Autor – Charles Bukowski
Tytuł – Na południe
od nigdzie
Tytuł oryginału – South of No North
Przekład – Lesław Ludwig
Oficyna Literacka
Noir sur Blanc
ISBN
978-83-7392-583-0
Musieliśmy chodzić na spacerniak dwa razy dziennie, rano i po południu. Niewiele było do roboty. Ludzie zawierali przyjaźnie głównie w oparciu o grzeszki, za które trafili do pudła. Jak twierdził mój sąsiad z celi, pedofile i ekshibicjoniści znajdowali się na samym dole hierarchii społecznej, a wielcy oszuści i mafioso na jej szczycie.
Na południe od nigdzie jest tomem opowiadań Charlesa Bukowskiego,
wydanym w roku 1973. Mimo, że od premiery książki minęło już ponad czterdzieści
lat, jej zawartość nie uległa zatarciu. Bukowski, jak zwykle, krąży wokół
stałych tematów, które pojawiają się w jego twórczości. Niemniej jednak staremu
świntuchowi nie brakuje pomysłów i i zdecydowanie nie powiela on schematów. Ten
tom opowiadań przez wielu krytyków został uznany za jeden z najciekawszych w
dorobku pisarza. Czytając kolejne teksty trudno się nie zgodzić z tym
stwierdzeniem. Bukowski jest w wyśmienitej formie i wskrzesza niejednokrotnie
swoje literackie alter ego, Henry’ego Chinaskiego.
Prawdę mówiąc, jestem facetem, który ma mnóstwo problemów i przypuszczalnie większość z nich stwarza sobie sam. Mam na myśli kobiety, hazard i wrogie uczucia do zbiorowości – a im większa grupa, tym większa moja wrogość. Nazywają mnie negatywnie nastawionym ponurakiem.
Zdecydowanie motywem łączącym większość, jeśli nie wszystkie
opowiadania, jest pojawiająca się w nich postać głównego bohatera – autsajdera.
Prawie w każdym przypadku bohaterowie to albo wyrzutki społeczeństwa, albo
ludzie dotknięci przez życie. Nie można jednak nie odnieść wrażenia, że ich
wyalienowanie stanowi pochodną ich własnych wyborów. Postaci stworzone przez
Bukowskiego są samotne, gdyż nie wierzą już w to, że znajdują się na świecie
ludzie, którzy przyjęliby ich, jednostki wewnętrznie, psychicznie poturbowane
przez los, do siebie, pozwolili im zbliżyć się do siebie. Paradoksem wydaje
się, że choć bohaterowie opowiadań ze zbioru Na południe od nigdzie sami odseparowują się od innych ludzi, to
jednocześnie uczucie samotności potwornie im ciąży. Stąd też dochodzi u
Bukowskiego do spotkań pomiędzy zdesperowanymi, sfrustrowanymi ludźmi.
Każdy wam powie, że nie jestem zbyt sympatycznym facetem. Nie znam tego słowa. Zawsze darzyłem podziwem szubrawców, ludzi wyjętych spod prawa, skurwysynów. Nie cierpię gładko ogolonych gogusiów na ciepłych posadkach, zawsze pod krawatem. Wolę desperatów, ludzi o poszczerbionych zębach, pokrętnych umysłach i pokręconych życiorysach.
Styl
pisania Charlesa Bukowskiego mi odpowiada. Chropawość i wulgarność języka
dodają realizmu postaciom, szalone koncepty fabularne potrafią niezmiennie
zaskakiwać, a lejący się litrami alkohol i seksualne ekscesy sprawiają, że
proza kalifornijskiego pisarza (i poety przede wszystkim) nabiera specyficznego
smaczku, który utrzymuje się jeszcze długo po przeczytaniu. Styl starego
świntucha jest brudny i spora część czytelników może czuć się momentami
zgorszona podczas lektury, ale dzięki tej dawce brudu pisarstwo Bukowskiego
staje się bardziej autentyczne.
Światy pijaków,
dziwek, dewiantów seksualnych i literatów przenikają się w zbiorze Na południe od nigdzie, tworząc
przestrzeń pełną samotności, gdzie każdy skupia się na poszukiwaniu swojego
miejsca. Oczywiście, w opowiadaniach Bukowskiego nie brakuje humoru, zbereźnego
i niepoprawnego politycznie, ale komizm próbuje jedynie zakryć smutek
przebijający się przez tekst. Jeśli ktoś jeszcze nie zaczął swojej przygody z
prozą Bukowskiego, może śmiało spróbować od tego zbioru. Gorąco polecam
Nie mogę powiedzieć, że nienawidziłem świata mężczyzn i kobiet, ale czułem jakąś szczególną odrazę, która odgradzała mnie od rzemieślników i handlarzy, kłamców i kochanków, a teraz – mimo upływu kilku dziesięcioleci – nadal czuję tę samą odrazę. Rzecz jasna, to doświadczenia i spojrzenie na rzeczywistość jednego człowieka. Jeśli zechcecie czytać dalej może następne będzie bardziej optymistyczne. Mam taką nadzieję.
Dziękuję
Książka bierze udział w wyzwaniach:
52/2016 – 109/52, Czytamy klasyków,
Czytamy nowości, Kiedyś przeczytam 2016, Motyw zdrady w literaturze, Przeczytam
100 książek w 2016 roku – 109/100, Przeczytam tyle, ile mam wzrostu – 1,8 =
20,6 cm, Reading Challenge 2016, W 200 książek dookoła świata – Stany Zjednoczone
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz