzykowska

 

Anna Wietrzykowska

Niewidzialni rodzice

Jak rozmawiać o niepłodności

Wydawnictwo Filia

Filia na faktach

ISBN 978-83-8280-817-9

Przywykliśmy do tego, że dzieci po prostu się wokół nas pojawiają. Nie trzeba na nie w sposób szczególny czekać i raczej jest ich za dużo lub zjawiają się w nieodpowiednim momencie życia pary, która dopiero co się poznała lub wzięła ślub. Nie jest to jedyna prawda o początkach istnienia małego człowieka. Bo te początki są różne, ale się o tym nie rozmawia.


Tak zaczyna się książka Anny Wietrzykowskiej, psycholog i seksuolog, zajmującej się niepłodnością. Wiedziałam, że to temat bardzo ważny i jeszcze bardziej drażliwy, ale nie zdawałam sobie sprawy, że aż tak. Jedną na pięć par dotyka ten problem. To ogromna ilość. Niesamowity procent. W tym przypadku można już mówić o chorobie cywilizacyjnej.

Niewidzialni rodzice nie są najłatwiejszą lekturą, nie oszukujmy się. Nie są również skierowani do każdego czytelnika i nie każdy będzie w stanie tę książkę przeczytać „od deski do deski”. Jednak ze względu na tematykę polecam.


Prawdę mówiąc problem niepłodności pojawia się w niemal każdej rodzinie i nadal jest, niestety, tematem tabu. O tym się nie rozmawia, bo to drażliwe, bo nie wypada. A tak naprawdę, to chyba większość z nas nie wie, jak rozmawiać, co powiedzieć, jak udzielić wsparcia. W tym może nam pomóc właśnie ta publikacja, która otwiera oczy na wiele zagadnień związanych z niepłodnością.


Przede wszystkim powinniśmy postawić się w miejscu tych rodziców, którzy tak bardzo chcieliby powitać na świecie swoje własne wymarzone dziecko, a nie jest im to dane. Co oni czują? Jaka nadzieja towarzyszy im co miesiąc i jak wielkie jest rozczarowanie, gdy okazuje się, że znów nic z tego. Pojawia się stres, nierzadko kłótnie i to bez względu na to czy partnerzy się kochają. Tego, co przeżywają nie da się opisać. A rodzina, znajomi, potrafią, czasem niechcący, bez zastanowienia dołożyć głupim pytaniem „no, i kiedy dziecko?”


Postawmy się na chwilę w roli tego niewidzialnego rodzica – matki czy ojca. Po staraniach o dziecko, czasami trwającymi latami, badają się. Gdy pada diagnoza o bezpłodności jednej ze stron to ta kobieta/ten mężczyzna obarcza się winą, że zawiódł. Jeżeli ona nie może mieć dzieci, albo on ma nieodpowiednią ilość plemników w nasieniu, to uważają, że nie są już atrakcyjni dla swojego partnera. To nie działa budująco i sprowadza do zaniżenia własnej oceny. Bardzo często wtedy już do rozstania.


Niewidzialni rodzice powinni trafić do jak najszerszej grupy odbiorców, bo treść zawarta w książce odpowiada na wiele tematów, o których zwyczajnie się nie mówi. A szkoda. Sądzę, że każdy z nas ma w swoim otoczeniu taką parę bądź pary i nie bardzo wie, jak z nimi rozmawiać. Może więc lepiej sięgnąć po tę książkę, przeczytać, wyciągnąć wnioski niż milczeć w ich obecności?

Przecież tak naprawdę to, że jakaś para nie ma dzieci, ich nie skreśla. Najczęściej nie jest to ich wyborem. Oni chcą dziecka. Oni są na to dziecko gotowi i ono miałoby u nich tak dobrze, jak nigdzie. I można powiedzieć, że to dziecko jest już obecne w ich życiu – choć niewidzialne, tak jak oni.


monweg



"Niewidzialni rodzice" do kupienia na Bonito


W ramach wyzwań: Przeczytam 120 książek w 2023 roku – 116/120; 2 cm; 264 stron; Trójka e-pik – wszystko zostaje w rodzinie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz