wtorek, 5 lipca 2016

Alive. Żywi - Scott Sigler

Autor – Scott Sigler
Tytuł – Alive/Żywi
Cykl – Trylogia Generacje, tom 1
Przekład – Marek Cieślik
Wydawnictwo Feeria Young
ISBN 978-83-7229-564-4

Okładka książki Alive/Żywi
Budzą się w ciemności, w ciasnej przestrzeni, której nie pamiętają. Potem napotykają korytarz – jeden, drugi, trzeci. Nie wiedzą dokładnie, ile mają lat. Wydaje im się, że niedawno mieli po dwanaście, ale wyglądają prawie na dorosłych. Co się stało z ich rodzicami, domami, życiem? Jak mają się wydostać? Kto ich tu umieścił? Czy ten ktoś chroni ich przed jeszcze większym zagrożeniem, czy trzyma w niewoli, z której trzeba uciekać?
Gdy przeczytałam ten opis, myślałam, że ta powieść będzie podobna do filmu Cube. Jednak to co otrzymałam całkowicie odstaje od filmu. Tutaj Scott Sigler przedstawia całkiem inną historię. Do czynienia mamy z grupą młodych ludzi, którzy budzą się w ciemności. Ciemność i ograniczony obszar, w którym się znajdują, okazuje się trumnami. Aż ciarki przechodzą mi po plecach.

Alive/Żywi trzymają w napięciu od początku do końca. To jedna z tych książek, gdzie chciałoby się podpowiadać bohaterom, prowadzić ich, pomagać. To opowieść, przez którą nie mogłam spokojnie zasnąć. Gonitwa myśli w mojej głowie skutecznie odpędzała sen. To w końcu książka, która doprowadzała mnie chwilami do szaleństwa. Pełna tajemnic, wszechobecnego niebezpieczeństwa, którą czyta się z duszą na ramieniu.
Czuję zapachy, które nie całkiem rozpoznaję. Są suche, stęchłe. To miejsce pachnie… martwo.
Główną bohaterką i narratorką opowieści jest Em (M. Savage), dziewczyna, która pierwsza się obudziła, która pierwsza wyszła ze swej trumny. Całą nieciekawą sytuację oglądamy jej oczami. Em jest odważna, zdecydowana i bardzo szybko staje się przywódcą sześcioosobowej grupy (Spingate, O’Malley, Aramowski, Bello, Yong). To ona ma odnaleźć drogę… Ale dokąd? Odpowiedź jest tylko jedna: do wyjścia. Ale w który korytarz wejść, przez które drzwi przejść? Em decyduje się iść prosto, ignorując wszelkie odnogi korytarzy i dochodzą do… no właśnie gdzie, jak myślicie?
To co wzięłam za morze kurzu, okazało się oceanem śmierci. 
Teraz, kiedy już zobaczyłam kości, nie mogę przestać ich widzieć. Na całej długości korytarza – kształty w pyle. Kości są wszędzie.
Powieść Siglera wprowadza od początku historii pewien rodzaj nerwowości. Podczas czytania pociły mi się ręce i momentami miałam wypieki na twarzy. Trzymałam kciuki za bohaterów książki, za ich plan odnalezienia tej jedynej właściwej drogi. A droga jest najeżona trudnościami i niebezpieczna. Wszędzie tu jest śmierć, rozkład i kości. Nigdy nie wiadomo, co czeka na nich przy kolejnym zakręcie, za następnymi drzwiami.
„Ratunek”. Kolejne magiczne słowo. Oznacza kogoś, kto nas ocali. Mam nadzieję, że moi rodzice żyją, że ich kości nie było wśród tych, które pokrywa szary proch.
Alive/Żywi  to powieść dystopijna, tak ostatnio popularna. Ale na całe szczęście nie udaje żadnej z wcześniej przeze mnie czytanych. Niczego nie naśladuje. Stanowi też pierwszy tom Trylogii Generacje. Już nie mogę się doczekać kontynuacji tej niesamowitej i zaskakującej historii. Co tym razem naszykował dla nas Stigler? Czy będzie tak samo zadziwiająca? Mnożą się pytania, a na odpowiedzi trzeba będzie poczekać.

Dla kogo Alive/Żywi? Zdecydowanie dla każdego wielbiciela fantastyki, a zwłaszcza dystopii. Dla tych z was, którzy lubią historie nieoczywiste i zaskakujące. Dla tych, którzy lubią mieć duszę na ramieniu. Uwaga! czytasz na własną odpowiedzialność – grozi zarwaniem nocy!

Zaryzykujesz pobudkę nie wiadomo gdzie i nie wiadomo kiedy? Polecam.

Dziękuję



Książka bierze udział w wyzwaniach:


52/2016 – 103/52, Czytam fantastykę, Czytam Young Adult, Czytamy nowości, Dziecinnie, Historia z trupem, Kiedyś przeczytam 2016, Motyw zdrady w literaturze, Przeczytam 100 książek w 2016 roku – 103/100, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 2,8 = 5,5 cm, Reading Challenge 2016, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone

3 komentarze:

  1. Książka nie spełniła moich oczekiwań, ale czytało się ją całkiem nieźle i na pewno będę wypatrywała kontynuacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczę, nie słyszałam o niej! A te trumny bardzo mnie zaintrygowały :)

    OdpowiedzUsuń