Regina Porter
Podróżni
The Travellers
Przeł. Maciej Świerkocki
Wydawnictwo Literackie
ISBN 978-83-08-07422-0
Macie czasem tak, że zmęczenie nie pozwala się Wam odpowiednio skupić na lekturze? Wrzesień jest dla mnie trudnym, wypełnionym pracą miesiącem, kiedy mam mniej czasu na czytanie niż zwykle. I przyszło bardzo rwanym tempem przeczytać Podróżnych Reginy Porter, powieść, która aż się prosi o to, by poświęcić jej dłuższe spotkanie, a nie żegnać się po kilkunastu stronach. Debiutancka książka Porter, autorki znanej wcześniej jako dramaturżka, przedstawia losy tak dużej liczby postaci, że można dostać zawrotu głowy. Dodatkowo Porter rozpisała akcję na kilkadziesiąt lat i kilka kontynentów, a niektóre historie się ze sobą splatają. Aż chciałoby się prowadzić notatki, by się w tym nie pogubić.
Podróżni są reklamowani jako historia, która “może trafić do fanów Nomadland Jessiki Bruder i Biegunów Olgi Tokarczuk”. Oczywiście, czyli dla tych, którzy lubią niebanalną literaturę na ważne tematy. Tylko powieść Reginy Porter mówi według mnie bardziej o podróżnych w rozumieniu ludzi pozbawionych domu, wykorzenionych. Czy nomadów? Może i tak, ale na pewno nie w każdym przypadku, bo spora część bohaterów nie posiada bezwzględnie swojego bezpiecznego miejsca na ziemi nie z własnej woli. Raz będzie to piękna kobieta chcąca odciąć się od najgorszej, przepełnionej traumą chwili życia. Innym razem spełniony w każdej dziedzinie życia, wydawać by się mogło, facet poszukujący ciepła albo dorastająca dziewczyna, której dom spłonął w pożarze i każde następne miejsce wydawało się tylko tymczasowe. Albo też były żołnierz tworzący sobie mentalny azyl w tekście dramatu o Rosenkrantzu i Guildensternie (tu wielkie podziękowania dla autorki, że dużo miejsca poświęciła dramatowi Toma Stopparda, na podstawie którego powstał fenomenalny film z Gary’m Oldmanem i Timem Rothem w rolach tytułowych - świetnie było go sobie przypomnieć).
Porter w opowieści o swoich bohaterach wplotła historię Stanów Zjednoczonych drugiej połowy XX wieku, na pierwszy plan wyciągając przede wszystkim te niechlubne karty. Rasizm, purytanizm, patriarchalny model rodziny, różnice klasowe, chęć dominacji militarnej na wszystkich frontach i brak opieki dla weteranów stanowią kilka ważniejszych kręgów tematycznych, ale nie tylko na grzechach Ameryki skupia się pisarka. W moim odczuciu Podróżni traktują o tych nierównościach i wojnach najczęściej nas dotykających - zwyczajnych, codziennych, ale przez to wcale nie mniej bolesnych. Wychodzi tu wyczucie dramaturgiczne Porter, które ujawnia się nie jedynie na początku powieści, gdy przedstawia wszystkich bohaterów w liście osób dramatu, ale właśnie w budowaniu napięcia między postaciami, drobnych i znaczących gestów, a także indywidualizacji języka poszczególnych bohaterów. W tym miejscu ukłon w stronę autora polskiego przekładu, jak zawsze wspaniałego Macieja Świerkockiego (przy okazji - niedługo ukaże się Ulisses w nowym przekładzie tego pana).
To teraz trochę marudzenia. Nie wiem, czy moja ocena wynika ze zmęczenia podczas lektury, ale miałem problem, by wejść w historie opisane w Podróżnych. Postaci wymieniają się na kartach powieści tak często, że traciłem czasami rachubę, czyją opowieść właśnie poznaję. Podoba mi się język tej książki, podobnie tematyka, lecz nie trafiło do mnie, jak Porter traktuje swoich bohaterów. Odniosłem wrażenie, że porzucamy ich za szybko, autorka nie pozwala czytelnikowi się do nich przyzwyczaić i my sami jako odbiorcy Podróżnych także stajemy się pozbawieni bezpiecznego gruntu, nie możemy sobie znaleźć miejsca, przeganiani z jednej historii do drugiej.
niehalo
Dziękuję
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam 120 książek w 2021 roku – 114/120; Mierzę dla siebie – 2,4 cm; 448 stron
Chetnie siegne po ta ksiazke jesli na nia trafie. Wydaje mi sie ze to ksiazka dla mnie. Niestety znam ten problem, gdy nie moge sie skupic na czytaniu i musze kilka razy przeczytac jedna strone by zrozumiec co autor mial.na mysli. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie, bo jest dobrze napisana i porusza naprawdę ważną tematykę. Żałuję, że trafiłem na nią akurat w okresie wzmożonej pracy. Przyjemnej lektury :)
Usuń