piątek, 29 czerwca 2018

Czekolada - Joanne Harris


Autor – Joanne Harris
Tytuł – Czekolada
Tytuł oryginału – Chocolat
Cykl – Vianne Rocher (tom 1)
Przekład – Zofia Kierszys
Wielka Kolekcja VIVA! Filmowe hity
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
ISBN 83-89571-68-4


Joanne Michèle Sylvie Harris jest angielską pisarką, autorką kilku bestsellerów. Zadebiutowała w 1989 roku powieścią The Evil Seed (Nasienie zła), nie był to jednak debiut udany. Sukces międzynarodowy odniosła dopiero Chocolat (Czekolada).

Powieść Czekolada została sfilmowana w 2000 roku przez reżysera Lasse Hallströma. W filmie można zobaczyć takie sławy jak: Juliette Binoche, Johnny Depp, Carrie-Anne Moss, Judi Dench, Alfred Molina, Lena Olin. Z tej mieszanki musiał powstać dobry film i taki też jest. Oglądałam go kilka razy i w końcu po kilkunastu latach postanowiłam sprawdzić jak to było w książce.
Do małej mieściny na francuskiej prowincji, gdzie czas się zatrzymał, przyjeżdża tajemnicza młoda i piękna kobieta z córeczką. Mieszkańcy Lansquenet ze zdumieniem obserwują, jak Vianne z Anouk odnawiają starą piekarnię na rynku, by urządzić sklep z czekoladą. W dniu otwarcia właścicielka ofiaruje zaglądającym do niej ciekawskim gatunek słodyczy, który każdy z nich lubi najbardziej, jak gdyby znała ich najskrytsze myśli i pragnienia.
Świat ukazany w powieści jest przepełniony obłudą i niechęcią, zwłaszcza dla obcych. Jednak to zdaje się nie zrażać Vianne, która realizuje swój cel. Ale sklep z czekoladą otwarty w okresie postu nie jest chyba dobrym pomysłem. Miejscowy ksiądz ma swoje zdanie i nie brak mu popleczników wśród mieszkańców miasteczka. Oliwy do ognia dodaje fakt, że Vianne stroni od kościoła.

Czekolada porusza trudne i ważne tematy; jest opowieścią o samotności, braku tolerancji i obłudzie. Jest też nade wszystko książką o nadziei i wierze w ludzi, a także o przyjaźni i miłości. I przyznam się wam bez bicia – ta książka smakuje i pachnie czekoladą. To magiczna historia, tak bardzo przepełniona magią, jak jej bohaterka.

A propos bohaterów. Oczywiście najważniejsza i niepodzielnie królująca jest Vianne Rocher, kobieta silna, ale jak każdy z nas mająca słabości. Vianne to wyjątkowa bohaterka. Czarownica? Na pewno trochę – taka jak ja. Polubiłam ją od pierwszej przeczytanej strony. Takie bohaterki to ja lubię i zdecydowanie mogłabym się z nią zaprzyjaźnić. I choć przenosi się z miejsca na miejsce wraz z wiejącym wiatrem, to tak naprawdę potrzebuje stabilizacji. Są też inne postaci i zostały wykreowane bardzo dobrze (za księdza wielkie brawo). No i jest jeszcze Pantoufle, niewidzialny przyjaciel Anouk…
V’la l’bon vent, v’la joli vent 
V’la l’bon vent, ma mie m’appelle…
La Céleste Praline. Chocolaterie Artisanale – próżno szukać w naszych miastach takiego sklepiku – w moim go nie ma, a szkoda. Czerwone geranium w skrzynkach okiennych… na półkach niezliczone czekoladki i bombonierki, owoce kandyzowane, orzechy laskowe… Ślinka leci, gdy czyta się opisy tych wszystkich czekoladowych słodkości. Pozostaje mi tylko życzyć wam wspaniałej lektury i smacznego… enjoy your meal!... bon appétit!

Książka bierze udział w wyzwaniach:
Akcja 100 książek w 2018 roku – 59/100, Czytelnicze igrzyska, Dziecięce poczytania, Grunt to okładka, Mini Czelendż, Olimpiada czytelnicza – 227 stron, Przeczytam 52 książki w 2018 roku – 59/52, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 1,7 = 19,4 cm, W 200 książek dookoła świata – Wielka Brytania, Wyzwanie biblioteczne, Wyzwanie czytelnicze Wiedźmy – tylko jedno słowo, Wyzwanie u Magdalenardo – czarny, Z półki

3 komentarze:

  1. A jednak, dobrze myślałam. Też oglądałam ten film kilka razy. bardzo...smakowity!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak dla mnie świetny wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń