Autor - Agata Helena Wiącek
Tytuł - Umowa
Wydawnictwo Literackie Białe Pióro
Umowa to
powieść, którą ja i mój blog objęliśmy patronatem medialnym. Wypatrujcie
książki w księgarniach, bo premiera dosłownie na dniach.
Piekło istnieje naprawdę! Ukryte w czeluściach niebytu czeka na zabłąkane dusze. Co stanie się, gdy więzione w nim demony uciekną i zechcą zrobić piekło na ziemi? Samanta jest jednym z łowców, którzy pod osłoną nocy rozprawią się z każdym demonem. Jest niebezpiecznie, ale dobrze mieć przy sobie zaufanego księdza zwanego Klechą i lekarza zdolnego uleczyć każdą ranę.
Zakładając,
że Niebo istnieje, musi istnieć i Piekło. Brzmi strasznie, ale wcale nie
nieprawdopodobnie, bo czyż większość z was nie wierzy w Niebo i jakieś tam
życie po śmierci. Agata Wiącek posunęła się o krok dalej rysując nam wizję
piekła, diabłów i demonów. Umowy czy pakty z mocami diabelskimi już były w
literaturze i filmie. Tutaj mamy kolejną umowę, która w chwili zawarcia ma
nigdy się nie ziścić. Ale jak to często bywa, nic nie jest takie, jakby się
chciało. A życie jest przewrotne.
Samanta została
przehandlowana przez swojego ojca.
Przehandlowana dosłownie. Na jego usprawiedliwienie można powiedzieć
tylko jedno – nie wiedział wtedy o jej istnieniu. Ale od początku. Marcin Brański spowodował
wypadek komunikacyjny, w którym zginął człowiek. Na miejscu wypadku pojawia się
diabeł Baltazar i proponuje mężczyźnie układ. Brański ma zaoferować duszę
jakiegoś człowieka za własną i za odpuszczenie grzechów.
Czy byłby w stanie poświęcić kogoś, kogo zna? Zadał sobie to pytanie. Jest kilka osób, które bardzo zalazły mu w życiu za skórę, ale czy mógłby skazać je na wieczne potępienie?
– Moje dziecko zamiast mnie – powiedział w nagłym olśnieniu.
Baltazar skinął głową i wyciągnął prawą dłoń o długich palcach. Marcin ścisnął ją, pieczętując tym samym umowę.
– Życzę udanego życia – powiedział Baltazar i zniknął tak nagle, jak się pojawił.
Marcin
odsiedział swoje, ale gdzieś tam… ma czyste konto. Tymczasem Samanta dorosła.
Jest interesującą młodą istotką. Ma wiele zainteresowań i nie ma czasu na nudę.
Ćwiczy z zapałem karate, bierze udział w turniejach i całkiem nieźle rysuje.
No, może trochę lepiej niż nieźle. I właśnie poznała chłopaka, Nestora. I gdyby
nie zgubny w skutkach pakt, mogłaby to być bajka.
W
absolutne zdziwienie wprowadza ją wizyta Baltazara. Samanta nie chce wierzyć
ani w prawdziwość piekła, ani, że jej rodzony ojciec postawił w pakcie z
diabłem jej duszę. Ale jest jedno wyjście z tej beznadziejnej sytuacji.
Dziewczyna musi zawrzeć kolejną umowę. W umowie tej zobowiązuje się do zabicia
tysiąca demonów, którym jakimś cudem udało się uciec z piekła. Teraz Samantę
czeka przyspieszony trening i zaczerpnięcie esencji samego Baltazara. Jak Sam
poradzi sobie z tak trudnym zadaniem? I jaką rolę będzie odgrywał tajemniczy
Klecha? Tego nie napiszę. Jeżeli udało mi się wzbudzić odrobinę ciekawości, to
sami się wszystkiego dowiecie.
– Nie powiedziałem ci o jednej rzeczy – powiedział Czort w połowie schodów. – Żaden łowca tego nie używa, wolą zginąć niż poprosić nas o pomoc.
– O czym ty mówisz?
– Gdy wypowiesz nasze imiona z domieszką esencji, usłyszymy je, nieważne, jak daleko będziesz. Przybędziemy ci z pomocą. Spróbuj.
Umowa
jest literackim debiutem młodziutkiej pisarki Agaty Wiącek i to naprawdę
całkiem niezłym debiutem. Książka jest ciekawa i miałam problemy z jej
odłożeniem w trakcie czytania. Umowa
to powieść obyczajowa i fantastyka w jednym. W obu przypadkach wystawiłabym
dosyć wysokie noty. Bardzo interesująco przedstawione piekło, z jego poziomami
i hierarchią. Przebudzające się demony powodują przyspieszenie tempa akcji.
Całość prezentuje się naprawdę dobrze i bardzo atrakcyjnie.
Umowę
polecam każdemu szukającemu ciekawego debiutu. Fanom fantastyki i miłośnikom powieści
obyczajowych. Nastolatkom i troszkę starszym czytelnikom. Mam nadzieję, że się nie
zawiedziecie. Dajcie szansę początkującej pisarce.
Diabelnie dobry i wciągający debiut Agaty Wiącek. Fantastyka i powieść obyczajowa w jednym. Hierarchia piekła i sztuki walki. Przyjaźń i miłość. Tradycje i sekrety rodzinne. To wszystko znajdziecie w tej wyjątkowej książce. Polecam gorąco
Agata Helena Wiącek, urodzona w 1992 roku
Mielcu, obecnie mieszka w Krakowie. Wykształcenie średnie. Interesuje się
wszystkim, co przyciąga jej uwagę na dłużej niż pięć minut. Lubi uczyć się
nowych rzeczy, poznawać świat i jego tajemnice. Ma kilka hobby: gry
komputerowe, klasyczne puzzle i kostki Rubika wszelkich rodzajów i kształtów.
Jednak większość wolnego czasu wkłada w pisanie książek. Pozostaje mi z
ciekawością czekać na kolejna powieść.
Dziękuję
Książka bierze udział w wyzwaniach:
52/2016 – 110/52, Czytam fantastykę, Czytam
Young Adult, Czytamy nowości, Dziecinnie, Motyw zdrady w literaturze, Przeczytam
100 książek w 2016 roku – 110/100, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 3 = 23,6
cm, Reading Challenge 2016, W 200 książek dookoła świata - Polska
Moje klimaty i zachęcający opis. Przez chwile się bałam, że motyw będzie podobny do "Ja,diablica", ale wychodzi na to, że jednak nie. Książkę kupię, a Pani Agacie życzę powodzenia w książkowym świecie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Norsevia
ogryzki.blox.pl
Niestety nie czytałam powieści "Ja, diablica". Może kiedyś :)
UsuńAutorka jest moją rówieśniczką. Trzymam kciuki! Bo Umowa wydaje się być interesująca ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno kciuki się przydadzą, nie tylko na początku kariery.
UsuńUwaga! Za kilka dni będzie można powalczyć o tą książkę. Już zapraszam :)
Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńW tej tematyce zakochałam się, gdy przeczytałam "Mój własny diabeł" - Mike Carey
Polecam :)
Miłego dnia :*
Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuń