środa, 17 listopada 2021

Studentka - Tess Gerritsen, Gary Braver

 

Tess Gerritsen, Gary Braver

Studentka

Choose Me

z angielskiego przełożył Andrzej Szulc

Wydawnictwo Albatros

ISBN 978-83-8215-670-6

Nie ma nic gorszego na świecie niż furia porzuconej kobiety.


Nie jestem specjalistką od Tess Gerritsen, choć kilka książek jej już czytałam, ale Studentka jest mało gerritsenowa. Zdecydowanie widać tutaj duży wpływ Bravera na całokształt powieści. I akurat nie sądzę żeby to wyszło jej na dobre. Gerritsen dała mi się poznać jako dość sprawna pisarka, której książki są ciekawe i z wartką akcją. Studentka jest według mnie zwyczajnie nudna i naprawdę ciężko przez nią przebrnąć. Na całe szczęście nie jest grubasem, bo wówczas chyba bym się poddała.


Istnieją dziesiątki sposobów, by się zabić. Frankie Loomis, detektyw bostońskiej policji, poznała już wszystkie. Kiedy jednak zaczyna badać sprawę tragicznego w skutkach upadku młodej dziewczyny z balkonu apartamentowca, instynkt podpowiada jej, że to nie było samobójstwo. Dlaczego w mieszkaniu zmarłej nie znaleziono telefonu komórkowego? Dlaczego atrakcyjna i zdolna Taryn Moore targnęła się na swoje życie, skoro właśnie miała rozpocząć wymarzone studia doktoranckie?


Narracja prowadzona jest z punktu widzenia trzech osób. Autorzy zastosowali dwie płaszczyzny czasowe. Obserwujemy więc to, co dzieje się teraz, czyli toczące się śledztwo oraz cofamy się trochę w czasie by poznać Taryn, jej zwyczaje, najbliższe otoczenie i stworzyć sobie w głowie jej obraz. Niestety to, co się wyłania po poznaniu dziewczyny, nie jest przyjemne, bo i Taryn do najprzyjemniejszych osób nie należy. Taryn jest krótko mówiąc osobą chorą. Ma chorobliwą obsesję na punkcie mężczyzn, na których jej zależy i na temat związków z nimi. Uważam, że dziewczyna jest mocno toksyczna, zaburzona, żeby nie powiedzieć, że po prostu zdrowo szurnięta. Zdecydowanie powinna zasięgnąć porady specjalisty.


Osobą, którą można w tej historii polubić najbardziej (przynajmniej moim skromnym zdaniem) jest policjantka Frankie Loomis. Jest bystra, inteligentna i sympatyczna. I tak, mogłabym się z nią zaprzyjaźnić i chyba czułabym się z nią dość bezpiecznie. To właśnie Frankie jako pierwsza zauważa dziwny brak telefonu komórkowego Taryn. To jej zaczynają nie zgadzać się pewne fakty i zeznania. Dociekliwa babka i dobry glina.


Niestety nie mogę tego napisać o reszcie książki. Czytanie Studentki było dla mnie lekką męką. Gdyby nie to, że nie lubię zostawiać nie zamkniętych spraw, to zapewne nie doczytałabym tej książki do końca. Naprawdę nie przypadła mi do gustu i aż żal mi, że na okładce widnieje nazwisko Tess, bo wcześniejsze literackie spotkania z nią miałam naprawdę udane. Nie wiem czy wpływ miał faktycznie drugi autor, czy Gerritsen tak drastycznie obniżyła poziom. Jeśli tak się stało, to nie wróżę jej dobrze na przyszłość.


Bardzo mi przykro, ale w związku z powyższym nie byłabym w porządku gdybym poleciła tę książkę komukolwiek. Jednak pragnę zaznaczyć, że jest to tylko moje zdanie i nie musicie się na nim opierać. Możecie przeczytać i wyrobić sobie własne. Tak zresztą będzie lepiej i uczciwiej. Widziałam noty na portalach i serwisach czytelniczych i prawdę mówiąc dochodzę do wniosku, że to może ze mną jest coś nie tak, tak są wysokie, a może czytaliśmy po prostu inną książkę. Dla mnie osobiście jest to całkowicie niezrozumiałe. Wy zrobicie, jak uważacie. Nie zachęcam i zniechęcam nikogo. Sami podejmijcie decyzję.


monweg


Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:

Przeczytam 120 książek w 2021 roku - 140/120; Mierzę dla siebie – 2,8 cm; 368 stron

3 komentarze:

  1. A to nie jest wznowienie książki autorki?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem wielką fanką twórczości autorki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam póki co jedną książkę Gerritsen, była średnia, ale na pewno dam jeszcze szansę autorce ;)

    OdpowiedzUsuń