Dwadzieścia osiem dni lutego minęło, jak z bicza strzelił. Najkrótszy miesiąc roku, więc najmniej książek. Co prawda przeczytałam trochę więcej, ale nie udało mi się zamieścić wszystkich recenzji. Ale to jest do nadrobienia w marcu. W lutym natomiast pojawiły się dwa konkursy, pierwszy w tym roku wpis Na celowniku, a także kartka bożonarodzeniowa (tak, robimy kartki przez cały rok).
Tyle udało mi się przeczytać w lutym:
Przeczytanych:
- książek - 11
- stron ogółem - 4168
- stron dziennie - 149
Nie mianuję tym razem najlepszej książki, ponieważ tych dobrych w minionym miesiącu było naprawdę wiele. Jedna była gorsza od pozostałych - To, co najważniejsze Samanthy Young. Trochę rozczarowała mnie również powieść Virginii C. Andrews Willow.
Wyzwaniowo:
- ABC czytania - 7
- Bezsenne wyzwanie - 0
- Cztery pory roku - 0
- Czytam, bo polskie - 1
- Czytam fantastykę - 0
- Czytamy powieści obyczajowe - 7
- Czytam zekranizowane książki - 1
- Czytelnicze igrzyska 2017 - 11
- Dziecięce poczytania - 6
- Gra w kolory - 1
- Grunt to okładka - 4
- Książkowa podróż - 0
- Łów słów - 2
- Mini czelendż - 1
- Olimpiada czytelnicza - 11
- Pochłaniam strony, bo kocham tomy - 4168 stron
- Pod hasłem - 3
- Przeczytam 52 książki w 2017 roku - 11
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - 30,2 cm (cel 176 - ogółem cm 60,8)
- W 200 książek dookoła świata - 11
- Wielkobukowe wyzwanie - 4
- Wyzwanie biblioteczne - 1
- Wyzwanie Czytamy nowości - 10
- Wyzwanie czytelnicze 2017 - 5/6
- Z półki - 1
Słabiutki ten miesiąc. Mam nadzieję, że kolejny będzie lepszy :)
"Uruchomiłam" w minionym miesiącu drugi blog, w którym będę publikowała wytwory moich rąk. Nie jest może tego za wiele, ale wprowadzały niepotrzebny bałagan na blogu o książkach. Zapraszam więc Was także tutaj
Kocham książki ! I jestem już już Ciebie któryś raz :) Za każdym razem jest na czym oko zawiesić :) Czytanie Twojego bloga sprawia mi przyjemność. Jesteś pochłaniaczem książek - jak mój chłopak. Ja zaś na razie rangą tylko (a może aż) molem książkowym ;) Powodzenia w dalszym blogowaniu. Szczerze polecam Ci książkę "Czego najbardziej żałują umierający" uwierz mi, tytuł to tylko mylny pozór. A co do drugiego bloga... osoby, które dużo czytają przeważnie z czasem same zaczynają coś tworzyć - przynajmniej w sporej części. Ja także tworzę 'coś tam'. :3 Pozdrawiam ! Zapraszam do mnie: http://bylasobiepanda.blogspot.com/ lub/ i na bloga siostrzeńca mojego chłopaka http://bartollandia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za uznanie :)
UsuńNa pewno wpadnę.
Imponujące wyniki :) a wszystkie książki zachęcają, żeby po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńDzięki Gosiu :)
UsuńCałkiem ładna lista! U mnie figurują same młodzieżówki i książeczki dziecięce. :)
OdpowiedzUsuńTeż czytam młodzieżówki :)
Usuń