czwartek, 10 marca 2016

Przedpremierowo - Uwikłani. Obsesja - Laurelin Paige

Autor – Laurelin Paige
Tytuł – Obsesja
Tytuł oryginału – Found inYou
Cykl – Uwikłani
Przekład – Monika Pianowska
ISBN – 978-83-65170-17-0

Okładka książki Uwikłani. Obsesja

Do tej pory Alayna Withers wchodziła z mężczyznami niezdrowe relacje, przez które popadała w chorobliwe obsesje. Wszystko zmieniło się, kiedy swe serce otworzył przed nią zabójczo przystojny miliarder Hudson Pierce. Od tej chwili Alayna czuje ogromną determinację, aby pokonać wszelkie przeszkody stojące na drodze do ich szczęścia i stworzyć stabilny związek oparty na głębokim uczuciu.
Chociaż Hudson i Alayna zostają oficjalnie parą i nie muszą już przed kimkolwiek niczego udawać, wkrótce na jaw wychodzą mroczne sekrety mężczyzny. Dawne problemy wciągają bohaterów w skomplikowaną sieć nieporozumień, które doprowadzają do zburzenia długo budowanego zaufania i poczucia bezpieczeństwa.

Jesteś moja. A ja jestem twój. A to oznacza,że jestem z tobą związany pod każdym względem i w każdej sytuacji. Na dobre i na złe. Jeśli tego nie widzisz, to nie mamy szans.

Obsesja to druga po Pokusie część cyklu Uwikłani. Mimo, że jest to dla większości z was drugie spotkanie z bohaterami tej książki, to moje pierwsze. Jednak nie czułam się jakbym nie czytała Pokusy. Uważam, że nie straciłam dużo, nie czytając cyklu od początku.

Uwikłani to seria powieści erotycznych, jako żywo przypominających mi sławetnego Greya. I o ile Pięćdziesięciu odcieniom można wiele wybaczyć, to kolejnym książkom, które poszły przetartym przez nie szlakiem, już nie. Chyba, jak każdy, czasami lubię i poświntuszyć, i poczytać nawet sprośne historie. Niestety, stwierdzam, że ta powieść nie wnosi nic nowego, ani twórczego do kanonu powieści erotycznej, a do literatury w ogóle.

Trochę mi się przejadł ten schemat: ona młoda, piękna, pełna nadziei i „wyposzczona”, a on również piękny, przystojny, obrzydliwie bogaty i nienasycony. W normalnym życiu tak nie jest. W normalnym życiu nawet, gdy obydwoje są piękni, to są gołodupcami i obliczają żeby im starczyło od pierwszego do ostatniego dnia miesiąca. Nie mają na ekstrawaganckie wydatki, biżuterię, samochody, lofty. Jestem ciekawa, czy gdyby powstała książka w takich realiach, też cieszyłaby się taką popularnością. Może kiedyś się przekonamy.

Tymczasem jesteśmy zdani na fantazjowanie i czytanie o pięknych kobietach, bogatych facetach i seksie, który przekracza wszelkie wyobrażenie. Mam wrażenie, że paniom, które piszą takie powieści, czegoś brakuje. Może faktycznie seksu, a może tylko faceta na stałe i na miejscu.

Nie potrafię zapiać z zachwytu, bo zachwytu nad taką pozycją mi brakuje. Nie mogę jednak powiedzieć, że ta książka jest tak do końca zła. Skoro podoba się takiej rzeszy czytelniczek, to może coś w niej jest i może tylko ja jestem tak źle nastawiona, albo trudna do zaspokojenia – jakkolwiek by to nie brzmiało.

Na całe szczęście, jak już przebrniemy przez mdłą i sztampową część książki, czeka nas niespodzianka. Niespodzianką tą jest zdecydowany i dominujący wątek psychologiczny. Ogólnie tempo przyspiesza, koniec z sennym klimatem i zbędnym erotyzmem. Tylko jak przejść przez tę część, która jest nijaka i przewidywalna do bólu? Muszę powiedzieć, że ciężko.

Obsesję, jak inne książki tego typu czyta się bardzo szybko, dzięki nieskomplikowanemu językowi i takiej samej fabule. Można powiedzieć, że bierze się ją do ręki, by po naprawdę niedługim czasie odłożyć ją na półkę. Jest to powieść dla licznych miłośników prozy erotycznej i tym osobom najbardziej ją polecam. Myślę, że nie znuży także wielbicieli niezbyt skomplikowanych historii miłosnych, bo w końcu o miłość tutaj chodzi.

Gotowi na erotyczne doznania?

Dziękuję

Wydawnictwo Kobiece

Książka bierze udział w wyzwaniach:

10 komentarzy:

  1. Ja już po lekrze. Jutro pojawi sie moja opinia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przede mną dopiero pierwszy tom ale mam co do niego ogromne nadzieje :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Tobie przypadnie do gustu. Mnie nie pochłonęła ta historia.

      Usuń
  3. U mnie dziś pojawiła się recenzja pierwszej części i nie długo zabieram się za następną. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. e...może te rzesze fanek szukają innych doznań, przy czytaniu książki niż ty. Nie ma co się podpierać ogółem, mi się bardzo nie podobała książka "Love, Rosie" a wielbicielek ma tysiące (albo i lepiej). Dla mnie książka była naiwna i płytka, tak więc niech żyją szczere recenzje:) Hehe...ostatnio odezwało się do mnie to wydawnictwo i nawet zatrzymałam na chwilę wzrok na okładce "Uwikłanych", ale stwierdziłam, że to książka nie dla mnie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że inne książki będą bardziej mi się podobać.
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Książka zdecydowanie nie dla mnie, nie mój gatunek ;)

    OdpowiedzUsuń